9 na 10 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Kremowy, maskujący kamuflaż do zadań specjalnych. Dzięki intensywnie kryjącej formule ukryje znamiona, przebarwienia i drobne blizny.

Produkt dodany w dniu 04.11.2018 przez paoleandra

Wibo Camouflage, Kamuflaż do twarzy, 02 Light

Kamuflaż do twarzy Wibo w odcieniu nr 2 Light. Kupiłam go ostatnio na promocji w Rossmannie kosztował 11 złotych z groszami. Miałam nadzieję, że zakryje moje wyskakujące wypryski. Niestety zawiodłam się. Odcień jaki wybrałam okazał się totalnie jasny. Jestem blada ale ten kolor jest wręcz biały. Niby konsystencja jest w porządku bo jest kremowa a nie tępa ale na twarzy jakby się rozmazuje i od razu znika. Nie zakrywa niedoskonałości a nakładany w wielkiej ilości pogarsza sprawę. Mam porównanie do kamuflażu z Catrice i tamten był idealny niestety po zmianie opakowania zmienili formułę chyba bo także jest bublem. No niestety będę szukać dalej ideału.

Zobacz post

wibo camouflage korektor

Wibo, Camouflage -Kamuflaż do twarzy
Kremowy, maskujący kamuflaż Wibo do zadań specjalnych. Dzięki intensywnie kryjącej formule ukryje znamiona, przebarwienia i drobne blizny.
Nakładam go palcem, ma gęstą konsystencję - wystarczy mała ilość na pokrycie danej części twarzy- wydajny,stapia się z podkładem, opakowanie małe, poręczne mam odcień jaśniejszy od mojej skóry ale po nałożeniu podkładu nic nie widać nie wysusza skóry i nie roluje się w zgięciach. Przyznam szczerze że krycie jest średnie niektóre przebarwienia czy też drobne wypryski ładnie zakamuflował ale z tymi większymi rady sobie nie dał trudno...

Zobacz post

kosmetyki korektory rossmann

Zakup z czystej ciekawości Kamuflaż z Wibo kupiłam w Rossmannie za ok 13 zł. Opakowanie jest małe, Przezroczyste wieczko pozwala stwierdzić stan zużycia. Produkt mały ale wydajny. Ma ciężką kremową konsystencję ale dobrze się rozprowadza i ma dobre krycie jednak w przypadku poprawek w ciągu dnia lepiej zmyć stara warstwę i nałożyć nową.

Zobacz post

Wibo Camouflage, Kamuflaż do twarzy, 02 Light

Mój jedyny i ulubiony kamuflaż do twarzy. Towarzyszy mi już od kilku lat i jest niezastąpiony. Bardzo dobrze kryje chociażby podkowy pod oczami, pryszcze, jakiekolwiek przebarwienia. Wiadomo nie jakoś tak ze ich kompletnie nie widać ale porównując z innymi u mnie jest to numer jeden😀

Zobacz post

Wibo Camouflage, Kamuflaż do twarzy, 02 Light

Bardzo lubię ten kamuflaż z marki wibo. Towarzyszy mi już dość długi czas. Jeden z lepszych który pomaga w ukryciu chociażby cieni pod oczy. Jest to gęsta , mocno kryjąca formuła do maskowania blizn, prsebarwien. Utrzymuje się bardzo długo.

Zobacz post

denko

Denko - listopad 2019.
Chyba pierwszy raz dodaję denko zaraz po zakończeniu miesiąca, zawsze się spóźniałam.
Denko podzieliłam na dwie kategorie: pielęgnacja i makijaż.
Pielęgnacja:
-PMascot Europe - Cucumber Under-Eye Pads, Płatki pod oczy, Każdy typ skóry, Ogórkowe. Płatki się u mnie fajnie sprawdziły, są bardzo orzeźwiające dla skóry.
-Isana - Young, Pianka oczyszczająca do twarzy, Egg White. To już moje drugie opakowanie tej pianki, uwielbiałam ją. Świetnie oczyszczała twarz, na dodatek miała przyjemny zapach, oraz świetną konsystencję. Niestety z tego co mi wiadomo wycofali ją i nie można już jej kupić.
-Nivea - Antyperspirant w kulce, Black & White, Invisible, Clear. Kulki z Nivea są dla mnie hitem, gdy tylko skończę jedno opakowanie, kupuję następne. Dobrze chronią moje pachy, i jestem z nich bardzo zadowolona.
-Balea - Balsam do ciała, Do What You Love. W moim przypadku wykończenie balsamu do ciała to nie lada wyczyn. Nie lubię nakładać balsamu na ciało, ciągle o tym zapominam, nie lubię uczucia klejącej się skóry. Jednak ten produkt tak pięknie pachnie, że z wielką chęcią go używałam, i jest mi szkoda, że już się skończył.

Makijaż:
-L'Oréal - Infaillible, 24H Fresh Wear, Podkład do twarzy, Długotrwały, nr 005 Pearl.
-Bourjois - Healthy Mix, Podkład do twarzy, 50 Rose Ivory. Gdyby ktoś się zastanawiał jakim cudem w denku z jednego miesiąca są trzy opakowania podkładu, to wytłumaczyłam wszystko w chmurce "z dziadami".
-Wibo - Camouflage, Kamuflaż do twarzy, 02 Light. Korektor ten zużywałam baaardzo bardzo długo. Duży plus za wydajność, i cenę. No i oczywiście za jasny kolorek, mi jako typowemu białemu człowiekowi ciężko znaleźć odpowiedni korektor.




Zobacz post

dziady

Zostałam nominowana przez @ksanaru oraz @Malinowa92 aby pokazać swoje kosmetyczne dziady.
Po pierwsze chcę zaznaczyć że jestem straszną cebulą i nie lubię widzieć denka w kosmetykach. Szczególnie tych których lubię i staram się je wykorzystywać do samego końca.
L'Oréal - Infaillible, 24H Fresh Wear, Podkład do twarzy, Długotrwały, nr 005 Pearl. Mój ulubiony podkład, ale niestety jest dosyć wodnisty i mało kryjący, przez co używam go bardzo dużo i często mi się kończy. Na wyjeździe miałam końcówkę i nie chciałam się bawić w wyciskanie podkładu dlatego zostawiłam w domu i tak sobie leżał i leżał, aż skończyłam kolejne opakowanie i jak widać na zdjęciu zrobiłam taki myk że wyciągnęłam pompkę i przez 24h podkład leżał sobie odwrócony i całość ściekała do "zakrętki".
Bourjois - Healthy Mix, Podkład do twarzy, 50 Rose Ivory. Dokładnie to samo zrobiłam w przypadku tego podkładu. I co ciekawe.. z trzech opakowań (niby pustych opakowań które kiedyś wyrzucałam) ściekło tyle podkładu że przed dwa dwa tygodnie malowałam się z zakrętki.
Nivea - Antyperspirant w kulce, Fresh Natural. Kiedyś również wyrzucałam opakowanie gdy kulka już była suchawa, jednak wystarczy trzymać opakowanie do góry nogami w szklance i można wykorzystać resztki produktu.
Wibo - Camouflage, Kamuflaż do twarzy, 02 Light - mój chyba największy dziad. Męczę go i męczę.
Freedom Makeup London - Rozświetlacz do twarzy, Brighten - Jak widać opakowanie się uszkodziło, oraz widać już dno ale namiętnie, codziennie używam mojego dziada.

Do dalszej zabawy nie nominuję nikogo bo już chyba każdy dostał nominację a ja jak zwykle 100 lat za murzynami. haha

Zobacz post


rossmann

Jak zwykle dodaje chmurki z opóźnieniem, ale lepiej późno niż wcale. Moje zakupy z promocji w Rossmannie, z zeszłego miesiąca.
Na wykończeniu mam kamuflaż oraz pomadkę z wibo, dlatego kupiłam je po raz kolejny. Na początku bardzo nie lubiłam tej pomadki z Wibo, bo nie podobał mi się efekt na ustach jaki zostawiał, jednak po jakimś czasie wyciągnęłam ją z toaletki i stała się moim ulubieńcem. Jej kolorek jest idealny na co dzień, nie jest zbyt rzucający się w oczy, jednak nadaje ładny, delikatny kolor. Reszta kosmetyków to dla mnie nowości, najbardziej jestem ciekawa pudru sypkiego z Lovely.


Zobacz post

sprzątanie kosmetyków

Ostatnio jak oglądałam jedną z vlogerek, która sprzątała swoją toaletkę uświadomiłam sobie, że powinnam posprawdzać datę przydatności moich kosmetyków. Niestety z bólem, ale wyrzuciłam wszystkie produkty widoczne na zdjęciu, ponieważ zdecydowanie nie nadawały się do użycia.
z kosmetyków wartych uwagi jest na pewno pomadka matowa z Lovely. Bardzo ją lubiałam i nawet dużo jej zużyłam. Była dość trwała i miała ładny kolor zgaszonego różu.
Konturówki z GoldenRose były w porządku, jednak kolory inaczej wyglądały w kredce, a inaczej na ustach i bardzo rzadko ich używałam. Dodatkowo ciężko było dopasować do nich pomadkę.
Camouflage z Wibo miał mocne krycie, jednak był też bardzo ciężki i rolował się z innymi kosmetykami, co bardzo źle wyglądało.

Zobacz post

kosmetyki zestawy kosmetykow kobo

Zestaw produktów z ostatniej części promocji w Rossmannie i -40% w Naturze. Dopiero w domu uświadomiłam sobie, że w Rossie poszłam tylko w jedną markę - Wibo. Mamy tutaj też jeden produkt Lovely, ale firma ta sama. Szafa Wibo jest pod moją opieką, i chciałam poznać więcej ich produktów. Dlatego zdecydowałam się na korektor rozjaśniający pod oczy, jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi przy moich załamaniach i jakie będzie krycie. Baza silikonowa jest już po pierwszych testach, jestem z niej zadowolona, widziałam że przedłużyła trwałość. Jednak żeby wydać dłuższą opinię muszę ją potestować troszkę dłużej. Do mojego sklepu dotarły też nowości tej firmy, i ja pokusiłam się na paletkę 4 rozświetlaczy. Zakochałam się w niej, jest pięknie i porządnie wykonana, a same produkty to małe cudeńka. Aplikacja jest bezproblemowa, pięknie wyglądają na twarzy, nie obsypują się, są dobrze napigmentowane. Nic tylko używać. Jedynym produktem który znam są bibułki matujące, nie zawiodły mnie jeszcze, zbierają nadmiar sebum ale nie niszczą makijażu. Niezbędnik w każdej damskiej torebce. Korektor-kamuflaż wpadł mi w oko już dawno, ale dopiero jakiś czas temu firma wypuściła więcej wariantów kolorystycznych. Ja wybrałam najjaśniejszy, mam nadzieję że będzie się dobrze sprawdzał, bo mimo że ostatnio nie mam dużego problemu z moją cerą, warto taki produkt mieć na gorsze dni. I ostatnia rzecz z Rossa, róż do policzków Oh Oh z Lovely. Któraś Youtuberka porównywała go do słynnego Orgasm Narsa - a że na Narsa nie mogę sobie pozwolić, ten jest dla mnie świetnym zamiennikiem. Kolor jest piękny i nie dziwię się, że kobiety na całym świecie za nim szaleją. Wibo wypuściło teraz nową serię róży, i wśród nich również znajdziemy odpowiednik Orgasm, ale ja na razie zdecydowałam się na ten produkt. Róż Lovely mam i bardzo lubię, i mimo że to inna seria mam nadzieję że Oh Oh będzie sprawdzał się podobnie. Z Natury wyszłam z bronzerem Kobo, o którym już bardzo dużo słyszałam i promocyjna cena mnie jeszcze bardziej utwierdziła w przekonaniu, że muszę go mieć. Kolor jest chłodny i idealnie sprawdzi się przy konturowaniu. I na sam koniec puder sypki Smart Girls Get More. Puder już chwilę testuję i super sprawdza się pod oczami, wygładza skórę a korektor nie wchodzi mi w załamania.
Mam dużo nowości, więc na razie moje zakupy z kolorówki zostaną ograniczone. Czas na testy!

Zobacz post

kosmetyki korektory catrice

Kamuflaż do twarzy firmy Wibo. Trafił do mnie przez przypadek, ale bardzo się z tego cieszę, bo i tak chciałam go wypróbować. Mój jest w odcieniu 2 light, czyli chyba najjaśniejszym z całej oferty. Faktycznie kolor jest bardzo jasny i osobiście nakładam go pod podkład, żeby się nie wyróżniał. Ogólnie krycie jest dobre, ale nie jest też 100%. Minimalnie brakuje mu do doskonałości. Jest gęsty, więc już dzięki temu lepiej pokrywa niedoskonałości. Ładnie zlewa się z resztą makijażu, kamufluje i pomaga przywrócić piękną cerę. Zdecydowanie fajny produkt, ale zanim kupię kolejne opakowanie, najpierw przetestuję kamuflaż od Catrice.

Zobacz post

Wibo Camouflage, Kamuflaż do twarzy, 02 Light

Kupując ten korektor wierzyłam, że uda mi się przykryć nim przebarwienia i ogromne cienie pod oczami. Okazało się jednak, ze w ogóle nie wtapia się w moją skórę i wygląda tragicznie. Tworzy plamę, która na twarzy żyje swoim życiem. Wygląda bardzo ciężko na twarzy, jest optymalnie napigmentowany. Niby tani ale chyba warto zainwestować w coś droższego. Próbowałam nakładać go palcem, gąbką i nic. Zdecydowanie nie jest to kosmetyk dla mnie, nie polubiliśmy się.

Zobacz post

-

Chyba wszyscy poszaleli na promocji w Rossmannie, ja również Co prawda nie potrzebowałam niczego konkretnego - tylko podkładu, bo szukam swojego ulubieńca, ale tutaj to totalna klapa .
Skusiłam się na:
- podkład z Manhattan - Fresher Skin. Niestety podkład wydaje mi się, że jest zepsuty.. (ostatnie zdj). Zwłaszcza że @ksanaru kupiła taki sam, i ma zupełnie inną strukturę. Jego cena bez promocji to 9,49 zł. Więc na promocji wyszło ok 4/5 zł.
- rozświetlacz z Lovely - odcień silver. Miałam już wcześniej wersję gold, z którą bardzo się polubiłam więc stwierdziłam że za 3,32 zł skuszę się również na drugą wersję. Jeżeli ktoś jest ciekawy mojej opinii na temat tego produktu to zapraszam do - https://dresscloud.pl/p/564691/u03.1017.ania173.59e2172499b22.jpg?v=1507989285
- Wychwalana przez każdego pomadka Million Dollar Lips z firmy Wibo. Moja jest w kolorze 5, czyli odcień beżowy. Niestety chyba średnio się polubiliśmy, jednak nadal ją testuję. Po promocji kosztowała 6,21 zł.
- Pomadka z Rimmel, o numerku 700, która była na cnd. Skusiłam się na nią ze względu na cenę - 3,24 zł. Ta również ma beżowy, delikatny kolorek - przez co praktycznie nie widać jej na ustach.
- Kamuflaż do twarzy numerek 2 - jest bardzo jaśniutki, ma troszkę tłustawą konsystencję jednak mało co przykrywa. Na pewno jest mniej kryjący niż kamuflaż z Catrice, jednak jest o wiele bardziej jasny. Jego cena po promocji to 5,31 zł, i cieszę, się że w końcu udalo mi się go dorwać bo na wcześniejszych promocjach zawsze puste półki.
- puder bananowy z Wibo, nie wiem po co go kupiłam, bo mam jeszcze dwa otwarte sypki pudry. Jak narazie go nie otwierałam, niech czeka na swoją kolej. Jego cena po promocji to 5,58 zł.
- ostatnie dwa produkty to cienie w kredce z Miss Spoty. wrzuciłam je do koszyka bardziej z ciekawości, bo nigdy wcześniej nie miałam kontaktu z takimi produktami. Zachęciła mnie w sumie najbardziej ich cena - 1,26zł/ szt. Wybrałam kolor różowy - który już otworzyłam, oraz brązowy, który czeka na swoją kolej.

Myślę, że mogło się obejść bez kilku produktów, ale i tak uważam że nie jest źle, bo na początku miałam w planach zakupić więcej rzeczy.

Zobacz post

-

Witajcie! Pewnie każda z Was ma swoje ulubione kosmetyki do makijażu tudzież do pielęgnacji. Chciałam Wam dzisiaj pokazać część moich ulubieńców.
• Podkład Astor Skin Math Protect - nawilżający podkład, który nadaje skórze miękkości i blasku. Dzięki niemu skóra jest delikatna i promienna. Ja mam juz drugie opakowanie i na razie nie planuje go zmienić.
• Kamuflaż płynny i w kremie. Oba radzą sobie dobrze z zaczerwienieniami. Ten płynny częściej używam pod oczy. Nie zliczę ile opakowań już zużyłam
• Kultowy rozświetlacz z Wibo w odcieniu gold️,
• paletka rozświetlaczy z... H&M! Nawet nie wiecie jak żałuje, że H&M czasami wypuszcza kosmetyki raz, a pózniej nie idzie już ich dostać. Gdybym wiedziała, że ta paleta okaże się tak świetna, to wzięłabym więcej. Widziałyście je może u siebie? Ja kupiłam ją w styczniu po przecenie za 5 zł i na myśl, że niedługo mi się skończy bierze mnie rozpacz. Jeżeli będziecie miały możliwość kupienia jej to bierzcie bez zastanowienia!
• Peeling do ust Wibo, bardzo dobry kosmetyk do pielęgnacji na co dzień. Mi często przesuszającą się usta i wtedy ratuje mnie z opresji )
• bronzer z Makeup Revolution. Na początku się z nim nie polubiłam, bo wydawał mi się zbyt jasny, ale teraz używam coraz częściej. No i to opakowanie ♥️
💞 znacie któreś z tych? Macie swoich ulubieńców kosmetycznych, takich do makijażu? 💞.

Zobacz post


wibo kamuflaz do twarzy nr 2 light

Podczas promocji w Rossmannie skuiłam się na kamuflaż do twarzy z Wibo. Wybrałam odcień najjaśniejszy 2 light.
Dużo osób porównuje go to 10 z Catrice, jednak jak dla mnie są one zupełnie inne. Po pierwsze ten z Wibo ma idealny jaśniutki odcień, a ten z catrice robił mi pomarańczowe plamy na twarzy. Konsystencja - kremowa, tłustawa (wibo), natomiast Catrice, bardzo gęsty i ciężki.
Bardzo fajnie przykrywa niedoskonałości, jednak niestety dosyć szybko się ściera.
Jego cena bez promocji to ok 11/12 zł, więc na promocji bardzo się opłaca. Opakowanie otwierane, wydaje się być w miarę trwałe, i mam nadzieję, że długo mi posłuży i nie rozwali się w torebce/plecaku lub po prostu od częstego otwierania. Na zdjęciu widać, ale jednak mam nadzieje że nie widać że używałam go np. na syfka na brodzie.

Zobacz post
1