Bielenda

Bielenda pianka do mycia twarzy. Manuka honey nutri Elixir. Poleciła mi go pani sprzedająca w drogerii. Pianka jest przeznaczona do cery suchej i wrażliwej. Zawiera bardzo lubiany przeze mnie miód manuka i mleczko pszczele. Coraz bardziej lubię naturalne kosmetyki. Pianka ma konsystencję kremu. Jest lekko żółta i błyszcząca. Po rozprowadzeniu na twarzy tworzy się pianka. Bardzo fajnie czyści i nawilża. Sprostala mojej wymagającej twarzy w 100%. Polecam .

Zobacz post

Bielenda oczyszczająco-nawilzajaca pianka do mycia twarzy do cery suchej i wrażliwej. W składzie znajdziemy min.:
miód manuka - zawiera witaminy, minerały i kwasy organiczne. Ma działanie nawilżające i antyoksydacyjne.
mleczko pszczele - zawiera witaminę B i C, poprawia kondycję skóry.
Po 2 zastosowaniach tej pianki musiałam napisać recenzję bo jestem zachwycona. Pianka ma kolor zlocisty - wystarczy nie wielka ilość bo jest bardzo wydajne. Pachnie bardzo ładnie, dobrze oczyścil skórę, nie podraznil skóry. Po użyciu cera była bardzo gładka i odświeżona. To moje pierwsze opakowanie i napewno nie ostatnie

Zobacz post

Odrobinę spóźnione zadanie nr 9 z mojego pielęgnacyjnego wyzwania, czyli mój przepis na oczyszczanie twarzy.

Mam taką zasadę, że nie ma opcji żebym poszła spać w makijażu - choćby to miała być jedyna rzecz, którą zrobię, to zmyję go choćby nie wiem co. Używam w tym celu płynu micelarnego Bielenda Fresh Juice z limonką i kwasem salicylowym. To jeden z lepszych płynów micelarnych, jakich używałam, ale niestety zawiera cytrusowe ekstrakty, które staram się eliminować z pielęgnacji. Poza tym ten typ kosmetyku nie jest chyba dla mnie - wolę coś, do czego nie będę potrzebować wacików.
Później oczyszczam twarz dodatkowo żelem - Bielenda Black Sugar Detox. Bardzo lubiłam ten żel, miałam po nim wrażenie gładkiej, dobrze oczyszonej i nieprzesuszonej skóry. Ale powoli mi się kończy i postanowiłam przetestować coś nowego. Czasami, gdy potrzebuję dodatkowo oczyścić twarz, używam z żelem silikonowej szczoteczki, którą kupiłam kiedyś w Hebe. Jest bardzo delikatna i nie podrażnia, ale staram się z nią nie przesadzać - to jednak jest peeling mechaniczny.
Na koniec osuszam twarz małym ręczniczkiem w jednorożce - kupiłam dwa takie w Tedi po 4zł. Używam ich specjalnie do twarzy i piorę je częściej. Delikatnie przykładam ręczniczek do twarzy i staram się nie trzeć.

W tej chmurce przedstawiam Wam też moje nowe nabytki. The Ordinary Squalane Cleanser, czyli żel olejowy do zmywania makijażu na bazie skwalanu, który jest olejem naturalnie występującym w ludzkim sebum. Mega się cieszę, że udało mi się go złapać w tak okazyjnej cenie (pochwalę się w następnej chmurce). Drugi to Bielenda Manuka Honey Nutri Elixir - pianka do mycia twarzy oczyszczająco-nawilżająca. Podoba mi się bardzo jej skład, sprawdzimy czy działanie też mi przypadnie do gustu.

Zobacz post

Marka BIELENDA zaskakuje swoimi nowościami, w ostatnim czasie pojawiło się ich sporo, nawet nie wiem od czego miałabym zacząć Na pierwszy rzut zaczniemy od pianki do mycia twarzy (oczyszczająco-nawilżająca) Manuka honey nutri elixir, do cery suchej oraz wrażliwej z ekstraktem miodu Manuka, mleczka pszczelego. Innowacyjna pianka do mycia twarzy delikatnie, ale równocześnie starannie i skutecznie oczyszcza i odświeża delikatną, wymagającą cerę suchą i wrażliwą. Formuła kosmetyku oparta o unikatowy miód Manuka, błyskawicznie usuwa zanieczyszczenia, makijaż i zapewnia skórze wszystkiego czego potrzebuje na etapie oczyszczania, nawilża, koi, chroni skórę przed podrażnieniami. Skóra jest miękka, delikatna, nawilżona i oczyszczona. Pianka pięknie pachnie, ma świetną konsystencję oraz dobrze zmywa się z twarzy. Bardzo polubiłam się z tym produktem, zachwycam się również pięknym opakowaniem i szatą graficzną

Zobacz post

Oczyszczająco-nawilżająca pianka do mycia twarzy Bielenda Manuka Honey Nutri Elixir przeznaczona dla cery suchej i wrażliwej. Jest to kosmetyk o przepięknym, słodkim, miodowym zapachu. Ma fajną konsystencję, która po nałożeniu na twarz i rozmasowaniu zamienia się w bardzo delikatną piankę. W składzie zawiera między innymi miód manuka oraz mleczko pszczele. Pianka bardzo dobrze się u mnie sprawdza. Super nadaje się do codziennej pielęgnacji twarzy. Po zastosowaniu tego produktu moja skóra jest oczyszczona, nawilżona i zregenerowana. Zaczerwienienia może nie są w jakiś spektakularny sposób zniwelowane, ale mam inne kosmetyki do pielęgnacji, które wspomagają mnie w tym zakresie. Pianki używa mi się bardzo przyjemnie i myślę, że mogę ją polecić.

Zobacz post