2 na 2 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 12.02.2019 przez Reina

podkłady do twarzy z kosmetykizameryki

Podkłady, które kupiłam w drogerii internetowej kosmetykizameryki. Dwa podkłady Rimmel: Clean Finish Matte, odcień Ivory oraz Fresher Skin Breathable Natural Finish Foundation odcień 010 Light Porcelain. Ten pierwszy okazał się dla mnie nieco za ciemny, zbyt matowy i po prostu za bardzo go było widać na skórze. Jednak był znacznie lepszy niż ten mniejszy. Fresher Skin Breathable Natural Finish Foundation normalnie jest dostępny w słoiczku i jest to kremowy, gęsty podkład oddychający. Bardzo trudno się go rozprowadza na skórze, trudno nie zrobić sobie nim plam. Zdecydowanie się u mnie nie sprawdził. Podkład Bourjois Healthy Mix nr 51 Light Vanilla ma bardzo jasny odcień, co zdecydowanie jest jego zaletą. Krycie ma lekkie i niebyt dobrze wygląda na twarzy, dość sucho. Podkład z pompką Revlon Colorstay do skóry tłustej i mieszanej 150 Buff niestety okazał się znacznie gorszy od podkładu bez pompki. W ogóle go nie przypomina. Ta twarzy wygląda sucho, brzydko się ściera i wchodzi w zmarszczki.

Zobacz post

zestaw kosmetyków

Moje ostatnie zamówienie z drogerii internetowej kosmetykizameryki. Ja zamówiłam osiem kosmetyków, a tą pomadka Miss Sporty Perfect Color w odcieniu 009 Innocence /tester/, była dodatkiem za 1 grosz. Ma całkiem ciekawy odcień, ale ja bym w takim nie chodziła, na co dzień. Podkład Rozświetlający Bourjois Healthy Mix Foundation Radiance Reveal Owocowy, 51 Light Vanilla o pojemności 12ml za 4,99. Ma ładny bardzo jasny odcień, ale ma słabe krycie, i niezbyt dobrze wygląda na twarzy, trochę za sucho i po prostu go widać. Wodoodporny tusz do rzęs Catrice Glam & Doll False Lashes Waterproof Mascara Black – 15,99. Dobrze się zapowiadał, bo ma cienką silikonowa szczoteczkę, która bardzo dobrze rozczesuje się rzęsy i łatwo nią dotrzeć do krótszych rzęs i tych w zewnętrznym kąciku. Niestety bardzo odbija się na powiekach i pod oczami. Zestaw 3 Lakierów Essie Happy Birthday: Under I'm Addicted, Style Hunter , Vices Versa – 23,99. Są w miarę dobre, maja nie najgorsze krycie i trwałość. Jednak z tych odcieni tylko ten błękitny przypadł mi do gustu. Tusz do rzęs z asymetryczną szczoteczką, L’Oréal False Lash Schmetterling Black – 29,99. Ma specjalnie wyprofilowaną, asymetryczną, silikonową szczoteczkę, której kształt dopasowany jest do linii rzęs tak, aby chwycić każdą od kącika i rozciągnąć je w kierunku zewnętrznym. Bardzo lubię szczoteczkę tego tuszu, po można nią pomalować rzęsy od nasady, ładnie je rozdziela, dzięki czemu są wydłużone. Lakier do paznokci Loreal Nail Color 602 Bananarama Love – 4,99. Jest on w żółtym kolorze, idealnym na lato. Lakier bardzo ładnie wygląda na paznokciach i nie potrzebuje wielu warstw by dobrze wyglądać. Podkład z pompką skóra tłusta i mieszana Revlon Colorstay 150 Buff – 24,99. Niestety okazał się znacznie gorszy od podkładu bez pompki. W ogóle go nie przypomina. Na twarzy wygląda sucho, brzydko się ściera i wchodzi w zmarszczki. Podkład do twarzy Rimmel Clean Finish Matte, 120 Ivory – 19,99 i oddychający kremowy podkład do twarzy Rimmel Fresher Skin Breathable Natural Finish Foundation, 010 Light Porcelain 10ml – 4,99. Ten pierwszy okazał się dla mnie nieco za ciemny, zbyt matowy i po prostu za bardzo go było widać na skórze. Jednak był znacznie lepszy od Freshner Skin. Bardzo trudno się go rozprowadza na skórze i trudno nie zrobić sobie nim plam.

Zobacz post

podkłady rimmel i bourjois

Podkład Bourjois Healthy Mix nr 51 Light Vanilla oraz Rimmel Fresher Skin 010 Light Porcelain. Podkłady te maja jasne odcienie, ale ogólnie się u mnie za bardzo nie sprawdziły. Podkład Rimmel Fresher Skin 010 Light Porcelain. Jest on dość gesty, wydaje się być nieco piankowy. Jego odcień jest bardzo jasny, ale niestety nieco różowy. Krycie ma lekkie. Ciężko się rozprowadza, albo ciężko go rozłożyć równomiernie, a im dłużej się z nim pracuje to się go po prostu ściera. Podkład Bourjois Healthy Mix ma dość słabe krycie, niebyt dobrze wygląda na twarzy, dość sucho.

Zobacz post

podkłady rimmel

Podkłady do twarzy marki Rimmel w jasnych odcieniach. Najlepiej z nich zawsze sprawdzał się u mnie Rimmel Match Perfection (tu akurat w odcieniu 010 Light Porcelain), ale nigdy nie mogłam dobrać idealnego odcienia dla mnie. Mimo to wyglądał ładnie, choć jego krycie było raczej słabe. Podkład Rimmel Clean Finish Matte w odcieniu Ivory okazał się dla mnie nieco za ciemny, zbyt matowy i po prostu za bardzo go było widać na skórze. Podkład Rimmel Fresher Skin Breathable Natural Finish Foundation w odcieniu 010 Light Porcelain, normalnie jest dostępny w słoiczku i jest to kremowy, gęsty podkład oddychający. Bardzo trudno się go rozprowadza na skórze, trudno nie zrobić sobie nim plam. Zdecydowanie się u mnie nie sprawdził.

Zobacz post

podkłady rimmel

Dwa podkłady od Rimmel, które kupiłam w sklepie internetowym kosmetykizameryki. Podkład Rimmel Clean Finish Matte wybrałam w odcieniu Ivory. Kosztował 19,99 za 30 ml. Podkład Rimmel Fresher Skin Breathable Natural Finish Foundation wybrałam w odcieniu 010 Light Porcelain. Za 10ml opakowanie zapłaciłam 4,99. Aktualnie chyba żaden z nich nie jest dostępny. Ten pierwszy okazał się dla mnie nieco za ciemny, zbyt matowy i po prostu za bardzo go było widać na skórze. Jednak był znacznie lepszy niż ten mniejszy. Fresher Skin Breathable Natural Finish Foundation normalnie jest dostępny w słoiczku i jest to kremowy, gęsty podkład oddychający. Bardzo trudno się go rozprowadza na skórze, trudno nie zrobić sobie nim plam. Zdecydowanie się u mnie nie sprawdził.

Zobacz post

podkład rimmel Fresher Skin

Podkład Rimmel Fresher Skin 010 Light Porcelain. Jest on dość gesty, wydaje się być nieco piankowy. Jego odcień jest bardzo jasny, ale niestety nieco różowy. Krycie ma lekkie. Ciężko się rozprowadza, albo ciężko go rozłożyć równomiernie, a im dłużej się z nim pracuje to się go po prostu ściera. Bardzo go widać na twarzy, bo nie wygląda ona ani zbyt dobrze to jeszcze wszystkie skórki i nierówności czy podkreśla. Nie jestem w stanie go normalnie nałożyć gąbeczką, ani też pędzlem. Powstają od niego jedynie brzydkie plamy. Najlepiej wyglądał po rozsmarowaniu na twarzy palcami, ale musiałam to zrobić niesamowicie szybko i mało dokładnie. Lekko się świecił, ale nie czułam potrzeby pudrowania go. Jego zaleta na pewno było to, że prawie wcale nie było go czuć na twarzy. Użyłam go tylko do testowania w wolny dzień, bo jak nałożyłam go gąbeczką to musiałam go szybko zmyć, bo wyglądało to tragicznie. Nie byłam w stanie zbytnio przetestować go pod kątem trwałości.

Zobacz post


denko kosmetyczne

Wrześniowe denko kosmetyczne. Nie wiem czemu, ale nie miałam nic do denka wrześniowego, więc zdecydowałam się pozbyć nieco kosmetyków, które albo już zbyt długo u mnie zalegały, albo nie sięgam po nie bo za nimi nie przepadam. Najstarszym z nich kosmetykiem są kuleczki brązujące Avon, które kiedyś lubiłam. Potem się zorientowałam, że kuleczki użyte jako bronzer wyglądały u mnie bardzo pomarańczowo. Zalegały one u mnie od dawna, bo ich nie używałam. Natomiast te próbki podkładów: Bourjois Healthy Mix nr 51 Light Vanilla oraz Rimmel Fresher Skin 010 Light Porcelain, zachowałam na jakiś czas bo nie zajmowały zbyt wiele miejsca a i mogłam do nich zerknąć by sprawdzić ich odcień. Myślałam też o wykorzystaniu tych opakowań by przelać swój podkład do zabrania w podróż. Podkłady te maja jasne odcienie, ale ogólnie się u mnie za bardzo nie sprawdziły. Pozbywam się korektora Rimmel Lasting Finish 010 Porcelain bo się u mnie nie sprawdził i po prostu nie używałam go. Róż do policzków w kremie/musie Manhattan, liquid Blush 01 Gen Blushed. Ze względu na swoja płynno-musowa konsystencję rozkładał mi się nierównomiernie i ścierał mi podkład na który nakładałam ten róż. Odcień nie jest zbyt ładny, bo po nałożeniu wyglądał jak zaczerwienienia na twarzy. Znalazł się tu mój pierwszy rozświetlacz, czyli Revolution, Vivid Baked Highlighter Golden Lights. Jest fajny i bardzo trudno go zużyć, ale wydaje mi się , że ten odcień mi nie pasuje. Po za tym pozbywam się konturówek True Lips, których nie używał mi się zbyt dobrze, były nie trwałe i nie wyglądały u mnie dobrze na ustach. Wybrałam też parę pomadek, po które raczej nie sięgam: Kobo Matte Liquid Lipstick 405 passiflora tea, Kobo Colour Trends 311 Rose Petal, Manhattan Matte Lipstick 2 Papayeah!, Avon ultra beauty, eternal flame, maybelline color sensational Popstick 080 cherry pop.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem