Rimmel

Duma tego miesiąca 😄😄

Miałam kilka na poczętych kolorowek, a mi osobiście ciężko jest z nich zejść.
Zaparalam się i udało mi się je zużyć. Na poczęte położyłam na wierzchu do codziennego użytku, a resztę chwilowo złożyłam. Jeszcze została mi jedna natrętna sztuka - rozświetlacz, może w kwietniu się uda

WIBO - matowa pomadka, piękny kolor, gęsta aczkolwiek lekko i łatwo się ją nakładała. Po wyschnięciu sklejała usta 😥nie wrócimy do siebie

EVELINE - fixer utrwalajacy. Pięknie utrwalał makijaż, był lekki. Trzeba było nauczyć się go używać aby nie robił mokrych plam. Dawała fajny efekt Glow, który jednak nie jest dla mnie. Ktoś jak lubi to serdecznie polecam, ja pozostanę w macie 😊

WIBO - błyszczyk powiększający usta. Powiększenia jakiegoś nie widziałam, momentami fajnie szczypał ( mi się to podobało) , ładnie się błyszczał. Kiedyś może się spotkamy ☺

EVELINE - tusz do rzęs. Świetnie wydłużał rzęsy niestety jednocześnie je sklejal. Całe szczęście mam tusz który nie robi noc ale szczoteczka idealnie nadawała się do róż klej ania pajaczkow po tym tuszu

BELL - baza matujco - nawilżająca. Bardzo fajny produkt, który rzeczywiście nawilźał i dawał eket zdrowej matowej skóry

EVELINE - podkład, każdy go zna, ja go bardzo lubię jest lekki, mam jeszcze jedno opakowanie, które za jakiś czas zacznę używać

RIMMEL - ciężki mocny podkład moim zdaniem idealny na zimę. Jednak już mam trochę doświadczenia i do niego nie wrócę, jest jednak za ciężki

PAESE - puder utrwalajacy, ryżowy. Dawał świetne matowe wykończenie, świetnie utrwalał i na pewno się jeszcze zobaczymy

Zobacz post

Miesiąc Marzec był stanowczo moim miesiącem ❤
Był energiczny, mimo to miałam dużo czasu dla siebie - znajdowałam go w najmniej odpowiednim momencie 😅 ale był 🤗

Denko podzieliłam na 3 kategorie
Łącznie 47 produktów zużytych + 3 oddaję, których nigdy bym nie wykorzystała
Jestm moc 😄 i dalej brak miejsca 😅😅😅

W tym miesiąc nie trafił mi się kompletnie żaden typowy bubel. Są kosmetyki lepsze i gorsze ale nie ma żadnego typicznego bubelka.

Najbardziej dumna jestem z zużycia kolorowki, trochę się na nią uparłam i mi się udało - prócz pomadki w płynie z Wibo wszystko mi się sprawdziło, pomadka fajna jednak zbyt mocno kleiła usta

Z typowo łazienkowych to prócz swoich żeli pomogłam zużyć mężowi jeden, a córce pomogła zużyć szampon do włosów.
Wy kończyłam w końcu mydło, które starczyło na mega długo, płyn micelarny co wcale łatwe nie jest bo w domu mam zawsze dwa 😅

Z saszetek ale typowo maseczek również jestem bardzo dumna tym bardziej, że mam jeszcze 3maseczki w tubkach, które używałam w tym samym czasie.

Z denka jestem bardzo dumna, udało mi się sporo rzeczy wykończyć, na począć i skończyć. Z racji tego iż ostatnio mocno sobie po szalałam muszę się zabrać za robienie kolejnego miejsca w łazience i na toaletce. Generalnie aż się boję zrobić porządki 😅😅😅

Zobacz post

RIMMEL London STAY MATTE 103 true ivory ♥
uuuwielbiam go jest świetny dla mnie.. może i nie miałam za dużo podkładów ale ten jest świetny ...może jest dla mnie troszkę za jasny ale i tak go lubię lepsze to niż mieć maskę brązową na twarzy zapobiega świeceniu się skóry a także jest miękka i gładka , łatwo się rozprowadza oraz jest wydajny , nie robi plam , wytrzymały oraz łatwo dostępny np rossmann ... ja mam akurat 103 ♥ polecam

Zobacz post

Niezawodny puder Stay Mate z Rimmel. Często do niego wracam, ponieważ świetnie się u mnie sprawdza. Zdecydowałam się na odcień 004, który (chyba) dobrze do mnie pasuje. W pobliskiej drogierii kosztował 19,90.

Mój zestaw na dziś 🤩
Paletka B perfect Carnival III - duży wybór soczystych kolorów
Tusz Eveline - coś co mi się nie rozmazuje, nie osypuje
Puder utrwalajacy oraz brązer Lovely - puder dobrze utrwala, brązer nie robi plam
Rozświetlacz Hean - daje świetne dzienne glow, chodź nożną wycisnąć z niego więcej na różne okazję
Podkład oraz korektor Rimmel - jedno i drugie jest ciężkie jako podklad oraz korektor. Jednak na zimę dla mnie idealn. Chodź miałam do nich nie wracać zima okazała się jednak być zimą
Baza pod cienie Golden Rose - pierwszy tego typu kosmetyk, z którego jestem niesamowicie zadowolona. Utrzymuje makijaż oczu od A do Z

Latam między cenami od największych do najmniejszych.

Nie zawsze co tanie jest złe
Nie zawsze co drogie jest dobre

To są takie moje pewniaki. Wiem, że jak wrócę do domu po pracy to będę wyglądała jak człowiek, a nie miś panda 🤣🤣🤣

Zobacz post

Kiedyś mój ulubieniec, teraz widzę jaka maskę mi robił.....

Podklad, który nawet w małej ilości miał bardzo porządne krycie
Coś za coś
Z tym porządnym krycie przychodziła również maska na twarzy

Gdy jeszcze się tak dobrze nie orientowalam, bardzo go za to lubiłam, a maskę zawsze się jakoś " Przykrylo"

Gdy już się poznałam na podkładach oraz utrwaleniu podkładu, odstawilam go w kąt - dzięki temu zostałam z nowa tubką oraz do połowy wykorzystaną- bardzo zadko do niego wracam.
Fakt niemiłosiernie idealnie wszystko wyrownuje, zakrywa wszelkie niedoskonałości oraz wypełnia pory

Efekt maski u mnie powstawał przede wszystkim tym, że podkład ma różowe pod tony, a u mnie sprawdzają się żółte

Nie zmienia to faktu, że jednak jest i wygląda ciężko na twarzy.

Zobacz post

Miniaturki/ testery podkładów Rimmel Stay Matte w odcieniach 100 Ivory i 103 True Ivory. Zamówienie takich testerów to nie tylko sposób na wypróbowanie i znalezienie odpowiedniego podkładu czy odcienia, ale także oszczędność. Za jeden o pojemności 15 ml (połowa podkładu) nie zapłaciłam więcej niż 5 zł. Podkład jest bardzo gęsty i ma musową konsystencję. Ma średnie krycie i jest dość mocno matujący. Widać go niestety z bliska na twarzy i czuć, że tam jest. Po za tym żaden z tych odcieni mi nie odpowiadał. Mimo wszystko jednak podoba mi się ten podkład i gdyby tylko był dla mnie odpowiedni odcień to byłoby super. Jak widać odcień 103 jest ciemniejszy i nieco pomarańczowy, a 100 jest lekko różowy. Oba niestety okazały się dla mnie za ciemne i niedopasowane kolorystycznie.

Zobacz post

Miniaturki/ testery podkładów Rimmel Stay Matte w odcieniach 100 i 103. Podkład jest bardzo gęsty i ma musową konsystencję. Ma średnie krycie i jest dość mocno matujący. Widać go niestety z bliska na twarzy i czuć, że tam jest. Po za tym żaden z tych odcieni mi nie odpowiadał. Mimo wszystko jednak podoba mi się ten podkład i gdyby tylko był dla mnie odpowiedni odcień to byłoby super. Małe wersje (15 ml) kremów BB z NYC (jeden 5w1, a drugi matujący), oba w odcieniu 01 Light w ogóle się u mnie nie sprawdziły. Źle wyglądają na skórze, a przy tym mają bardzo lekkie, jak nie prawie żadne krycie.

Zobacz post