11 na 13 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Maska nawilżająca na tkaninie #LuckySeal intensywnie nawilża skórę, przywraca jej świeżość, naturalne rozświetlenie i wyjątkową gładkość. Naturalna tkanina doskonale dopasowuje się do kształtu twarzy, zapewniając przedłużony efekt działania.
91% składników pochodzenia naturalnego. 100% Vegan.

Produkt dodany w dniu 16.01.2019 przez ViolaBujak

denko maj  05/2023

#DENKO 5/2023
Siedemdziesiąta druga chmurka z denkiem. Jest to denko z maja, udało nam się zużyć 29 produktów. W drugiej części znalazły się:
1. Isana, Me-Time, Sól do kąpieli, miała przyjemny migdałowy zapach oraz pomarańczowy kolor, który barwił wodę. Po jej użyciu skóra była delikatna, nawilżona i miękka. Nie podrażniał oraz nie powodował uczulenia na skórze.
2. Laura Conti, Balsam do ust chroniący przed błękitnym światłem smartfonów, miał delikatny zapach oraz zbitą konsystencję, co sprawiało, że dobrze rozprowadzało się go na ustach. Usta po jego użyciu były dobrze nawilżone oraz wypielęgnowane.
3. Garnier, Skin Naturals, Morelowy peeling do twarzy, miał przyjemny owocowy zapach oraz żelową galaretkową konsystencję i pomarańczowy kolor. W produkcie zatopione były delikatne drobinki peelingujące. Twarz po jego użyciu była oczyszczona, miękka oraz wygładzona.
4. Perfecta, All Day Under Mask Cover, Fluid długotrwale kryjący, dobrze matowił twarz oraz krył niedoskonałości, a przy tym nie podkreślał suchych skórek. Ładnie się wtapiał w skórę oraz nie tworzył efektu maski na twarzy.
5. Farmona, Professional, Ideal Protect, Maska regenerująco - łagodząca, miała specyficzny zapach oraz kremową konsystencję, przez co dobrze rozprowadzało się ją na skórze. Skóra po użyciu maseczki była odżywiona, miękka, ukojona oraz nawilżona.
6. Eveline Celebrities Beauty, Matująco-wygładzający puder mineralny, równomiernie rozprowadzał się na skórze nie tworząc efektu maski. Nadawał skórze świeży i jedwabiście matowy wygląd. Makijaż z jego użyciem utrzymywał się długo na twarzy. Puder ukrywał niedoskonałości i nie wysuszał skóry.
7. Lovely, Carnival, Puder sypki do twarzy dewy finish, miał przyjemny zapach. Puder był drobno zmielony, przez co trochę się pylił. Puder ładnie utrwalał makijaż, przez co długo utrzymywał się na twarzy. Skóra po jego użyciu była gładka i świetlista. Puder nie podkreślał suchych skórek na twarzy oraz nie zmieniał koloru podkładu.
8. SELFIE PROJECT #LuckySeal, Maseczka do twarzy w płachcie, nawilżająca, esencja miała specyficzny zapach. Płachta była bardzo dobrze nasączona produktem oraz po nałożeniu na twarz nie spływa tylko przylegała do niej. Skóra po maseczce była rozświetlona, wygładzona oraz nawilżona.
9. Collection Colour Lash All Day Wear Mascara, Tusz - odżywka do rzęs i brwi, miała przeźroczysty kolor oraz żelową formułę. Nie sklejała ona rzęs oraz ładnie je rozdzielała. Odżywka pielęgnowała, odżywiała oraz wzmacniała włoski.
10. Miss Sporty, Studio Lash 3D Volumythic Mascara, Tusz do rzęs podkręcająco- wydłużający, miał on czarny kolor, który idealnie pokrywał rzęsy. Bardzo ładnie wydłużał, pogrubiał oraz rozdzielał rzęsy. Tusz nie kruszył się w trakcie dnia oraz wytrzymywał w nienaruszonym stanie cały dzień na rzęsach. Tusz nie sklejał rzęs oraz nie osypywał się.
11. Alter Ego Italy Color Care, Odżywka do włosów farbowanych, próbka, miała przyjemny zapach oraz gęstą konsystencję, przez co nie spływała z włosów. Włosy po jej użyciu były miękkie w dotyku, błyszczące, nawilżone oraz odżywione.
12. Alter Ego Italy Color Care, Szampon do włosów farbowanych, próbka, miał przyjemny zapach oraz gęstą konsystencję. Włosy po jego użyciu były nawilżone, wygładzone oraz odżywione.
13. Pixie Cosmetics, Amazon Gold Mineral Foundation, Próbka, Podkład mineralny do twarzy, odcień porcelain, był trochę za jasny do mojej cery. Dobrze rozprowadzało się go na skórze oraz dobrze się w nią wtapiał. Nie do końca zakrył mi niedoskonałości na skórze, ale sprawiał, że skóra dobrze wyglądała. Utrzymywał się na skórze cały dzień.
14. Bevola, Maseczka do twarzy, Refreshing Moisture Mask, miała przyjemny zapach, biały kolor i kremową konsystencję. Skóra po jej użyciu była dobrze nawilżona, odżywiona oraz wygładzona.

Zobacz post

#DENKO 4/2023 część druga

#DENKO 4/2023
Siedemdziesiąta pierwsza chmurka z denkiem. Jest to denko z kwietnia, udało nam się zużyć 24 produkty. W drugiej części znalazły się:
1. NIVEA, Q10 Power, Maseczka wygładzająca przeciw zmarszczkom, miała przyjemny zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jej użyciu była nawilżona, odświeżona oraz przyjemna w dotyku.
2. Watermellow, Serum do twarzy, miało przyjemny zapach. Serum wchłaniało się szybko w skórę, nie zostawiając na niej nieprzyjemnej warstwy. Skóra po jego użyciu była nawilżona, gładka oraz jędrna.
3. Max&More, Go Flawless!, Puder do twarzy, Berry Sweet, miał przyjemny truskawkowy zapach oraz był drobno zmielony, przez co trochę się pylił. Puder ładnie utrwalał makijaż, przez co długo utrzymywał się na twarzy. Nie bielił twarzy i nie tworzył na niej efektu maski. Skóra po jego użyciu była gładka i nie wysuszona. Puder nie podkreślał suchych skórek na twarzy oraz nie zmieniał koloru podkładu.
4. Soraya, Studio Matt, Fluid matujący, 01 jasny beż, ładnie dopasowywał się do cery oraz dobrze ją nawilżał. Podkład miał przykejmny zapach i płynną konsystencje, dzięki temu łatwo się go rozprowadzało na cerze. Ładnie wygładzał cerę i zapewniał jej aksamitną gładkość.
5. Nivea, Delikatny płyn do demakijażu oczu, miał delikatny zapach. Wystarczyła niewielka ilość płynu, aby zmyć makijaż oczu oraz twarzy. Skóra po jego użyciu była odświeżona oraz oczyszczona.
6. SELFIE PROJECT #LuckySeal, Maseczka do twarzy w płachcie, nawilżająca, esencja miała specyficzny zapach. Płachta była bardzo dobrze nasączona produktem oraz po nałożeniu na twarz nie spływa tylko przylegała do niej. Skóra po maseczce była rozświetlona, wygładzona oraz nawilżona.
7. Avon, Perfumetka Little Black Dress, zapach ten był dość trwały i wyczuwalny na skórze przez dłuższy czas. Sprawdził się on idealnie na dzień jak i na wieczór oraz na każdą porę roku.
8. Eveline, Better Than Perfect, Moisturizing & Covering Foundation, Nawilżająco-kryjący podkład, dobrze matowił twarz oraz krył niedoskonałości, a przy tym nie podkreślał suchych skórek. Ładnie się wtapiał w skórę oraz nie tworzył efektu maski na twarzy. Długo utrzymywał się na skórze oraz dobrze współgrał z pudrami różnych marek.
9. Eveline, Intensywnie regenerujący balsam do ust, miał zbitą konsystencję, dzięki czemu nie topił się. Dobrze rozprowadzał się ją na ustach, nie sklejał ich. Nie podkreślał suchych skórek oraz pozostawiał na ustach ochronną powłokę. Usta po jej użyciu stawały się nawilżone oraz zregenerowane.
10. Avon, True, Wydłużająco-pogrubiający tusz do rzęs Euphoric, miał intensywnie czarny kolor, który pokrywał rzęsy. Bardzo ładnie pogrubiał, wydłużał oraz rozdzielał rzęsy. Tusz nie kruszył się w trakcie dnia oraz wytrzymywał w nienaruszonym stanie cały dzień na rzęsach. Tusz nie sklejał rzęs oraz nie osypywał się.
11. Makeup Revolution, Rozświetlacz do twarzy, Prasowany, Gold, miał w sobie delikatne drobinki, które nadawały połysk i blask na twarzy. Utrzymywał się cały dzień, nie osypywał się oraz dobrze nabierało się go na pędzel. Miał on kremową konsystencję, przez co przyjemnie nakładało się go na twarz.
12. Farmona, Nivelazione, Multi-Oil Help, Bio-indukcyjny silnie regenerujący balsam do ciała, próbka, miał przyjemny zapach oraz bogatą konsystencję. Skóra po jego użyciu była miękka, zregenerowana oraz nawilżona.
13. Bevola, Q10, Przeciwzmarszczowa maseczka pielęgnacyjna do twarzy, miała przyjemny zapach oraz kremową konsystencję. Skóra po jej użyciu była dobrze nawilżona, odżywiona oraz wygładzona.

Zobacz post

Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #LuckySeal

SELFIE PROJECT #LuckySeal, Maseczka do twarzy w płachcie, nawilżająca, którą zakupiłam w Rossmannie. Z kuponem w aplikacji kosztowała ona 3,99 zł. Jej regularna cena to 10,99 zł. Esencja ma specyficzny zapach, który jest wyczuwalny podczas trzymania płachty na twarzy. Płachta jest bardzo dobrze nasączona produktem oraz po nałożeniu na twarz nie spływa tylko przylega do niej. Skóra po maseczce była rozświetlona, wygładzona oraz nawilżona. Pozostałości po maseczce szybko zostają wchłonięte przez skórę, nie zostawia na skórze nie przyjemnej warstwy. Płachta posiada nadruk foki.

Zobacz post

Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #LuckySeal

Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #LuckySeal
Maseczka miała dobrze dopasowane otwory na oczy oraz usta. Była dobrze nasączona, ale w opakowaniu nadal zostało dosyć dużo substancji. Bardzo podoba mi się jej szata graficzna, która przedstawia fokę. Ostatecznie po ściągnięciu maseczki moja twarz nie była jakoś bardzo nawilżona, a w niektórych miejscach nadal była sucha. Kupiłam ją z voucherem więc nie jest mi szkoda wydanych pieniędzy, ale za pełną kwotę bym nie kupiła.

Zobacz post


Kosmetyki rossmann

☆ Zakupy Rossmann.

Moje dzisiejsze zakupy w Rossmannie prezentują się jak na załączonym obrazku. Kupiłam jedna rzecz, której aktualnie potrzebowałam oraz cztery, których zapas mam ale zachęciła mnie niska cena oraz świadomość że na pewno te produkty wykorzystam. Kupilam:
🧡 nocny turbo-krem antycellulitowy Tołpa Dermo Body z polecenia @frambuesa. Mam zamiar wrócić do szczotkowania ciała oraz chciałam zniwelować trochę cellulit i brakowało mi produktu, który by mi w tym pomógł. Krem umieszczony jest z plastikowym sloiczku z zakretka, kolor to beż, natomiast konsystencja jest gęsta i treściwa. Podoba mi się również zapach - delikatny, pudrowy. Chętnie go wyprobuje.
🧡 maseczka w plachcie #LuckySeal, Selfie Project. Miałam akurat voucher do wykorzystania. Markę znam, mialam już inna maseczkę z tej serii i byłam nawet zadowolona.
🧡 maseczka w plachcie The Natural Vegan Mask Moringa, She's Lab - kosztowała całe 1.79zl! Dla mnie nowość.
🧡 maseczka w plachcie Milk Protein Cream, Dr. Mola - również nowość dla mnie, a cena super - 2.99zl.
🧡 maseczka w plachcie Propolis Cream, Dr. Mola - kolejna nowość, cena jak wyżej, 2.99zl.

Zobacz post

Maseczka selfie Project

Selfie Project maseczka nawilżająca na tkaninie w wersji #LuckySeal to produkt który kupiłam w Rossmanie. Już kiedyś planowałam zakup tego produktu i zawsze coś mnie powstrzymywało ostatecznie. Jednak gdy zobaczyłam tą nową uroczą szatę graficzną od razu wrzuciłam do koszyka. Ta wersja przykuwa moje oko bardziej niż poprzednia. Tkanina natomiast wygląda tak samo. Nadal inspirowana jest wizerunkiem foczki.
Materiał tkaniny jest bardzo cieniutki. Jednak jak on się trzyma! Jak bajka! Skóra przyciągnęła tkaninę niczym magnes i bez większego wysiłku udało mi się rozłożyć brzegi wręcz idealnie. Rozmiarowo cudnie, otwory też świetnie wycięte. Esencji było z początku mnóstwo jednak większa jej część wsiąkła w skórę i zdejmowałam ją niemalże suchą. Na wielki plus był efekt chłodzenia po nałożeniu tkaniny. Przyjemnie to odświeżyło skórę, fajnie musi się sprawdzić na spuchniętą twarz albo w upały. Nie zauważyłam jednak obietnic producenta w przypadku rozświetlenia i gładkości. Skóra była zmatowiona, nie błyszczała się i nie wyglądała na przetłuszczoną. Nie kleiła się po zdjęciu i wyschnięciu. Tak myślę, że sprawdziła się pół na pół. Jak za cenę regularną myślę, że jest przesadzona. Od bidy można użyć dla samej frajdy bez wielkich oczekiwań 😂.

Zobacz post

Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #LuckySeal

Maska do twarzy w płacie #LuckySeal Selfie Project.
Moja ostatnia maseczka w płacie, którą miałam w zapasach. Próbuję używać głównie maseczek w dużych opakowaniach, a jak dostanę jakieś maseczki w saszetkach to w między czasie też ich używam. Ta maseczka była całkiem fajna, dobrze nawilżyła moją skórę. Wcześniej dałam ją do lodówki, aby była fajna zimna. Maseczka jest w płacie i miała fajny niebieski nadruk, niestety maseczka trochę odbarwiła się na mojej twarzy.

Zobacz post

Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #LuckySeal

Selfie project, Maska nawilżająca LuckySeal.
Maseczkę kupiłam jakiś czas temu i dziś postanowiłam ja wypróbować.
Niestety jestem totalnie zawiedziona. Już po chwili strasznie piekła mnie twarz. Pieczenie było tak mocne ze wytrzymałam 5 min. Po zdjęciu maseczki moja twarz była czerwona i po mimo zmycia dłuższy czas piekła. Opakowanie to biała saszetka z rysunkiem foczki. W środku płachta z motywem foczki. Płachta dobrze nasączona, dobrze dopasowała się do twarzy niestety ze względu na efekt jaki poczułam nie mogę ocenić jej działania. Szkoda bo zapowiadała się super.

Zobacz post


Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #LuckySeal

Selfie Project, #LuckySeal, Nawilżająca maska na tkaninie.
Bardzo lubię maseczki na tkaninie, więc postanowiłam wypróbować również tą uroczo wyglądająca foczkę. Dodatkowo była na promocji, więc postanowiłam zaryzykować. Niestety jestem nią kompletnie rozczarowana. Poza fajnym wyglądem nie wiedzę kompletnie żadnych plusów. Maseczka jest mało nawilżona, chwilę po założeniu miałam wrażenie, że jest już zbyt sucha. Kupiłam dwie wersje tych maseczek i niestety w obu przypadkach wystąpił ten sam problem- pieczenie skóry. Z opinii, które później przeczytałam wynika, że niestety nie tylko ja ma z nią taki problem. Ledwo wytrzymałam z nią na twarzy te 15 minut. Ten wariant maseczki powinien nawilżać. Niestety poza pieczeniem i może ewentualnym oczyszczeniem (?) nic innego nie zauważyłam. Pomimo, że kupiłam te maseczkę na promocji uważam, że i tak przepłaciłam.

Zobacz post

Selfie Project Maska do twarzy w płacie, Na tkaninie, #LuckySeal

Maseczka Selfie Project nawilżająca lucky seal czyli urocza foczka . Kupiłam ją już jakiś czas temu na promocji w Rossmannie.Maseczka jest na bawełnianej tkaninie i ma wzór foczki. Płachta była lekko nasączona nie musiałam więc jej mocno odsączać. Zapach jest trochę dziwny jakby apteczny. Maska ma dobrze wycięte otwory oraz dobrze trzyma się na skórze. Podczas jej noszenia czułam lekkie mrowienie skóry i chłód.Po zdjęciu maski skóra była w kilku miejscach zaczerwieniona i lekko mnie piekła. Po kilku minutach na szczęście wszystko ustało. Skóra była gładka w dotyku i jakby nawilżona ale okazało się, że to tylko chwilowe uczucie. Pory stały się mniej widoczne a skóra była zmatowiona a nie rozświetlona jak obiecywał producent.Pojawiły się też krostki niestety.Skład też nie jest idealny ale miewałam gorsze maseczki.

Zobacz post

#LuckySeal

Hejka ,chciałabym napisać wam kilka słów na temat maseczki #luckyseal od selfieproject_polska 💙

Uwielbiam maseczki na tkaninie i po tą na pewno sięgnę jeszcze nie raz. Tkanina jest bardzo delikatna i świetnie przylega do skóry ,dlatego produkt nigdzie nie spływa i cały zostaje wchłonięty przez skórę 💙 Maseczka pięknie pachnie i co najważniejsze, doskonale nawilża , moja skóra po niej jest mięciutka, delikatna, rozpromieniona i wygląda na dużo zdrowszą. Maseczkę zrobiłam wieczorem ,gdy po całym dniu pracy byłam bardzo zmęczona i nie miałam na nic siły, ale troszkę relaksu nigdy nie zaszkodzi i ta maseczka bardzo pomogła mi w odprężeniu i po jej użyciu, czułam się wypoczęta, zrelaksowana i orzeźwiona. Uwielbiam tą maseczkę 💙💙💙

Zobacz post

2+2 Rossmann

Miałam się nie skusić obiecałam sobie, że nie pójdę ale co z tego jak ja mam słabą wolę w tych kwestiach . Oto moje zakupy z promocji 2+2 w Rossmannie. Skorzystałam dwa razy stąd piąty kosmetyk na zdjęciu. Za pierwszym razem kupiłam serum Bielenda przeciwzmarszczkowe Botanic Spa Rituals aloes i opuncja. Z tej samej serii kupiłam krem przeciwzmarszczkowy na dzień i noc. Jako dwa darmowe produkty wzięłam krem pod oczy odmładzający Bielenda oraz piankę do mycia twarzy Isana Young Egg White. Seria Botanic Spa Rituals z Bielendy ma świetne składy i są bardzo polecane. Natomiast krem pod oczy nie do końca ma idealny skład ale na pewno jest lepszy niż wiele innych kremów drogeryjnych. Piankę od dawna chciałam kupić i już ją nawet dziś stosowałam. Ma fajną puszystą konsystencję i o dziwo pachnie owocowo jakby ananasem. Myślałam , że będzie brzydko pachnieć także miło się zaskoczyłam. Bardzo fajnie oczyszcza skórę i nie odczułam aby wysuszyła skórę.W drugiej turze byłam z chłopakiem wybrał on 3 produkty dla swojej mamy a ja sobie w gratisie wzięłam maseczkę foczkę z Selfie Project . Wszystko opisze dokładnie w moich chmurkach.

Zobacz post


Denko kwiecień

Denko #5

Koniec kwietnia! Czas na denko. W tym miesiącu tak jak w marcu było wyzwanie maseczkowe - zużywamy maseczki. Niestety nie poszło mi już tak dobrze jak w marcu i zużyłam ich tylko 5. Udało mi się zużyć trochę pielęgnacji i jedną rzecz z kolorówki. Poniżej dokładny opis produktów które zużyłam :

- Gliss Kur Ultimate Repair szampon do włosów - bardzo go lubię! Moje włosy po nim błyszczą, świetnie się rozczesują i są mega gładkie. Często do niego wracam.
- Cien Blueberry Muffin - mydło do rąk z edycji walentynkowej z Lidla.
- Cien Food for Skin płyn micelarny - spoko produkt, raczej już po niego nie sięgnę, ale fajnie było go przetestować.
- Ziaja Oczyszczanie liście Manuka żel myjący na dzień i na noc - mój numer 1 jeśli chodzi o żele do mycia twarzy. Lubię go za zapach, za wydajność i działanie oczyszczające.
- La Petit Marseillais żel pod prysznic Brzoskwinia i Nektarynka - fajny, wydajny produkt.
- Hebe płatki kosmetyczne.
- Be Beauty płatki kosmetyczne - moje ulubione.
- Selfie Project - foczka.
- Purederm Animal Mask lisek.
- Mascot Europe BV Facial Sheet Mask.
- Naturally Upper Canada - owocowa maseczka, którą dostałam w przesyłce urodzinowej od Kasi @icecold
- Skin in the City - wielozadaniowa maska 7w1, którą dostałam od Endżi @mysia302 w paczuszce urodzinowej.
- Be Beauty - maseczka regenrująca do włosów.
- Lenor - perełki do prania, które testuje dzięki Everyday me, mam jeszcze 2 saszetki.
- Miss Sporty - podkład Perfect to Last 24h.
- Isana Puder do kąpieli Milky Dream - obłędny! Dostałam go od Wenesy @wenkka w paczuszce urodzinowej.
- Isana Calm Down sól do kąpieli z mocznikiem od @dastiina. Justynka podarowała mi ją na urodziny.
- Evree Cannabis & Lemon próbka kremu do rąk, którą znalazłam w paczce urodzinowej od Darii @ralpf.
- Johnson cottontuch płyn do mycia ciała 2w1, próbka -również od Justyny @dastiina. Przepięknie pachnie i pięknie myje.


W tym miesiącu denko nie jest za duże, trochę jestem zawiedziona, ale mam nadzieję, że w maju nadrobię.

Zobacz post

Selfie Project #LuckySeal

💦 Selfie Project. Maska nawilżająca na tkaninie #LuckySeal. Dostałam ją w prezencie urodzinowym od kumpeli. Ona wie, że strasznie lubię maseczki.Widziałam je w Rossmannie, ale zawsze wybierałam inne i tej serii nigdy nie testowałam. Maseczka ma przepiękny nadruk w postaci foczki. Jest cieniutka, delikatna idealnie dopasowała się do mojej twarzy. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to to, że w okolicy brody trochę się odklejała. Kiedy miałam ją na twarzy przez cały czas czułam pieczenie, ale było ono do wytrzymania. Maseczka nawilżyła i odżywiła moją skórę. Skóra po niej była gładziutka. Bardzo fajnie, że nie ma ona w swoim składzie parabenów, sls, slesów i oleju parafinowego. Jednym słowem : super.

Zobacz post

kosmetyki maseczki selfie project

Pora na kolejną maseczkę na tkaninie z Selfie Project, tym razem #LuckySeal. Ma ona za zadanie nawilżać naszą skórę. Maska ma uroczy nadruk foki, bez problemu się nakłada na twarz, jednak zdadzą jej się lekko zsuwać. Zapach przyjemny, ale jakby perfumowany. Po nałożeniu na twarz poczułam takie lekkie pieczenie i utrzywało się ono przez cały czas trzymania maski. Nie sprawiało to jakiegoś dyskomfortu czy coś, tylko było dziwne. Skóra po zdjeciu nie była zaczerwieniona. Maska dobrze nawilżyła moją skórę, buzia stała się gładka, miękka. Skóra była również delikatnie rozświetlona. Na kolana niestety nie powala.. zaczynam powoli żałować, że wzięłam od razu wszystkie cztery rodzaje.

Zobacz post

Maska selfie project

Maska do twarzy Selfie project #LyckySeal, która dostałam od @eddieegger. Jest to maska w plachcie, na tkaninie, działająca nawilżająco. Maska ma słodki nadruk foczka, która jest fajna atrakcją podczas pielęgnacji. Na początku czułam lekkie pieczenie, które minęło po ok 3 minutach. Po ściągnięciu maski skóra była oczyszczona z sebum, gładka, miękka w dotyku. Widoczne było także rozświetlenie, zwłaszcza na policzkach, które normalnie nie wyglądają u mnie zbyt atrakcyjnie. Maska była dobrze nasączona, ale nie w nadmiarze. Dobrze dopasowała się do kształtu twarzy i nie spadała z niej. Do tego ma przyjemny zapach. Z działania również jestem zadowolona - teraz, po kilu godzinach od aplikacji, skóra nadal prezentuje się bardzo ładnie.

Zobacz post
1