10 na 11 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 21.12.2018 przez icecold

Balea Mleczko do włosów, Lovely Moments

Balea. Mleczko do włosów. Lovely Moments. Mleczko dostałam od Darii @ralpf w paczuszce urodzinowej. Kocham kosmetyki z Balea, od maseczek do żeli. Tym razem mogłam testować mleczko do włosów z kalendarza adwentowego z tamtego roku. Mleczko zamknięte w uroczej tubce o pojemności  50 ml. Olej z pestek ma za zadanie głęboko odżywiać włosy, naprawić zniszczone włosy i pomóc zmniejszyć ich łamliwość to prawie coś dla mnie. Mleczko ładnie pachnie a co najważniejsze wygładza włosy i bez problemu się je rozczesuje.

Zobacz post

Balea Mleczko do włosów, Lovely Moments

Mleczko do włosów Balea Lovely Moments. Znalazłam je w 21 okienku kalendarza adwentowego, ale jakoś zabrakło czasu na dodanie chmurki. Od grudnia miałam kilka niedokończonych odżywek dlatego nie chciałam otwierać kolejnej. Mleczko zawiera olejek z pestek moreli i jest przeznaczone do każdego rodzaju włosów. Ma biały kolor, chociaż konsystencja jest gęstsza niż mleczko. Fajnie wygładza włosy, używam je na co dzień, kiedy nie starcza mi czasu na nałożenie maski. Spokojnie wystarcza na kilka razy, a poręczna tubka sprawdzi się podczas wyjazdu.

Zobacz post

denko 4/2019

Denko #4/2019 tym razem zebrałam rzeczy z całego ( no prawie ) miesiąca, ale chyba jednak wolę robić mniejsze denka i chyba dalej właśnie w taki sposób będę je robić.
włosy:
Garnier, szampon do włosów miód i propolis. Nie jest to mój ulubieniec, jeśli chodzi o włosy był znośny, ale moja skóra głowy średnio go polubiła.
Balea, haar milch. kolejny średni produkt. Nie widziałam zbytnio rezultatów podczas jego stosowania, zapach nie przypadł mi zbytnio do gustu. Dobrze że była to tylko miniaturka.

ciało:
Cien, nawilżający żel pod prysznic o zapachu mango. W zasadzie nie zauważyłam nawilżania, ale jako sam żel sprawdził się fajnie. Dobrze się pienił, ładnie pachniał, nie przesuszał skóry.
Farmona, tutti frutti, balsam do ciała kaki i marakuja - lubię produkty tej marki i często do nich wracam. Są tanie, dobre i w dodatku ładnie pachną. balsam szybko się wchłaniał, nie zostawiał po sobie tłustej warstwy.

paznokcie:
Delia, zmywacz do lakieru hybrydowego - muszę kiedyś policzyć ile opakowań przewinęło się w denku, ale jest to mój bezwzględny ulubieniec. Najmniej wysusza, nie śmierdzi, a przy tym dobrze odmacza hybrydę.
NaiLac baza hybrydowa #001 - była świetna i jest to jeden z produktów, których nie chciałam kończyć. Paznokcie podczas jej używania były w świetnej kondycji, dobrze je utwardzała, mani trzymał się bez uszczerbków.

oczy:
Tusz do rzęs avon ultra volume - na ogół był spoko, jednak podobnie jak inne tusze avon - wysechł w tempie ekspresowym. Nie sklejał rzęs, mimo dużej szczoteczki wygodnie się nim malowało.

usta:
Lip smacker, sprite - o ile lubię takie wynalazki to tym razem to kompletny niewypał. Nie zużyłam go do końca - nie nawilżał, mam wrażenie że na dłuższą metę wręcz szkodził. Dodatkowo był biały i właśnie ten kolor podkreślał wszelkie suche skórki itd.

pielęgnacja twarzy - i tak kategoria zdecydowanie zdominowała moje denko
beBeauty, płyn micelarny w chusteczkach - super rozwiązanie, same chusteczki dobrze nasączone, dawały radę z oczami nie podrażniając ich. myślę, że jak je znajdę to kupie kolejne opakowanie bo sprawdzają mi się lepiej niż wszelkie chusteczki do demakijażu, które po jakimś czasie wysychają, a nie używam takich rzeczy często.
garnier, płyn mielarny 3w1 do skóry wrażliwej - kolejny ulubieniec i kolejna rzecz za którą zdążyłam już zatęsknić, bo zachciało mi się zmian. Zużyłam już kilka ( lub kilkanaście ) opakowań i będę stale wracać.
Nacomi, aloesowe serum do twarzy. Mimo że sam produkt jest trochę hate/love to miłość rośnie przez opakowanie z tłoczkiem. Bardzo brakuje mi kosmetyków w tego typu opakowaniach, jest to wygodne rozwiązanie, które pozwala na zużycie kosmetyku do samego końca.
Barwa siarkowa, peelingujący żel 3w1 antytrądzikowy. Mimo że nie mam problemu z trądzikiem, tak z niedoskonałościami już tak i to było moje odkrycie i ratunek ostatnich miesięcy. Nie za mocny, wykonujący swoje zadanie jak należy.

maseczki:
Dizao natural, maseczka w płachcie 'zielona herbata'. ( https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/681323-dizao-maska-do-twarzy-w-placie-placentowokolagenowa-delikatnosc/
Sense of care, aqua-ringer intensive care mask - zestaw intensywnie nawilżający z maseczką na płachcie (https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/680722-sense-of-care-zestaw-intensywnie-nawilzajacy-do-twarzy-3-w-1-aquaringer/)
Sense of care, Animal cutie mask - maseczka regenerująca w płachcie (https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/679643-soc-animal-cutie-mask-pack-antiaging-horse-oil--regenerujaca-maseczka--w-plachcie/)
Cien Food For Skin, Maska-peeling do twarzy oczyszczenie z czarnym węglem i trawą cytrynową + Maska do twarzy odświeżenie z zieloną glinką i ogórkiem. (https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/678887-cien-food-for-skin-maskapeeling-do-twarzy/)
7th heaven, skin polisher, maseczka wygładzająca z miodem i wyciągiem z kakaowca ( https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/678889-montagne-jeunesse-7th-heaven-maseczka-do-twarzy-wygladzajaca-z-miodem-i-wyciagiem-z-kakaowca/ )
Beauty week, Marion - młodzieńczy wtorek, maseczka ultra-nawilżająca (https://dresscloud.pl/cloud/kosmetyki/maseczki/678153-marion-beauty-weekjaponia-mlodzienczy-wtorek/)
Purederm, maseczka w płacie z aktywnym węglem
Cien, Food For Skin, Maska-Peeling do twarzy oczyszczenie z białą glinką i rozmarynem + maska-peeling enzymatyczny do twarzy blask z papają
BeBeauty, glitter mask peel off, nawilżający

Podsumowując zużyte saszetki - największym (pozytywnym) zaskoczeniem są dla mnie maseczki cien i to one wygrywają miesięczne podsumowanie, nadal się nimi zachwycam, na wyróżnienie nadal zasługuje tez zestaw beeauty week od Marion. Nadal nie lubię masek w płachcie, zużywam to co mam i wątpię żebym kupowała coś nowego w tej formie.

Zobacz post

Balea Mleczko do włosów, Lovely Moments

Kolejna miniatura produktu Balea z kalendarza adwentowego, tym razem mleczko. W zasadzie trochę nie wiedziałam jak go użyć, ale postawiłam na opcję jako odżywka chwilkę po myciu na podsuszone włosy i do zmycia.
Z konsystencji produkt w miarę gęsty, biały, bardziej przypominający mi maskę aniżeli odżywkę do włosów. Zapach delikatny, troszkę słodki, według mnie jednak neutralny.
Produkt ten nie zrobił prawie żadnego na moich włosach wrażenia. Wręcz nawet nie pomógł przy rozczesywaniu. Również nie nawilzyl czy przeciążył moich włosów. Jak na moje oko nie zrobił w sumie nic. Kosmetyk ponownie w ładnej, świąteczno różowej grafice. Mimo wszystko zużyć zużyję bez problemu.

Zobacz post

Paczuszka urodzinowa

A taką paczuchą obdarowała mnie kochana Daria @ralpf ❤😍. Wczoraj Daria napisała mi że wysłała paczuszke a wczoraj wieczorem już była u mnie. Gdy wzięłam paczuszkę do ręki żeby ją odpakować przyznam że była ciężka A gdy ją otworzyłam zobaczyłam że paczuszka jest zapełniona po brzegi 😍. Daria poszalała z zawartością bo nie spodziewałam się tylu rzeczy. Co do paczuszki to gdy ją otworzyłam wyłonił się ładny zapach. 😍❤ W paczuszce znalazłam:
🎁 Mleczko do ciała- Masło kakaowe z Ziaja
🎁 Bidon o pojemności 500 ml (Będzie idealny do pracy) ❤
🎁 Maseczka przeciwzmarszczkowa Don't Worry Mask Sheet
🎁 Maseczka do twarzy z wodą różaną z ISANA
🎁 Łagodząca maseczka, Woda Lodowca z Mongostanem
🎁 Odżywcza maseczka do twarzy z Soraya
🎁 Oczyszczająco-nawilżająca kremowa maska czekoladowa z 7th Heaven
🎁 Peeling drobnoziarnisty z Perfecta
🎁 Maska oczyszczająca z glinką szarą z Ziaja
🎁 Szampon i żel pod prysznic z Lotho
🎁 Regenerujący i odżywczy krem do rąk z olejem arganowym
🎁 Szampon z Cosmia
🎁 Mleczko do włosów z Balea ❤
🎁 Krem pod prysznic z Balea ❤
🎁 Balsam do ciała i do rąk z Indigo 😍
🎁 Masło do ciała Seventh Heaven z Indigo 😍
🎁 Krem do rąk Seventh Heaven również z Indigo 😍
🎁 Mydło glicerynowe z Laq 😍
🎁 Kolczyki serduszka
🎁 Szminka PS...Liquid Lipstick 😍
🎁 Białe skarpeciaki z kartonikami mleka (zakochałam gdy zobaczyłam je u Darii w dodanej przez nią chmurce 😍)
🎁 Lakier hybrydowy z Mylaq, M062 My Kylie Thing😍
🎁 Lakier hybrydowy Cat Eye 5D 6030-1 Somali z Neonail 😍❤
🎁 Buteleczka z brokatem
🎁 7 świeczuszek 🕯
🎁 2 zawieszki z Indigo (w kształcie lakieru i misia z serduszkiem, podbiły moje serce 😍)
🎁 Naklejka w kształcie lakieru z Indigo
🎁 Czekoladę 🍫
🎁 Lizak 🍭
🎁 Krówki 😋❤
🎁 Duże serduszko - skarbonka
Kochana jeszcze raz dziękuję za przepiękna paczuszkę, jest cudna!. 😘❤💋

Zobacz post


Balea lovely moments, mleko do włosów z olejem z pestek moreli

Okienko nr 21
Mleczko do włosów

Kolejny produkt, który przetestowałem trochę dłużej to to mleczko do włosów, które znalazłam w kalendarzu Adwentowym Balei. Ma w sobie olej z pestek moreli, który nigdy nie testowalam w kosmetykach. Mleczko nałożyłam na umyte włosy, po czym splukalam je. Ma kremową konsystencję, więc nakladało się ją bardzo przyjemnie. Ma uroczy, zimowy zapach, który jeszcze trochę zostaje na włosach. Po użyciu kosmetyku włosy są nawilżone, wygładzone, nie puszą się. Nawet zauważylam delikatne uniesienie u nasady. Bardzo fajny produkt.

Zobacz post

kalendarz balea

Wszystkie okienka otworzone, chyba czas na małe podsumowanie kalendarza. Ogólnie jestem zadowolona z całokształtu, szczególnie z tego, ze sam kalendarz był wykonany bardzo dobrze i dotrwał do ostatniego dnia, nic się nie rozwaliło, wszystkie kosmetyki były na swoim miejscu, poza 1 maseczką, która trochę zbłądziła i się przemieściła. Jeśli chodzi o sama zawartość to wszystko pewnie zużyje, z tym że wolałabym aby było więcej produktów do twarzy niż do ciała - je zużywam znacznie szybciej. 4 ( lub nawet 5 ) kremów do twarzy to dla mnie zbyt dużo i trochę mi zejdzie z ich denkowaniem. Na szczęście wszystkie produkty były okej - nic mnie nie uczuliło, nie zrobiło mi krzywdy. Najbardziej podobają mi się zdecydowanie żele i balsamy do ciała - mają fajne zapachy, żele nie przesuszają skóry, balsamy szybko się wchłaniają i fajnie nawilżają. Kilka miniaturek pojawi się w denku, zużyłam też wszystkie saszetki. Najlepszym kosmetykiem saszetkowym dla mnie była maseczka rozgrzewająca do twarzy, za żałuję, ze podzieliłam się z siostrą i nie zostawiłam sobie na jeszcze jedną aplikację.
Wydawało mi się, ze kosmetyki będą maleńkie i wystarczą na 2-3 użycia, a ta pojemność wcale nie jest taka mała i wystarcza na znacznie dłużej. Jest to świetna alternatywa na kilkudniowe wyjazdy, kiedy nie chcemy zabierać za dużo kosmetyków.
Udało mi się poćwiczyć cierpliwość i otwierać okienka regularnie, w przyszłym roku tez będę myśleć nad jakimś kalendarzem jeśli fundusze pozwolą, ale tym razem będę celować w Rituals lub YR, bo chyba te podobały mi się najbardziej.

Zobacz post

Kalendarz Adwentowy balea mleko do włosów

Okienko z kalendarza Adwentowego Balea #2

Balea - Lovely Moments - HAAR MILCH
Adwent już się zakończyła, a ja wciąż będę zasypywać Was adwentowymi okienkami z kalendarza.
W okienku 21 znalazło się mleczko do włosów - ciekawe co to, co nie?
Nic innego jak maska- odżywka (jak tam wolicie).
Produkt o pojemności 50ml, zamknięty w tubce z różowymi barwami - oczywiście tematyka świąt utrzymana.
Biały kolor, zbita konsystencja, ale zarazem łatwo rozprowadza się ją na włosach.
Zapach - słodki, przyjemny, na pewno zimowy, ale dokładnie- ciężko stwierdzić, bo nie jest to mocny zapach.
Nie zauważyłam jakichś specjalnych właściwości tego kosmetyku - jednak na pewno ułatwiał rozczesywanie oraz nawilżył włosy.
Poza tym włosy były miękkie i gładkie - nic poza tym.
Ja wole raczej inne kosmetyki do włosów, a ten akurat wykorzystam na wyjazdy.

Zobacz post

Balea lovely moments, mleko do włosów z olejem z pestek moreli

Kalendarz Adwentowy Balea #21 Balea - Haar Milch
Kolejny produkt do włosów, tym razem jest to mleczko. Jest w porządku - dosyć gęste, ale łatwo się rozprowadza na włosach. Zapach jest neutralny - słodkawy, nie przypadł mi jakoś bardzo do gustu, ale też mi nie przeszkadza.
Włosy po jego użyciu są gładki, fajnie się rozczesują. Nie zauważyłam żeby były obciążone czy szybciej się przetłuszczały.
Produkt jest zamknięty w tubie o pojemności 50 ml.

Zobacz post

Balea

Okienko #21 Kalendarz Adwentowy Balea 2018!

W okienku 21 znalazłam mleczko do każdego rodzaju włosów. Jest to maska do włosów, według producenta nadaje się do każdego ich rodzaju. Ma fajną konsystencję, nie jest zbyt rzadki. Zawiera olej z moreli. Zapach jest wlaściwie neutralny, ale raczej w stronę przyjemnego.

Zobacz post


21

Mleko do włosów Lovley Moments od Balea znalazłam w 21 okienku. Jest to maska do włosów z olejem pestek moreli. Przeznaczona do wszystkich rodzajów włosów, jestem jej bardzo ciekawa.
EDIT: Odżywka ma lekką konsystencję, ma bardzo ładny zapach. Jest taka lekka, niewiele jej potrzeba, bo kiedy więcej produktu nałożyłam na włosy to trochę były przyklapnięte, więc jest bardzo wydajna. Włosy po niej są bardzo miękkie, fajne w dotyku. Jestem bardzo zadowolona z kosmetyku.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem