23 na 24 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

WYPRÓBUJ PIELĘGNACJĘ W KOREAŃSKIM STYLU POŁĄCZONĄ Z DOBRĄ ZABAWĄ. Wyjątkowo wygodna w użyciu maseczka nawilżająca w plastycznym płacie 3D idealnie dopasowuje się do kształtu twarzy. Śmieszny wizerunek kotka, który pozostaje na twarzy przez 15 minut działania maseczki wprawi Ciebie i domowników w doskonały humor, poprawi nastrój, a skóra w tym czasie będzie nawilżać się sama.
Maseczka to idea ...

WYPRÓBUJ PIELĘGNACJĘ W KOREAŃSKIM STYLU POŁĄCZONĄ Z DOBRĄ ZABAWĄ. Wyjątkowo wygodna w użyciu maseczka nawilżająca w plastycznym płacie 3D idealnie dopasowuje się do kształtu twarzy. Śmieszny wizerunek ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 02.05.2018 przez Jednafiga

-

Ostatnio przypomniałam sobie o Crazy Mask z Bielendy i postanowiłam wypróbować Kotka, czyli maskę oczyszczającą. Płachta jest odpowiedniej wielkości, dobrze przylega do twarzy. Nadruk kotka jak dla mnie jest genialny, uwielbiam robić sobie selfie w takich maskach. Ma ona przyjemny zapach, mój nos wyczuwa arbuza. Trzymałam ją na twarzy około 20 minutach, po zdjęciu na skórze nadal pozostało sporo serum. Po kilku minutach niby się wchłonęło, a w rzeczywistości na twarzy nadal został klejący się film, który zmyłam płatkiem nasączonym wodą. Po maseczce skóra jest delikatnie oczyszczona, nawilżona i wygładzona. Poszarzała cera odzyskuje blask. Polubiłam się z tą maseczką, jednak nie jest to silnie oczyszczający produkt.

Zobacz post

Maseczki Bielenda

🍁 Oczyszczająca maseczka w płacie - Bieledna. Ja przetestowałam kotka, maskę oczyszczającą. Czy jest to to czego szukałam? Muszę Wam opowiedzieć o moich doświadczeniach.

🍁 Jeżeli chodzi opłat, to jest to zdecydowanie to czego szukałam. Nadruk na płacie prezentował się przepięknie, był dopasowany, nie odklejał się i to chyba na tym zakończyły się zalety maseczki.

🍁 Przejdźmy w takim razie od razu do wad..
1. Wada numer jeden - Uczucie pieczenia. Mam skórę mieszaną, w niektych momentach nawet tłustą, a podczas używania maseczki, miałam wrażenie, że jestem posiadaczką cery wrażliwej. Skóra po 5ciu minutach, szczypała mnie tak niesamowicie, że wytrzymałam może do 7min. Po tym czasie byłam zmuszona ją ściągnąć.
2. Coś co zainteresowało mnie najbardziej – Klejenie się maseczki. I teraz uwaga, nie chodzi mi o klejenie się maseczki, które po czasie się wchłania. Jest to pierwsza testowana przeze mnie maseczka, którą musiałam wręcz zmywać wodą. Uczycie klejenia było tak mocne, że przyklejałam się do wszystkiego. Zobaczcie same na nagraniu.

🍁 Jest to jedna z tych masek w płacie, których zdecydowanie nie kupiłabym drugi raz. Jak wiadomo uwielbiam maski w płacie, ale ta okazał się totalnym niewypałem. Szkoda pieniędzy, przynajmniej na tą wersję..

Zobacz post

maseczka kotek bielenda

Bielenda - Crazy Mask, Maska w płacie, Kotek, którą kupiłam jakiś czas temu w Rossmannie. Kupiłam z czystej ciekawości. Mój oczywiście się śmiał że jakaś mordka na płacie, ale chciałam spróbować. Pierwsze co mnie urzekło w tej masce to oczywiście zapach. Cudowny, cukierkowy bardzo kojarzy mi się z dzieciństwem.
Płat w miarę dobrze przykleił się do twarzy i nie odpadał, ani nie ociekał jak na przykład maseczki Belov.
Koloryt skóry wyrównał się - byłam w szoku, bo nigdy moja twarz nie miała tak jednolitego koloru. Skóra była miękka i przyjemna. Pory się nieco zwęziły i oczyściły - mam wrażenie że dość dobrze, choć może jeszcze nie idealnie.
W każdym razie jestem zadowolona z tej maski i myślę, że mogłabym po nią sięgnąć ponownie. Jestem zakochana głównie w zapachu.

Pozdrawiam,
Janettt

Zobacz post

Maseczka Bielenda

Będąc niedawno w Rossmannie skusiłam się na zakup maseczki oczyszczającej do twarzy marki Bielenda. Wybór padł na tą z kotkiem, choć przyznam, że pozostałe wersję także bardzo mnie kusiły. Po rozpakowaniu maseczki poczułam miły, przyjemny zapach który bardzo przypominał mi ulubione gumy do żucia z dzieciństwa. Maseczka dobrze trzymała się twarzy i nie zjeżdżała z niej. Po zdjęciu moja skóra była wyraźnie oczyszczona, złagodzona i miękka. Z pewnością skuszę się na tą maseczkę ponownie, a Wam dziewczyny bardzo ją polecam!

Zobacz post

zakupy kosmetyki lovely eveline miss sporty bielenda

Moje ostatnie zakupy w Rossmannie. Oczywiście udało mi się skorzystać z promocji -55%. Skorzystałam z karty podarunkowej i przy okazji kupiłam mojemu obiecaną maszynkę do strzyżenia. Mam nadzieję, że jak go obetnę to nie będzie musiał iść do fryzjera na poprawkę.
Poza maszynką kupiłam:
- kocia maska Bielenda Crazy Mask, Oczyszczająca maska w płacie 3D `Kotek`
- korektor LOVELY LIQUID CAMOUFLAGE SILNIE KRYJĄCY KAMUFLAŻ DO TWARZY 03
- kredka do oczu Miss Sporty, Wonder White Eyeliner (Holograficzna kredka do oczu)
- EVELINE 9W1 TOTAL ACTION ODŻYWKA DO PAZNOKCI

Oczywiście wpadliśmy 20 min przed zamknięciem i miałam mało czasu na wybór. Większość czasu wybierałam podkład i zostało mi z 5 minut na wybór reszty. Kredkę chciałam typowo białą, ale niestety (a może stety - zpbaczymy) wzięłam holograficzną. Na powiece może fajnie będzie wyglądać, ale na linii wodnej oka jest niemal niewidoczna. Z odżywką było podobnie - nie widziałam tych, które miałam wziąć i ostatecznie wybrałam tą 9w1, a chciałam serum bardziej i teraz jestem skazana na malowanie pazurów i zmywanie, no cóż.
Jedynie korektor był strzałem w 10-tkę, choć nie wiem czy nie jest jednak za jasny, choć jakoś bardzo mi to nie przeszkadza. W każdym razie jest mocno kryjący co mi się podoba.

Pozdrawiam,
Janettt

Zobacz post

Denko wrzesień

Wrześniowe denko. Jak widać, bardzo zaniedbałam się w kategorii maseczki - we wrześniu użyłam tylko dwie, jedna z Bielendy, a druga z Perfecty. Obydwie bardzo fajne i spełniające swoje zadania. Zużyłam także suchy szampon z biedronki - niestety, nie był zbyt wydajny, a efekty nie dorównywały Batiste, ale za to nie uczulal i nie podrażniał. Skończył się także mój ogrony płyn do kapieli Dove, który był świetnym umilaczem wieczornej pielęgnacji. Zużyłam także aż dwie buteleczki zmywacze do paznokci - ale to bardziej w celu niwelowania szkód powstalych przy malowaniu paznokci przez moje dziecko. Skończył mi się także jeden z szamponów z Bania Agafii.

Zobacz post

Bielenda Crazy Mask kotek

Maseczka w płachcie Bielenda Crazy Mask. Jest to wersja oczyszczająca z nadrukiem kotka. Maseczka ma odpowiedni kształt i nie ześlizguje się z twarzy. Zazwyczaj wszystkie są na mnie zbyt duże ale z tą nie miałam podobnego problemu. Opakowanie jest dość małe dlatego maseczka była złożona na kilka razy ale nie rozerwała się w trakcie rozkładania. Jest mocno nasączona i po wyjęciu w saszetce zostało jeszcze dużo esencji którą wmasowałam w dekolt. Niestety nie zauważyłam szczególnego oczyszczenia a moja skóra była taka jak wcześniej. Po ściągnięciu maseczki pozostał lepki film który musiałam zmyć ciepłą wodą. Kotek był trochę krzywo nadrukowany ale nie stanowiło to dla mnie większego problemu.

Zobacz post

-

Maseczka z nowej serii od Bielenda . Jest to maseczka w płachcie, ma nadrukowany motyw zwierzątka (są trzy rodzaje), już jako ostatnią testuję tą z nadrukiem kotka . Kupiłam je w Rossmannie za około 10zł. Po otwarciu z opakowania wydobywa się piękny owocowy zapach. Zapach ten zostaje z nami do końca użytkowania maseczki. Płachta jest dobrze nasączona. Mimo ,ze maseczka ma nadruk nie jest sztywna, dobrze dopasowuje się do twarzy, chociaż miałam mały problem z brodą. Kot w sumie jest dość śmieszny, zwłaszcza przez ten czerwony nosek. Maseczkę należy trzymać 15 minut. Skóra po zdjęciu płatu klei się okropnie aż musiałam iść umyć twarz wodą. Ale jest przyjemnie gładka i nawilżona, nie zauważyłam co by też miała jakieś działanie oczyszczające. W trakcie używania maseczka daje bardzo fajne uczucie orzeźwienia.
Myślę ,ze nie będzie to moja ulubiona maseczka w płachcie, ale uważam ,ze radzi sobie całkiem nieźle i warto wypróbować

Zobacz post


-

Dziś dotarła do mnie przesyłka od @Fabuleux . Znalazły się tu same cudowności, takie jak:
Maska w płacie z kotkiem, której jestem bardzo ciekawa,
perełki do kąpieli z olejkiem z Babassu, które już kiedyś miałam i byłam z nich zadowolona,
świetlisty balsam z ziaji, to dla mnie zupełna nowość,
maseczki z bebeauty do twarzy jak i do włosów,
piękny pędzel, w którym już się zakochałam,
śliczna karteczka z życzeniami.
Dziękuję pięknie za wszystko Kochana, paczuszka jest genialna. Z pewnością w wolnej chwili wszystko przetestuję i opiszę w chmurkach. :good :

Zobacz post

-

Tkaninowa maseczka Bielenda Crazy mask z nadrukiem kotka

Kocia wersja ma na celu oczyścić naszą skórę, odblokować i zwęzić pory. I w sumie wszystko się zgadza - po 15 minutach z maseczką na twarzy (swoją drogą bardzo dobrze wyciętą i mocno nasączoną maseczką) cera jest rozpromieniona, ujednolicona i ... czysta! Niewiele znalazłam maseczek w płachcie, które rzeczywiście by oczyszczały pory, a nie tylko rozjaśniały czarne kropki na pół godziny Ta radzi sobie z tym bez zająknięcia

Zapach serum również jest bardzo przyjemny - delikatny i słodki, mi kojarzy się z lizakami Jest tylko jedno zasadnicze ALE ... Serum przeokropnie się klei. Pozostałości tego ponoć drogocennego serum za nic nie chcą się wchłonąć, pozostawiając skórę klejącą i wymagającą ponownego mycia. Próbowałam zmyć tą warstwę micelem, ale nie dało rady, musiałam wyruszyć w ponowną drogę do łazienki i umyć twarz żelem.

W pozostałych chmurkach opiszę Wam jeszcze dwie maseczki z tej serii - pandę oraz mopsa

Zobacz post

bielenda crazy mask maska w placie kotek

Trzy świetne maseczki z serii Crazy Mask marki Bielenda. Maseczki ma urocze nadruki z wizerunkiem zwierzątek. Mamy tu mopsa, kotka i pandę. Jak tylko zobaczyłam te maseczki zakochałam się w nich i kupiłam wszystkie 3 dostępne warianty. Maseczka z mopsem jest nawilżająca, zawiera minerały morskie, kwas hialuronowy i aloes. Ta z kotkiem ma za zadanie oczyszczać, zawiera algi koralowe, witaminę C i wiśnię. Natomiast panda gwarantuje detoks, ta maseczka ma w sobie zieloną herbatę, bambus i węgiel. Opakowania wszystkich 3 masek są dość małe więc płachta w środku jest złożona kilka razy, na szczęście płachty są solidnie wykonane i nic się nie rozrywa. Płat jest okrągły, porozcinany na bokach i brodzie żeby można go było dobrze dopasować do twarzy. Otwory na oczy, nos i usta są dobrze wycięte, nie za małe ani nie za duże więc maseczkę łatwo umieścić w odpowiednim miejscu. Po użyciu każdej maski moja skóra była bardzo dobrze nawilżona, miękka, lekko napięta, małe niedoskonałości stały się mniej widoczne a pory znacznie się zmniejszyły, sama nie wiem który wariant podobał mi się najbardziej. Jestem bardzo zadowolona z ich działania chociaż po ich zdjęciu na skórze pozostaje lepka warstwa, którą trzeba zmyć wodą czego w maskach nie lubię.

Zobacz post

-

Maseczka do twarzy Bielenda, z serii Crazy Mask - kotek. Moim zdaniem z kotem nie ma ona nic wspólnego, przecież i na opakowaniu i na płacie widać myszkę, no ale ok . W końcu maska ma działać a nie wyglądać .
Maseczka oczyszcza i regeneruje skórę, poprawia jej kondycję. Zawiera algi koralowe (nawilżenie i wygładzenie), witaminę C (regeneracja, antyoksydacja i usuwanie przebarwień) i ekstrakt z wiśni (regeneracja i odżywienie). Maseczka spisała się tak samo dobrze jak pozostałe z tej serii, przyjemnie nawilżyła i odświeżyła twarz. Skóra kleiła się po aplikacji ale nie było to bardzo uciążliwe. Z maseczki jestem zadowolona, chociaż mogliby popracować nad wyglądem tego nieszczęsnego płata .

Zobacz post
1 2