Mokosh

Gosiakx3

Malinowy peeling do ust jest pierwszym produktem, z którym miałam do czynienia jeżeli chodzi o firmę Mokosh 🙂. Produkt znajduje się w małym, szklanym słoiczku. Bardzo spodobał mi się naturalny skład tego kosmetyku 👍🏻. Zapach również jest bardzo przyjemny. Słoiczek jest malutki, ale peeling jest na prawdę wydajny i powinien wystarczyć na długo 🙂. Odrobinka produktu wystarczy aby pokryć usta i wykonać peeling. Drobinki zawarte w tym peelingu są drobniutkie i słabo wyczuwalne 😔. Po aplikacji tego produktu moje usta są nawilżone i odżywione 😊. Daje sobie radę nawet ze złuszczeniem naskórka. Natomiast i tak moim numerem 1 jeżeli chodzi o peeling do ust nadal pozostaje peeling z Face Boom 🤩🥰😍❤️. Myślę, że jest tak, ponieważ ja lubuje się we wszelkich średnio lub gruboziarnistych peeligach 🤩😍❤️.

klauudiii

Peeling do ust od Mokosh, zamknięty w małym słoiczku. Uwielbiam ten produkt, na cudowny, naturalny zapach malin! Doskonale nawilża i wygładza usta. Dzięki czemu są odżywione i zregenerowane. Ponadto, jest to bardzo wydajny kosmetyk. Zdecydowanie polecam!

Fixation

Malinowy peeling do ust Mokosh. Peeling ma cukrową bazę z dodatkiem olejku malinowego. Jest zamknięty w wygodnym słoiczku. Peeling ma przepiękny zapach, ale jak dla mnie zbyt delikatne działanie. Jest zbyt rzadki, przez co nie ma wystarczająco dużo drobinek cukru na wykonanie peelingu.

Brighty

Peeling do ust Malina od mokosh to mój numer jeden w pięlęgnacji ust. ❤️ Uwielbiam jego konsystencję i zapach. Zawsze miałam problem ze spierzchniętymi ustami i tym samym żadna pomadka długo się nie utrzymywała. Teraz jestem bardzo zadowolona! Usta stały się miękkie i nawilżone ☺️ Poleciłam go już moim przyjaciółkom, również go doceniły.
Pojemność: 15 ml

Wiolcia91

Mam wrażenie że od noszenia maseczek moje ysta potrzebują jeszcze więcej pielęgnacji. Na ustach pomimo nawilżenia tworzą się suche nieprzyjemne skórki. Ten peeling od marki Mokosh świetnie sobie z tym problemem radzi. Oprócz tego że zapach jest przecudny bo peeling pachnie świeżymi malinami to jeszcze przyjemnie złuszcza naskórek potrzebna jest niewielka ilość żeby dobrze wykonać peeling więc jest bardzo wydajny pomimo małej pojemności. Po jego użyciu usta są gładkie miękkie i nawilżone dzięki zawartemu w nim olejkowi z pestek malin.
Gorąco polecam!!

Brill

Peeling do ust marki Mokosh, który znalazłam w jednym z chillboxów. Peeling zamknięty jest w małym słoiczku z plastikową zakrętką. Ma piękny malinowy zapach i gęstą konsystencję, którą w wbrew pozorom dobrze się aplikuje. Drobinki cukru zawarte w peelingu dobrze radzą sobie przy ścieraniu martwego naskórka i nie podrażniają ust co jest dla mnie bardzo ważne. Usta po peelingu są wygładzone i świetnie nawilżone. Peeling zostawia cienką warstwę ochronną i usta wyglądają jak po użyciu pomadki ochronnej. Jest mały ale bardzo wydajny i wystarczy na prawdę długo. Jestem z niego bardzo zadowolona i jak się skończy to na pewno go jeszcze kupie!