Nivea

dastiina

NIVEA - wzmacniający szampon micelarny
Kolejny szampon z serii "micelarnej", który przetestować mogę dzięki Kochanej @carlax, u której szampon nie bardzo się sprawdził.
Moje wrażenie jest pozytywne, ale już opisuję co i jak.
Jak w przypadku zielonej wersji ta fioletowa ma także transparentną buteleczkę.
Dzięki temu możemy zobaczyć ile produktu zostało w opakowaniu - także tutaj na plus.
Także zamykanie jest fajne, bo to taka jakby "kołyska" klikamy z jednej strony i otwiera się, aby zamknąć wystarczy kliknąć z drugiej, otwartej strony.
Kolejny atut kosmetyku to BOSKI zapach - poprzedni, zielony także mi odpowiadał, ale ten... chyba wygrał z poprzednikiem.
Tutaj mamy kwiatowy, słodki, bardzo wiosenny zapach, który także utrzymuje się wiele godzin na włosach - raj!
Szampon ma żelową, dość gęstą konsystencję - mocno pieni się pod wpływem wody.
Jest na tyle "mocny", ze wystarcza jego odrobina do umycia włosów.
Łatwo także usuwa się go z włosów, przy tym nie obciąża kosmyków, nie uklepuje ich.
Włosy zostały przede wszystkim oczyszczone, skóra głowy odświeżona.
Mam cienkie włosy ku dołowi i po wysuszeniu włosów zauważyłam, że kucyk jest "grubszy".
Szampon dodał lekkiej objętości włosom.
Łatwo było tez je rozczesać, oczywiście użyłam też odżywki, ale myślę, że szampon też sporo daje w tej kwestii.
Poza tym włosy zyskały pięknego blasku, lekkości, gładkości i delikatności.
Na pewno nie zostały zniszczone, szampon natomiast odżywił je.
Ogólnie jestem zadowolona także z tej wersji.

ania173

Nivea - Szampon do włosów, Micelarny, Włosy łamliwe i wrażliwa skóry głowy.
Kupiłam go na promocji w Biedronce, więc wyszedł mi bardzo tanio, jednak jest wart nawet pełnej kwoty. Szampon jest świetny, przede wszystkim ma piękny zapach, delikatnie słodkawy, przyjemny. Jeśli chodzi o konsystencję to jest idealna, na początku wydawała mi się zbyt wodnista, jednak bardzo dobrze się pieni i oczyszcza skórę głowy i włosy. Po jego użyciu włosy są długo świeże i przede wszystkim są takie delikatne i nie sprawiają wrażenia takich "ciężkich". Duży plus za dozownik, leje się z niego na prawdę mało produktu, przez co nauczyłam się używać o wiele mniej produktu, bo kiedyś wydawało mi się że mam długie włosy więc muszę używać dużo szamponu.

chocolata

Nivea, wzmacniający micelarny szampon z lilią wodną.
Kosmetyk mieści się w transparentnej buteleczce, z różowymi akcentami, zamykanej na klik.
Jest to duża pojemność, mieści się tu 400 ml produktu i jest on bardzo wydajny.
Przeznaczony do włosów łamliwych i wrażliwej skóry głowy, nie zawiera silikonów i barwników.
Dobrze czyścił skórę głowy oraz włosy, delikatnie się pieniąc.
Ma on też delikatny i przyjemny zapach.
To mój drugi produkt z tej serii, micelarnych szamponów tej firmy i jestem z niego zadowolona, tak jak i z poprzednika.

Natosu

Nivea wzmacniający szampon micelarny z lilią wodną. Dedykowany jest włosom łamliwym i wrażliwej skórze głowy. Zamknięty jest w butelce o pojemności 400 ml. Świetnie oczyszcza włosy, dobrze się pieni, nie wysusza. Jego jedynym minusem dla mnie jest silny detergent w składzie dlatego nie używam go codziennie a tylko raz w tygodniu do mocniejszego oczyszczenia. Ma piękny kwiatowy zapach i dość gęstą konsystencję. Kupiłam go w Biedronce ale widziałam, że jest dostępny w różnych drogeriach kosmetycznych.

taktojamarta

Wzmacniający, micelarny szampon do włosów od Nivea.
Produkty od Nivea raczej mnie nie zawodzą dlatego też skusiłam się na zakup tego szamponu. Był akurat na promocji w Rossmanie za jakieś 10zł. Szampon ma śliczny zapach. Lekki, rześki, owocowo-kwiatowy. Konsystencja jest dosyć gęstą przez co jest bardzo wydajny. Wystarcza odrobina na umycie całej głowy. Bardzo dobrze się pieni. Nie obciąża włosów i bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy jak i włosy. Delikatne wygładzenie włosów jest zauważalne ale wzmocnienie już nie bardzo.
Jak dla mbie jest to bardzo fajny szampon, ale jego cena regularna uważam że jest dosyć wysoka. Siegne po niego nieszcze ale na promocji, jak teraz. 😊

taktojamarta

Moje dzisiejsze małe zakupy z Rossmanna.
Weszłam po płatki do demakijażu, a wyszłam z czymś jeszcze. 😁
Bardzo polubiłam te od Cleanic z serii Naturals Organic Cotton. Tym razem wzięłam te większe ponieważ były w promocji.
Kupiłam również szampon do włosów dla mojego B. NIVEA , wzmacniający szampon miceralny. Przeznaczony do włosów łamliwych i wrażliwej skóry głowy. Ma bardzo ładny zapach. Świeży, rześki o zapachu lilii wodnej.
Dodatkowo przy kasie były próbki regenerującego, różanego balsamu do ciała od Soraya.

Janettt

Wczoraj pojechałam odebrać zamówienie z Rosska i przy okazji mama jeszcze kupiła sobie farbę do włosów, mi gąbeczkę KillyS i siostrze pęsetę z niby 24-karatowym zlotem za 12zł bodajże, którą ją wybrałam. Do tego jeszcze robiąc zapasy spożywcze w Biedrze kupiłyśmy maseczkę Niuqi.
Przez neta zamówiłam mój ulubiony korektor (był na przecenie, więc tym bardziej się cieszę, a i tak go potrzebowałam, bo mój się prawie skończył). Do tego podkład, bo te moje zaczęły mi się łuszczyć poza tym pieką mnie od nich oczy - dużo osób zachwalało te podkłady, był na przecenie to się skusiłam i nawet z kolorem trafiłam idealnie! Ładnie się wtapia i myślę że się polubiliśmy, choć teraz te maseczki to pewnie przestanę używać podkładu. Gąbeczki do nakładania też już używałam i wydaje się ok, choć ciężki ją umyć w tym najcieńszym miejscu. Mam nadzieję nie zacznie szybki pękać.
Mamie zamówiłam szampon do włosów Nievea, jej się kończy, a nigdzie indziej nie był dostępny, a tu od razu na przecenie! Jej bardzo pasuje, bo dobrze jej się rozczesują po nim włosy, w ona nie uznaje odżywek i masek, bo nie lubi czekać z tym na głowie i spłukiwać. Taki leń.
No i pomadkę sobie kupilam - wybrałam tą bo daje kolor, a w zasadzie podkreśla naturalny kolor ust. Wygląda fajnie. Kupiłam ją z myślą o pracy, ale zapomniałam, że wszedł obowiązek maseczek i w sumie jest to uciążliwe, bo ubrudzę sobie maseczkę. Dziś tak się stało. A usta płaczą... No ale coś się wymyśli. Mam nadzieję szybko wycofają się z tych maseczek, bo w pracy jest naprawdę ciężko i przez nie dodatkowo źle się czuje.
Zakupy szybkie, ale udane.

Pozdrawiam,
Janettt

Brygid95

Wzmacniający Micelarny szampon od Nivea

♥️

Szampon przeznaczony jest do włosów łamliwych oraz wrażliwej skóry głowy.
W swoim składzie nie zawiera silikonów, parabenów i barwników. Jego formuła oparta jest na SLES-ie. Składnikiem aktywnym w tym produkcie jest lilia wodna.

Produkt jest zamknięty w plastikowej buteleczce o pojemności 400ml.
Szampon ma bezbarwną, dość gestą konsystencję, którą dobrze rozprowadza się na włosach i skórze głowy. Nie uczula, nie podrażnia skóry głowy, nie powoduje łupieżu. Włosy są dobrze oczyszczone, nie obciążone, nie przetłuszczają się. Włosy są miękkie i gładkie w dotyku. Szampon nadaje włosom zdrowy wygląd i połysk.

Kosmetyki miceralne zyskują teraz coraz większą popularność. Niestety prawda jest taka, że to tylko zwykły chwyt reklamowy.
Bo zadając sobie pytanie. Czym dokładnie są micele? Usłyszymy, że micele to grupa cząsteczek surfaktantu albo jonów w roztworze, zorganizowanych najczęściej w kulistą formę. Mówiąc, więc prościej jest to mieszanina wody z ZPC.
ZPC są to substancje o właściwościach myjących, pianotwórczych, emugujących.
To właśnie one mają zdolność do tworzenia miceli.
Reasumując micele występują w większości kosmetykach myjących♥️ Także kosmetyki micelarne nie odróżnia nic od innych kosmetyków.

KPatrycja

Ostatnio postanowiłam zmienić szampon na nowy bo obecne przez ciągłe zmiany temperatur nie dawały sobie z moimi włosami. Postanowiłam wypróbować szampon firmy Nivea ponieważ co trafiam na ich nowe produkty to mają super działanie. Szampon zakupiłam w biedronce i wskakiwał na niego rabat. Jest to szampon micelarny który idealnie oczyszcza włosy wygładza je oraz wzmacnia, nadaje się do włosów łamliwych oraz dla osób które mają suchą skórę głowy. Szampon ma cudowny zapach i jest bardzo wydajny, pomimo że nie pieni się tak mocno jak pozostałe moje szampony to robi dobrą robotę a jego efekt widać na filmiku i zdjęciach.

GoldenGal

Październikowe beGlossy, które po raz kolejny biję na głowę Shinyboxa. Może to i nie jest wspaniała zawartość, ale każdy z produktów jest do zużycia, nie ma tu nic nieprzydatnego, nic, co nadaje się tylko do kosza.
Pełna zawartość, jeśli chodzi o wersję, którą ja otrzymałam prezentuje się następująco:
Vichy maska mineralna z wodą termalną. Kosmetyki z Vichy zawsze mnie cieszą, gdyż nie należą do najtańszych. Nie przeszkadzają mi miniatury, czy tak jak w tym przypadku podwójna saszetka.
Vianek regenerujący peeling do rąk. Bardzo się z tą marką lubimy. Podobają mi się ich czytelne, proste, ale jakże szykowne opakowania i dobre składy. To dopiero mój drugi tego typu kosmetyk. Wcześniejszy bardzo mi przypadł do gustu, teraz czas sprawdzić jak sprawdzi się z pielęgnacją rąk Vianek.
Botame Świeca do masażu z masłem Shea. Czegoś takiego, jeszcze nigdy w rękach nie miałam, więc jestem bardzo ciekawa tego produktu. Trafił mi się akurat ten zapach, którego pożądałam - limetka. Pięknie!
Keloo Serum Busti. Jest to serum do pielęgnacji biustu, z którym akurat póki co nie mam problemów, ale chętnie sprawdzę, czy da się coś ulepszyć
Nivea Szampon micelarny. Znów trafił mi się ten lepszy wariant - szampon wzmacniający, czyli taki, którego moje włosy bardzo potrzebują. Nie przepadam za Niveą, ale szampon to akurat fajna rzecz i potrzebna - bardzo szybko się u mnie owe kończą.
Dodatkowo w boxie pojawił się prezent w postaci miniaturki kremu do dłoni.
Jedyne, co mi się nie podoba to to, że zmieniły się trochę opakowania. Dalej są różowe, ale teraz takie śliskie. Jest to jednak drobna wada, a dla niektórych pewnie zaleta .

ksanaru

Majowe denko, nie jest najgorzej, trochę tego się zebrało. Jak co miesiąc odrzuciłam wszelkie saszetki od razu, została tylko 1 miniaturka, cała reszta to pełnowymiarowe opakowania.

Twarz:
Holika Holika, Aloe 99% Soothing Gel (Żel aloesowy) - strasznie szkoda, ze się skończył, bardzo go lubiłam i w przyszłości paluję go kupić ponownie. Nie dawał efektu wow, a;le był wielofunkcyjny - pod makijaż, po goleniu, po opalaniu, co tylko chciałam. Szczególnie ważną rolę grał kiedy jakiś kosmetyk mnie zapchał i niekoniecznie wiedziałam który, wtedy to on był główną częścią mojej pielęgnacji i łagodził wyrządzone szkody.
Garnier, Essentials, Tonik witaminowy do skóry normalnej i mieszanej - znów żal było mi kończyć, głównie ze względu na to, że chyba już nigdzie nie można go dostać, a szkoda, bo był najlepszym tonikiem dla mojej skóry jaki testowałam. Nie zostawiał lepkiej warstwy, nie dawał uczucia dyskomfortu i co najważniejsze - nie podrażniał oczu.

Pielęgnacja ciała:
Avon, Naturals, Strawberry & White Chocolate, Body Spray (Pachnąca mgiełka do ciała `Truskawka i biała czekolada`) - mam ją już dłuższy czas, ale jakoś mnie do niej nie ciągnęło. Teraz przyszły upały, używam mniej perfum, więc wróciłam do mgiełek i to własnie ona poszła na pierwszy strzał. Była w porządku, ale znalazłam ciekawsze i trwalsze zamienniki, więc raczej do niej nie wrócę.
Nacomi Scrub & Wash Mango ( Pianka Peelingująco-Myjąca ) - fajna rzecz, ale dosyć szybko się nudzi. Świetny zapach, konsystencja, drobinki się łatwo rozpuszczają, całość jest bardzo delikatna i nie podrażnia nawet skóry po depilacji.
The Body Shop Satsuma Puree Body Lotion ( balsam do ciała ) - bardzo rzadki, bardzo pachnący, fajnie nawilżał, a do tego malutka pojemność, którą można zabrać ze sobą wszędzie. Jedyne co mnie denerwowało, to że pomimo tego, ze był rzadki to ciężko go było wydobyć.

Włosy:
Alterra, Feuchtigkeits - Shampoo Granatapfel & Aloe Vera (Szampon nawilżający do włosów suchych i zniszczonych `Granat i aloes` - szampon, który czekał na swoją kolej dosyć długo i w końcu sie doczekał. Był w porządku, nie podrażniał skóry głowy, pięknie pachniał, trochę zawiodłam się na jego wydajności.
Nivea, Wzmacniający szampon micelarny wzbogacony o lilię wodną - dostałam go z wizażowych testów i moje włosy bardzo go polubiły. Były po nim miękkie, wygładzone. Szampon się świetnie pienił i miał ogromną wydajność. Mały minusik - trochę ciężko było go dokładnie spłukać.
Organic Shop, Avocado & Honey, Hair Mask (Maska do włosów `Awokado i miód`) - początkowo mnie zachwyciła, później jednak włosy na nią przestały reagować. Nadal uważam ją za fajny produkt, będę do niej wracać, ale nie jest to coś stałego w mojej pielęgnacji.

carlax

Wzmacniający szampon micelarny Nivea, który dostałam w ramach testów na stronie Wizażu. Do tego szamponu mam mieszane uczucia i nie jestem za bardzo do niego przekonana. Wydaje mi się, że nie jest to produkt dla moich włosów. Plusem jest duże, wygodne opakowanie z którego produkt swobodnie się wylewa. Jest wygodne i praktyczne. Jak widać już na zdjęciu kosmetyk jest raczej bezbarwny i ma lekko kwiatowy zapach. Zużycie i ilość potrzebna do umycia włosów jest porównywalna do innych szamponów, które miałam. Skóra głowy i włosy są po nim bardzo mocno oczyszczone. Producent uważa, że szampon powinien wygładzić nam włosy, lecz ja tego nie zauważyłam. Włosy są tylko delikatnie gładkie podczas spłukiwania. W tym produkcie zauważyłam dwie kluczowe wady, które zniechęciły mnie do kupna i zostania przy tym kosmetyku. Po pierwsze moje włosy zaczęły się straszliwie plątać i ciężko było je rozczesać. Po drugie moje włosy zaczęły się szybciej przetłuszczać a nie miałam z tym problemu. Włosy już na drugi dzień u nasady były dziwne w dotyku. Kosmetyk oczyszcza włosy, ale zdecydowanie nie jest on do stosowania codziennie. Gdybym ja tak robiła, moje włosy na pewno by się zniszczyły i nie były w dobrym stanie. Widziałam wiele pozytywnych opinii na jego temat, jednak do mnie nie przemówił. Szampon poleciał w paczce do @dastiina , która chciała go przetestować. Czekam na opinię!

beaflame

Nivea - micelarny szampon do łamliwych włosów i wrażliwej skóry głowy. Swego czasu było o nim bardzo głośno i przy okazji promocji trafił i do mojego koszyka. Muszę niestety stwierdzić, że ten szampon nie zdziałał żadnych cudów na moich włosach. Nie pienił się dobrze, miałam wrażenie, że nie oczyszczał dobrze skóry głowy, a włosy po zastosowaniu tego kosmetyku nie były w najlepszej kondycji. Nie układały się, szybko przetłuszczały i były oklapnięte. Na pewno nie jest to szampon, który kupię drugi raz. Jego zapach jest piękny, bo pachnie typowo jak Nivea, ale nic poza tym. Opakowanie jest duże, wygodne w użyciu i wygląda estetycznie.

gilgotka

Wzmacniający micelarny szampon wzbogacony o lilię wodną firmy Nivea. Miałam okazję wygrać go w konkursie organizowanym przez markę na ich Instagramie jeszcze zimą i szczerze powiedziawszy jestem nim zachwycona. Kiedy pojawiły się na rynku bardzo mnie zainteresowały, ale wtedy miałam jeszcze zapas szamponów, niemniej jednak ten który wygrałam sprawił mi ogromną radość i oczywiście zaspokoił ciekawość. Przeznaczony jest do włosów łamliwych i wrażliwej skóry głowy, czyli idealnie wpasowuje się w moje kryteria. Jego zadaniem jest głęboko oczyszczać, nie powodując podrażnień, a przy tym wzmacniać i wygładzać. Dzięki micelom usuwanie z włosów zanieczyszczeń, ale i wszelkich masek i olei jest jeszcze prostsze i szybsze. Butelka zawiera aż 400 ml produktu i kupimy go w cenie 17,99 zł. Moim zdaniem to dobra cena zwłaszcza, że szampon jest dość gęsty i charakteryzuje się między innymi sporą wydajnością. Jego zapach jest przyjemny. Charakterystyczny zapach kremu Nivea wzbogacony kwiatową, liliową nutą. Mnie osobiście przypadł do gustu chociaż mam wrażenie, że nie pozostaje długo na włosach. Samo mycie jest przyjemne, włosy po są dobrze oczyszczone, łatwo się rozczesują. Na drugi dzień są jeszcze przyjemnie sypkie. Długo utrzymują swoją świeżość i nie ma tutaj mowy o efekcie obciążania. Faktycznie nie podrażnia skóry głowy, a jednocześnie zapewnia nam dobre jej oczyszczenie i przyjemne uczycie odświeżenia. Jestem bardzo zadowolona z jego użytkowania i na pewno w przyszłości skuszę się jeszcze po wersję zieloną. Tę jednak bardzo polecam ! Myślę, że naprawdę warto. Skóra głowy i włosy oczyszczone, a przy okazji pięknie się prezentują, są miękkie i gładkie.

bow90

Szampon micelarny Nivea wzmacniający z lilią wodną kupiłam go jakiś czas temu na promocji w Rossmannie. Zaryzykowałam trochę bo jakby się nie sprawdził to ciężko jest wykończyć butlę, która ma 400ml.No i szampon się nie sprawdził jestem zszokowana. Niby jest napisane na opakowaniu , że przeznaczony jest dla wrażliwej skóry głowy a to wcale nie prawda. Szampon zasiał spustoszenie na mojej głowie . Spowodował taki łupież, że mam całą głowę aż białą . Musiałam kupić dziś w aptece Nizoral bo inaczej nie da rady się tego pozbyć. Jak dla mnie szampon zbyt mocno oczyszcza przez co podrażnia moją skórę głowy. Włosy były także po jego umyciu bardzo tłuste i oklapnięte.Jedyne plusy jakie widzę to zapach, który jest śliczny oraz, że dobrze się pieni.Ja osobiście nie chcę już mieć z nim nic wspólnego.

kamilja

Micelarny szampon do włosów Nivea z lilią wodną. Przeznaczony jest do włosów łamliwych i do wrażliwej skóry głowy. Szampon nie zawiera silikonów i parabenów. Ma oczyszczać włosy, wzmacniać i wygładzać.
Produkt jest bezbarwny, więc trzeba się dobrze przyglądać, ile się go wylewa. Ma wygodne opakowanie, bo nie trzeba go odkręcać, wystarczy uchylić i wycisnąć odpowiednią ilość. Szampon jest dość rzadki. Ma przyjemny zapach, dość delikatny i szybko sie ulatnia po myciu. Niestety nie działa dobrze na moje włosy Po myciu włosy na długości są dość napuszone, nie są w żadnym razie wygładzone. Szampon pozostawia jakąś dziwną warstwę na włosach, która je skleja i powoduje, ze nie są miękkie w dotyku i plączą się ze sobą. Trudno je rozczesać, są sztywne. Nie jest to kwestia złego spłukania szamponu, bo tak dzieje się za każdym razem. Nie jest to kwestia złego połączenia z odżywką, bo stosowałam go bez oraz z różnymi maskami zawsze efekt był podobny. Szampon się nie zmarnuje, bo zużyje go mąż Ale ja do niego na pewno nie wrócę.

luna898

Kolejny szampon kupiony na promocji 2+2 w Rossmann'ie, w końcu mogłam go przetestować! Nivea, wzmacniający micelarny szampon - ostatnia nowość i powiedzmy, że w chmurkach na DC ostatnio również szaleje. Przeznaczony dla włosów łamliwych i wrażliwej skóry głowy. Jestem zadowolona i na pewno kupię ponownie. Świetne opakowanie i wygodny dozownik. Moje włosy często się puszą i są poplątane przez moje naturalne loki. Po użyciu zauważyłam, że włosy są miękkie i wygładzone, nie puszą się tak bardzo i w dodatku cudnie pachną, delikatnie i kobieco.