Nivea

Dawno nie wychwalałam nic z mlecznej serii kosmetyków Nivea. Dziś padło na szampon Nivea hairmilk do włosów cienkich, suchych i zniszczonych. Szampon spełnił się bardzo dobrze na mojej skórze głowy, ponieważ nawilżył ją i ładnie zadbał o włosy. Miałam je błyszczące i ładnie się układały. Szampon fajnie się pienił i nie używałam go dużo, ponieważ rozcieńczony z wodą lepiej się sprawdzał, co wydłużyło również jego żywotność na mojej półce. Nie można pominąć zapachu tego produktu. Pachnie przepięknie, delikatnie, mlecznie i na prawdę jest to godny polecenia produkt. Opakowanie jest pojemne i bardzo wygodne w użytkowaniu, butla nie wysuwa się z dłoni i łatwo wydobywa się z niej produkt. Szampon na pewno kupię ponownie za jakiś czas.

Zobacz post

Nivea Hairmilk, wersja do włosów grubych, chociaż te wersje to dla mnie trochę pic na wodę, bo porównując składy wszystkich trzech z nich nie widzę tam żadnej różnicy, ewentualna może tkwić w technologii produkcji? Czymkolwiek. Dla moich włosów cudo, zużyłam parę butelek, aż nie dał mi łupieżu, haha. Włosy były po nim widocznie nawilżone, sypkie, nie puszyły się, dodał im objętości. Nie uwydatnił połamanych włosów, co robią niektóre szampony. Konsystencja dosyć gęsta, nie spływa z włosów. Szampon ma cudowny zapach, dla mnie typowo niveowy. Często można go znaleźć na promocji w Rossmannie.

Zobacz post

Nowość od Nivea. Mleczny szampon regenerujący z serii Hairmilk. Cudowny zapach mlecznej kuracji zamknięty w przyciągającym wzrok niebieskim opakowaniu. Po użyciu włosy były bardzo dobrze wygładzone i lśniące. Jednak plusów jest tylko tyle. Czy zregenerował moje włosy? Do tej pory nie zauważyłam żadnych zmian oprócz tego, że szampon ten spowodował u mnie powrót problemów z łupieżem. Muszę przyznać, że na włosach pozostawiał dosyć miły i przyjemny zapach jednak trwało to minimum jeden dzień. Gdyby nie ten efekt z nawrotem łupieżu to zdecydowanie dałabym mu drugą szansę. A niestety muszę się z nim pożegnać! 🙄

Zobacz post