6 na 6 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Musująca kula do kąpieli o zapachu zielonej herbaty sprawi, że Twoja kąpiel będzie wyjątkowo przyjemna. Zielona herbata znana ze swoich właściwości antyoksydacyjnych, otuli Cię przyjemnym, lekkim i odświeżającym zapachem. Olej arganowy, bogaty w jedno i wielonienasycone kwasy tłuszczowe, polifenole, witaminę E, karotenoidy i fitosterole nawilży skórę, nasyci ją składnikami odżywczymi i ochroni prz ...

Musująca kula do kąpieli o zapachu zielonej herbaty sprawi, że Twoja kąpiel będzie wyjątkowo przyjemna. Zielona herbata znana ze swoich właściwości antyoksydacyjnych, otuli Cię przyjemnym, lekkim i od ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 17.09.2018 przez Dell

Nacomi Kula do kąpieli, O zapachu zielonej herbaty, Z olejem arganowym

Nacomi, Kula do kąpieli, O zapachu zielonej herbaty, Z olejem arganowym.
Dziś zdecydowanie chciałam odżywić skórę, więc do wieczornej kąpieli wybrałam produkt sprawdzonej marki. Oczywiście nie zawiodłam się, więc od razu polecam. Kula ma piękny, miętowy kolor i bardzo świeży zapach z doskonale wyczuwalną nutą zielonej herbaty. Produkt bardzo mocno nasączony olejkami, co czuć w zasadzie od razu po włożeniu kuli do wody. Już po chwili, kiedy wyjęłam ją, aby pokazać jak musuje, moja dłoń pokryła się gęstym olejkiem. Kula rozpuszcza się bardzo szybko, a zawarte w niej olej arganowy, z całym swoim bogactwem oraz masło shea intensywnie nawilżają skórę. Po kąpieli ciało jest gładkie i nawilżone. Jak widać na filmie użyłam połowę kuli, gdyż ta ilość z górką wystarcza na cudowną, kojącą kąpiel. Kosmetyk ma wagę 130g.

Zobacz post

Nacomi Kula do kąpieli, O zapachu zielonej herbaty, Z olejem arganowym

Nacomi, kula do kąpieli z olejem arganowym, o zapachu zielonej herbaty

a jest to w zasadzie półkula, którą znalazłam w paczuszce od ślicznej @Brill . Znajdowała się ona w fajnym woreczku, który można użyć ponownie. Sama kula była jeszcze zabezpieczona folią, żeby się nie obsypała. Miała zbitą konsystencję i delikatnie pachniała zieloną herbatą, zapach był bardzo przyjemny i relaksujący. Po wrzuceniu do wanny roztapiała się ok 2 minut, zmieniła kolor wody na lekko zielony, zapach nie był intensywny , ale był wyczuwalny. Kula miała w składzie olej arganowy, więc już podczas kąpieli cudnie pielęgnowała ciało i nie trzeba już było balsamu, bo skóra po kąpieli z tą kulą była miękka i lekko natłuszczona. Świetny umilacz do kąpieli, bardzo polecam

Zobacz post

paczuszka urodzinowa od Natalii

Paczuszka urodzinowa #5 od Kochanej @Brill

Natalia w tym roku postanowiła mi sprawić niespodziankę urodzinową I zobaczcie jaka ta niespodzianka jest niesamowita , same cudowności, niektóre widziałam w jej chmurkach i wzdychałam mocno , bo myślałam, że nigdy tych kosmetyków nie będę miała. A tu Natalia mi je wszystkie przysłała, po prostu jestem wniebowzięta. Paczuszka była pięknie zapakowana, wszystko świetnie zabezpieczone , a pachniała mocno tą kulą z Nacomi. I do tego dostałam przepiękną karteczkę urodzinowa A co dokładnie dostałam z kosmetyków:
🎀Dermacol, żel pod prysznic wiśniowy, jak on pachnie , mam ochotę go zjeść
🎀Dermacol, mydło w płynie o zapachu arbuza, będzie miłość
🎀Demacol, krem do rąk o zapachu belgijskiej czekolady (dziękuję Ci bardzo za wszystkie produkty z Dermacola, spełniłaś moje marzenie
🎀Fresh Juice, peeling do ciała Passion Fruit&Brown Sugar, mam już jeden w zapasach od @Sesil95 , ale peelingów nigdy nie za dużo, szczególnie jak są owocowe
🎀Joanna, żel pod prysznic mango/papaya, też cudnie pachnie
🎀Bioelixire, olejek z czarnuszki do włosów , uwielbiam te olejki
🎀Yope, mini balsam do ciała i rąk, przyda się na wyjazdy
🎀Floslek, rozświetlający krem pod oczy, tego rodzaju kosmetyków używam codziennie, więc zdecydowanie mi się przyda
🎀Nacomi, kula do kąpieli o zapachu zielonej herbaty, to ona nadawała zapachu całej paczuszce
🎀Maska do stóp i maseczka do twarzy z aloesem, też na pewno z nich skorzystam

Jak widać Natalia włożyła dużo serducha w przygotowanie paczuszki dla mnie, a ja już powoli szykuję paczuszkę urodzinową dla Niej, mam nadzieję, że równie mocno się z niej ucieszy

Zobacz post

Denko wrzesień 2019

Moje skromne, wrześniowe denko. Ostatnio o wiele więcej kosmetyków mi przybywa niż ubywa, a w Rossie szykuje się teraz sporo fajnych promocji, więc zakupów pewnie nie odpuszczę. We wrześniu byłam 2 tygodnie na urlopie u rodziców, i to też wpłynęło na niedużą ilość produktów w denku.
W sumie z każdego z tych produktów jestem zadowolona, nie trafił mi się żaden bubel i chętnie bym do nich wróciła. Na szczególną uwagę zasługuje żel pod prysznic z Isany, który ma oszałamiający zapach kawy i wanilii. Dobrze się pieni, nie wysusza skóry, uwielbiam go, bo uwielbiam takie ciepłe, otulające zapachy. Również szampon micelarny z Pantene był bardzo fajny, dobrze oczyszczał włosy i ich nie obciążał. Kilka więcej słów napiszę o odżywce koloryzującej z Joanny, w ciepłym odcieniu blondu. Używałam jej jeszcze przed farbowaniem, chciałam trochę odświeżyć mój naturalny kolor. Ta odżywka naprawdę świetnie się sprawdziła, oczywiście nie był to trwały efekt, ale przy systematycznym używaniu można było go utrzymać trochę dłużej. Nadała moim włosom piękny, miodowy odcień i dodała im dużo blasku, mimo, że kolor się nie zmienił diametralnie, to było widać różnicę. Nie niszczyła włosów, nawilżała je nawet. Bardzo byłam z niej zadowolona i chyba sobie kupię taką do chłodnych odcieni. Poza nią, wszystkie produkty mają (lub będą mieć w najbliższej przyszłości) szczegółowe chmurki. Jednak każdy z tych produktów mogę Wam ze szczerym sercem polecić, u mnie wszystko sprawdziło się bardzo dobrze. Niektóre rzeczy mam już po raz kolejny, a na niektóre na pewno się jeszcze zdecyduję. Mimo, że denko nie jest wielkie, to zawsze chciałabym się żegnać tylko z takimi fajnymi produktami.

Zobacz post

Nacomi Kula do kąpieli, O zapachu zielonej herbaty, Z olejem arganowym

Tę kulę do kąpieli dostałam już dawno od @nazwa001. Jest firmy Nacomi, jest to kula z olejem arganowym o zapachu zielonej herbaty. Znalazłam ją ostatnio przy porządkach, a ponieważ jeszcze była w dacie i wyglądała okej postanowiłam ją wypróbować. Dzisiaj nadarzyła się okazja, miałam sporo sprzątania i wieczorem chciałam odpocząć chwilkę w wannie. Kula szybko się rozpuściła, co prawda nie było to spektakularne, ale nie to jest najważniejsze. Wodę zabarwiła na jasnozielony kolor, a na jej powierzchni pływały takie tłuste plamki, czyli pewnie ten olejek. Zapach był bardzo delikatny, moim zdaniem właśnie taki bardziej olejowy niż zielona herbata, ale nie był zły. Wypoczywało mi się bardzo przyjemnie, chociaż miałam wrażenie że trochę mam ściągniętą skórę, ale po wyjściu z była mięciutka i nawilżona, mimo, że nie użyłam żadnego balsamu. Delikatny zapach wciąż się utrzymuje więc dodatkowy plus. Niestety, po spuszczeniu wody ten tłusty osad pozostał na ściankach, więc zaraz po relaksującej kąpieli czekało mnie szorowanie wanny. Nie kupiłabym jej raczej ponownie, wolę umilacze kąpieli albo z mocniejszymi zapachami, albo dające dużo piany.

Zobacz post

-

Kula do kąpieli Nacomi, którą kupiłam w drogerii internetowej https://www.ezebra.pl/ za 5,59zł Kupiłam ją główne w celach badawczych Kilka tygodni temu wymyśliłam sobie, że sama spróbuję sobie zrobić te piękne kąpielowe umilacze. Ceny w drogeriach często odstraszają mnie od tego typu produktów, zresztą w mojej okolicy wybór tego typu produktów praktycznie nie istnieje. Postanowiłam też poświęcić trochę pieniędzy na wypróbowanie kul kilku firm dla porównania - jak wyglądają, na ile są zbite, jak są zapakowane, w jakim tempie się rozpuszczają. Na pierwszy ogień poszła kula do kąpieli Nacomi z olejem arganowym o zapachu zielonej herbaty Zdecydowałam się na półkulę, ponieważ taka w zupełności wystarczy mi na kąpiel. Kula przyszła zapakowana w mały woreczek, sam produkt był częściowo zafoliowany. Nic nie było rozkruszone, pęknięta, na produkcie nie było ani jednej ryski, a w woreczku czy paczce nie było ani jednego pyłku pochodzącego z kuli Sam produkt nie był w żaden sposób zabezpieczony folią bąbelkową - półkula była po prostu wrzucona do kartonu, więc bardzo się cieszę, że dotarła w jednym kawałku. Zapach był dość mocny, poczułam go od razu po otworzeniu paczki, jednak w wannie nie było go czuć praktycznie wcale. Jedynym śladem po kuli było delikatne zabarwienie wody na jasną zieleń (piękny kolor, takiej wody w wannie jeszcze nie miałam ) i unoszący się na wodzie olejek. Kula rozpuszczała się dosyć długo - czego w sumie się spodziewałam (była bardzo zbita).

Zobacz post
1