10 na 10 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Jeszcze nie ma opisu tego produktu :(

Produkt dodany w dniu 12.09.2018 przez ViolaBujak

Balea Żel pod prysznic, Kiss The Wave

Żel pod prysznic Kiss the Wave marki Balea, który dostałam w paczuszce urodzinowej od kochanej @sufcia72 Moje urodziny były już dość dawno ale, że jestem zakupoholiczką to mam spore zapasy kosmetyczne i ten żel zużyłam dopiero w zeszłym miesiącu. :p Pracuję już jednak nad uszczupleniem moich zapasów i muszę się pochwalić bo idzie mi całkiem nieźle! Zapach tego produktu jest naprawdę bardzo przyjemny, ciężko powiedzieć co przypomina... jest owocowy, lekko kremowy z jakąś kwaśniejszą nutką, idealny na lato, intensywny i podczas mycia unosi się w łazience i otula skórę, pozwala się odprężyć. Żel ma bardzo przyjemną konsystencję i dobrze rozsmarowuje się go na skórze, łatwo się przy tym pieni. Doskonale oczyszcza i myje skórę pozostawiając ją czystą i gładką. Butelka ma pojemność 300 ml, żel jest bardzo wydajny, już jego niewielka ilość wystarczy żeby umyć całe ciało i wytworzyć dużą ilość piany. Jak wszystkie kosmetyki tej marki ma piękne opakowanie, które zdecydowanie przyciąga wzrok. W tym wypadku buteleczka utrzymana jest trochę w stylu boho, na niebieskim tle oceanu widzimy kolorowy łapacz snów. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu i na pewno jeszcze nie raz sięgnę po kosmetyki tej marki.

Zobacz post

Balea Żel pod prysznic, Kiss The Wave

Niedawno nastąpiła zmiana warty pod prysznicem 🤣 Po nie trafionym żelu z I Love... Długo zastanawiałam się nad kolejnym kompanem do wspólnych kąpieli. Ostatecznie sięgnęłam po pewnik - żel marki Balea, o wdzięcznej nazwie Kiss the Wave.

Żel ma delikatny, słodki zapach i gęstą konsystencję. Mocno się pieni i idealnie sprawdza się również w roli płynu do kąpieli. Nie wysusza skóry, nie podrażnia i cenowo wychodzi lepiej niż przystępnie 😄

Jednak czym on konkretnie pachnie? 🤔 Nie mam zielonego pojęcia 🤣

Zobacz post

denko 2/2019

Denko 2/2019. W tym miesiącu postanowiłam zrobić je wcześniej z racji tego, ze już sporo się nazbierało więc nie ma na co czekać. Jeśli dozbieram to może będą 2 lutowe denka.
L'biotica - odżywczo-witalizujący szampon wygładzający i przywracający blask. Nie polubiłam się z nim, mam wrażenie że skleja włosy. O ile na co dzień nie mam problemu z ich rozczesaniem tak z tym szamponem męczyłam się bardzo. Dobrze że to tylko miniaturka.

Hi hybrid, top no wipe - jest w porządku. Przyjemnie mi się z nim pracowało. Jedyne 'ale' mam do tego, ze trochę przekłamywał kolor czarnego lakieru i robił z niego ciemny granat. Poza tym żadnych problemów z nim nie miałam, chętnie będę wracać.

Bielenda, maska peel off black & white - dla niej i dla niego. Fajna maseczka, fajna zabawa w dwójkę. Efekty dosyć przeciętne, jak na peel off komfortowo się zrywała, nie było to bolesne.

Wellness & Beauty, olejek do ciała z pestek mango i ekstraktu z papai. Nad nie przekonałam się do olei, używąłam go głównie pod prysznicem, taka opcja była dla mnie najbardziej komfortowa. Widocznie nawilżał i ładnie pachniał. Sam produkt w porządku, olejowych produktów nie lubię, więc nie kupie go ponownie.

Balea, żel pod prysznic kiss the wave. Fajny, przeciętny żel w ładnym opakowaniu.Zapach był dla mnie dosyć ciężki do zdefiniowana, ale był delikatny i przyjemny. Żel nieźle się pienił, nie wysuszał skóry.

Blend it! gąbeczka do makijażu. Myślę że jest warta aby o niej wspomnieć. Wytrzymała ze mną ponad rok i gdybym jej nie uszkodziła paznokciem to pewnie wytrzymałaby znacznie dłużej. Jest świetna, już zainwestowałam w kolejną sztukę.

Isana, mydło do rąk, mango exotic. Jest to chyba mój ulubiony wariant zapachowy tej firmy. Samo mydełko sprawdza się dobrze, jest tanie, dosyć gęste, ale dobrze się pieni. Jeśli to nie była wersja limitowana to będę do niego wracać!

Gliss kur, ultimate repair, maska do włosów. Już pojawiała się w moim denku, zaraziła mnie nią siostra. Jest to jedna z niewielu masek, które sprawdzają mi się na dłuższą metę. Widocznie poprawia kondycję włosów.

Venita - pianki i tonery koloryzujące. Są ze mną już długo i raczej zostaną. Jeśli chodzi o koloryzację niecodziennymi kolorami to na chwilę obecną nie mają godnego zastępcy. Zdecydowanie bardziej wolę pianki, ale tonery też są spoko. Bez wątpienia będę do nich wracać.

Zobacz post

Balea Żel pod prysznic, Kiss The Wave

Żel pod prysznic od Balea Kiss the Wave, który otrzymałam w jednej z przesyłek urodzinowych. Zamknięty jest w pięknym morskim opakowaniu z kolorowym łapaczem snów, które cieszy oko. Sam żel ma przezroczysto niebieski kolor, jeśli mogę tak go nazwać i ma strikte postać żelu. Jest bardzo wydajny, nałożony i rozprowadzany po ciele fajnie się pieni i dobrze myje. Jego zapach jest specyficzny, nie umiem go dokładnie nazwać, jednak jest ładny, utrzymuje się na ciele jeszcze chwilę po myciu. Żel nie wysusza skóry, nie podrażnia jej, ale fajnie ją oczyszcza, więc jest ogólnie całkiem fajny.

Zobacz post

Balea żel pod prysznic, Kiss the wave

Balea, Kiss the Wave Duschgel, Żel pod prysznic. Jego zapach jest określany jako nadmorski, ale ciężko jest mi go opisać dokładniej. Jest bardzo delikatny i zupełnie nie przypomina typowo 'lagonowych' zapachów. Nieźle się pieni, zapowiada się być bardzo wydajny. Opakowanie bardzo klasyczne, z ładną grafiką, wygodnie się z niego korzysta.

Zobacz post

Balea Żel pod prysznic, Kiss the wave

Zapach jest bardzo ciekawy. Słodki, ale kwaśny jednocześnie. Coś jak połączenie ananasa z kokosem.. Zapach nie utrzymuje się za długo na skórze. Konsystencja jest żelowa, dobrze się pieni i oczyszcza skórę. Nie przesusza, ani podrażnia.

Zobacz post

balea el pod prysznic kiss the wave

Balea-Żel pod prysznic, Kiss the wave z letniej edycji, jednak miałam taki zapas, że dopiero teraz wzięłam się za jego używanie. Opakowanie - standardowo, piękne, kolorowe, aż krzyczy z półki "wybierz mnie". W buteleczce mieści się 300 ml żelu o lekko niebieskim kolorze, wręcz nawet przeźroczysto niebieskim. Jeśli chodzi o zapach to jest on delikatny, słodkawy, jednak nie mdły - świeży, troszkę morski, bardzo kojarzy mi się z latem. Jak każdy żel z Balea ma dosyć wodnistą konsystencję, jednak dobrze oczyszcza ciało.

Zobacz post


-

Zel pod prysznic Balea Kiss the wave, który był częścią wygranej w sierpniowy konkursie na Królową DC. Żel przede wszystkim urzekł mnie swoim pięknym opakowaniem. Jest absolutnie przeuroczy! Ten styl boho i wspaniałe, wakacyjne kolorki - stanowi bardzo ładną ozdobę mojej łazienkowej półeczki. W dodatku zapach jest cudowny! Taki świeży, lekko owocowy. Typowy wakacyjny zapach. Żel jest dosyć gęsty, wydajny, bardzo intensywnie się pieni. Zapach troszkę ulotny.

Zobacz post

-

Dwa cudowne kosmetyki z edycji limitowanej od marki Balea.
Te dwa produkty bardzo,bardzo polubiłam.
Kosmetyki są zamknięte w prześlicznych opakowaniach.
Mydełko ma 500 ml,a żel 300 ml.
Mydło w płynie posiada brzoskwiniowo-kokosowy zapach,który mnie urzekł.
Konsystencja jest żelowa,dzięki czemu mydełko dobrze się rozprowadza i przyjemnie pieni.
Kosmetyk ten dobrze myje dłonie i nie wysusza ich.
Żel pod prysznic również pachnie owocami,ale jest to słodko-kwaśna mieszanka.
Kosmetyk tak jak mydełko ma żelową konsystencję,dzięki czemu z łatwością się go używa.
Obficie się pieni,dobrze myję oraz nie wysusza skóry.
Ja jestem tymi produktami zauroczona.

Zobacz post

-

Balea,Kiss the wave,owocowy żel pod prysznic z edycji limitowanej.
Kosmetyk ten kupiłam za 5 zł i jestem z niego bardzo zadowolona.

Żel jest zamknięty w przyjemnej dla oka plastikowej butelce o pojemności 300 ml.
Zapach jest owocowy,słodki i kwaśny jednocześnie.
Konsystencja jest żelowa,dzięki czemu kosmetyk łatwo się nakłada i obficie pieni.
Żel dobrze oczyszcza skórę,a jednocześnie jej nie wysusza.
Sprawia,że jest ona gładka,miękka i delikatnie nawilżona.
Nie zauważyłam również żadnych podrażnień po użyciu tego produktu.

Zobacz post

-

Żele pod prysznic Balea - Dream Big i Kiss the Wave.
Przepiękny akcent łapaczy snów, strasznie mnie do nich przyciągnął.

1. Kiss the Wave - Kremowy zapach, wpadający w tony owocowe, lekko kwaskowaty.
2. Dream Big - Kremowy zapach, najbardziej przypominający mi nuty wanilii. Raczej nie będę go używała jako szamponu, ponieważ swoją ulubioną serię już posiadam, ale jako żel sprawdzi się świetnie. Doskonale się pieni podczas kąpieli, więc tym bardziej jestem z niegzadowolona. Lubię go jednak za swoją funkcjonalność i swoje 2w1.

:TECZA: Żele Balea kocham za zapach, wydajność, świetny skład i za to, jaką tworzą pianę w wannie . Na prawdę. Czasem udaje mi się stworzyć jej tyle, że wychodzi poza wannę.

Zobacz post

-

Paczcie tylko ile cudowności! Taką paczkę urodzinową przyniósł mi w piątek listonosz od @ania173.
Znalazłam tu to co lubię najbardziej - nową dostawę kosmetyków Balea, żel aloesowy Holika, cały zapas słodyczy i oczywiście kartkę z życzeniami.
Aloes już miałam podobnie z brzoskwiniowym żelem Balea - oba te produkty bardzo lubię i chętnie do nich wrócę.
Reszta produktów jest dla mnie nowością i to co już wiem - wszystko pięknie pachnie. Totalną nowością jest duszy szampon z Balea - tego typu produktu z tej firmy jeszcze nie miałam.
Żele pod prysznic jak i do golenia zawsze mi się sprawdzały, więc mam nadzieję, że tym razem będzie tak samo.
Dziękuje raz jeszcze.

Zobacz post

-

Wracam po przerwie i zacznę od chmurki z takiego małego napadu na dm. Pierwszy raz byłam w tym sklepie, i muszę przyznać że wchodząc tam dostałam oczopląsu. Skupiłam się na nowościach, oraz na hitowych produktach tej marki. Kupiłam żele pod prysznic, pianki do golenia, maskę Icy Berry, suchy szampon, maseczkę w płachcie. Część kosmetyków jest dla mnie a część na prezent. Moim ulubieńcem tych zakupów pod względem zapachu okazał się żel pod prysznic "Pink Jelly Bomb" o zapachu jagód goji - zapach jest bardzo słodki, idealny, letni, taki jak uwielbiam. Żel nie jest wodnisty, ma taką troszkę galaretkową konsystencję. Ma również miękką tubkę, która w walizce troszkę się zniszczyła jednak na całe szczęście nic nie pobrudziła. Część kosmetyków czeka jeszcze na swoją kolei, co prawda już je testowałam, jednak w innych zapachach - żele do golenia już znam, i bardzo lubię, mają piękne zapachy, a na dodatek ułatwiają pozbywanie się niechcianych włosówko, oraz żel pod prysznic, który jest tani, a na dodatek dobrze oczyszcza skórę, jest wydajny. A część już leży przygotowana dla nowej właścicielki.

Zobacz post
1

Pozostałe posty z tym produktem