9 na 9 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Balsam do ciała Isana Malina o owocowym zapachu, z nawilżającym pantenolem i masłem shea oraz z ekstraktem z malin jest odpowiedni dla wegan.
Ten zmysłowy jak lato zapach oczaruje Cię i zapewni Ci ekscytujące doznania.
Tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie.

Produkt dodany w dniu 25.04.2018 przez hangled

Isana Balsam do ciała, Mademoiselle Raspberry

Lekki malinowy balsam do ciała marki Isana. Lubię go za ten piękny owocowy zapach i za to, że szybko się wchłania. Nawilża skórę w umiarkowanym stopniu, mogło być lepiej. Ma lekką konsystencję i pozostawia na skórze delikatny malinowy zapach. Podoba mi się też jego wygodne opakowanie z pompką.

Zobacz post

kosmetyki balsamy isana

Balsam do ciała firmy Isana. Dostałam go w pierwszej urodzinowej przesyłce od Kochanej @Venus300 dziękuje jeszcze raz . Ma on piękny zapach w którym można wyczuć nutki kwiatowe lecz najbardziej dla mnie wyczuwalna jest malinka zapach jest bardzo naturalny nie duszący przez co chciało by się nim ciągle smarować. Balsam ma bardzo dobrą konsystencje która szybko się wchłania i pozostawia skórę nawilżoną przez dłuży czas a sam zapach dość długo się utrzymuje na ciele.Ma kolor jasno malinowy. Myślę że 100 ml wystarczy mi na chwilkę.

Zobacz post

-

Balsam do ciała Isana Mademoiselle Raspberry o pięknym, słodkim zapachu malin. Umieszczony w dużej butli z ułatwiającą użycie pompką, dzięki której świetnie można dozować odpowiednią ilość produktu. Balsam ma lekką konsystencję w różowym kolorze i o bardzo przyjemnym zapachu. Stosunkowo szybko się wchłania, nie pozostawiając po sobie tłustego efektu. Mimo że nawilżenie nie jest oszałamiające, to jest to bardzo przyjemny kosmetyk. Dzięki swojej lekkiej konsystencji i przyjemnemu zapachowi jest idealny na lato I do tego całkiem wydajny!

Zobacz post

-

Balsam od Isana który kupiłam oczywiście w Rossmannie . Opakowanie kosztuje koło 8zł, ale jest całkiem wydajne. Miałam już malinową wersję, teraz padło na karmelową o nazwie Miss Cara Mella . Zapach powiedziałabym ,ze koło karmelu nie leżał, ale da się go przeżyć. Dwie pompki zazwyczaj zużywam na jedną łydkę, dość opornie się rozprowadza więc warto brać po pompce i za chwilę dobrać sobie kolejną. Bardzo lubię to opakowanie właśnie za tą pompkę. Schnie całkiem ok. Po użyciu skóra się nie klei. Skóra jest po nim nawilżona dość delikatnie. Ogólnie go lubię i polecam .

Zobacz post


-

Balsam z Isana o malinowym zapachu Kupiłam go za 7,99 w Rossmannie. Balsam jest w fajnym opakowaniu z pompką, pozwala to wybrać małą ilość produktu i nie przesadzić z wyciśnięciem. Balsam ma śliczny - malinowy zapach. Nawilża dość delikatnie, szybko wysycha. Ogólnie jestem zadowolona i polecam .

Zobacz post

-

Balsam do ciała Isana Mademoiselle Raspberry, którego zapach całkowicie mnie oczarował . Ja wskazuje nazwa, produkt ten jest w mocno malinowej odsłonę, dla wielu aromat malin może być za intensywny, ale ja lubię tego typu owocowe zapachy we wszystkim, również w produktach do pielęgnacji ciała. Muszę również wspomnieć, że zapach utrzymuje się naprawdę długo a co ważne, balsam fajnie nawilża, chociaż nie mam dużych problemów z suchą skórą.
Balsam dostajemy w świetnym, poręcznym opakowaniu z pompką, którą tylko należy przekręcić we właściwą stronę, by wydostać produkt, więc możemy dozować jego dowoloną ilość.
Jego cena regularna to 9.99, ale na ostatniej promo w Rossmanie kupiłam go za ok 5 zł, więc mega . A wcale nie jest taki mały .
Również opakowanie jest bardzo urocze i na pewno uświetni półkę w łazience .

Zobacz post

-

Isana Mademoiselle Raspberry - znany już dobrze balsam malinowy. Ma on dużą pojemność, bo aż 350 ml i wygodną pompkę. Ma lekką konsystencję, szybko się wchłania i pozostawia delikatny owocowy zapach. W składzie znajdziemy nawilżający pantenol, masło shea oraz ekstrakt z malin. Jeśli chodzi nawilżenie, to jest one słabe i w przypadku przesuszonej skóry nie sprawdzi się zbyt dobrze. Bardzo lubię malinowe kosmetyki i zapach balsamu sprawia mi dużą przyjemność. Fajnie, że szybko się wchłania i jest taki aksamitny i lekki w konsystencji.

Zobacz post

-

Isana, Mademoiselle Raspberry
Balsam do ciała o zapachu Malin Zacznę od tego , że uwielbiam owocowe zapachy , szczególnie jak pachną naprawdę owocami, a nie są sztuczne. Ten balsam pod tym względem jest idealny, pachnie cudnie malinami, uwielbiam ten zapach, idealnie komponuje się z moją skórą. Balsam ma bardzo wygodne opakowanie , z pompką , więc nic się nie marnuje. Konsystencję ma dosyć rzadką, ale akurat na lato jest super . Dosyć szybko się wchłania i rozprowadza się bardzo szybko. Dla mnie naprawdę świetny produkt , dziękuję @dastiina za możliwość wypróbowania

Zobacz post


-

Balsam do ciała Isana - Mademoiselle Raspberry. Jest on z nawilżającym pantenolem, masłem shea oraz z ekstraktem z malin. Balsam mieści się w przezroczystej, plastikowej butelce o pojemności 350 ml przez którą widać całą zawartość. Jest to plus gdyż widać ile produktu jeszcze zostało. Konsystencja balsamu jest aksamitna. Po nałożeniu na ciało szybko się wchłania i nie brudzi ubrań. Ma piękny, malinowy zapach. Dla osób, które szukają dużego nawilżenia zbytnio się nie nada ale dla mnie jest idealny. Zapach utrzymuje się na skórze jeszcze przez jakiś czas.

Zobacz post

-

Cudowny balsam do ciała firmy Isana. Swój kupiłam na jednej z promocji, ale na święta @nazwa001 podarowała mi drugą butelkę. Co prawda niedawno zaczęłam go testować, ale już się cieszę, że mam zapas. Pierwsze co podoba mi się w balsamie Mademoiselle Raspberry to zapach! Jest cudowny, słodki, ale nie przytłaczający. Chociaż mi bardziej przypomina świeżo zerwane truskawki, to i tak jest czarujący. Nawilżenie jest raczej średnie, ale ja staram się używać produktów nawilżających codziennie i nie mam problemów z suchą skórą. Na moje potrzeby jest w sam raz. Szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy. Jedyne ale, które do niego mam to fakt, że jest mało wydajny. Bardzo szybko zauważyłam dosyć spory ubytek. Jednak ma dużo plusów, do tego jest niedrogi (regularna cena to 9,99zł). Ostatnio też wyszła jego siostrzana wersja, karmelowa. Mam na nią ochotę, ale najpierw zużyję zapasy. Jestem z niego bardzo zadowolona, bo używanie malinowego balsamu jest dla mnie przyjemne, a efekty zadowalające.

Zobacz post
1