9 na 9 Użytkowniczek poleca ten produkt


Opis produktu

Wspaniała pianka do mycia zapewnia odprężenie i głęboki relaks. Delikatna pianka ożywia ciało i umysł, pozostawiając niesamowity zapach świeżych pączków z truskawkowym lukrem. Naturalne łagodne składniki tj. migdał i oliwa z oliwek zachowują równowagę skóry. Innowacyjny dozownik ułatwia aplikację, pianka jest również bardzo wydajna. Produkt przebadany dermatologicznie, wolny od minerałów i zwierzę ...

Wspaniała pianka do mycia zapewnia odprężenie i głęboki relaks. Delikatna pianka ożywia ciało i umysł, pozostawiając niesamowity zapach świeżych pączków z truskawkowym lukrem. Naturalne łagodne składn ...

Rozwiń opis

Produkt dodany w dniu 29.09.2018 przez Sesil95

Bilou Pianka do mycia ciała, Tasty Donut

Pianka pod prysznic Tasty Donut Bilou, która była prezentem gwiazdkowym. Zamknięta jest ona w minimalistycznym, ale jakże uroczym opakowaniu, które zdecydowanie cieszy oko. Uwielbiam kosmetyki o słodkich zapachach, więc ta pianka od razu przypadła mi do gustu, chociaż liczyłam, że będzie on bardziej przypominać pączka z truskawkowym lukrem, a tutaj bardziej wyczuwam pianki marshmallow. Zapach jest intensywny, cukrowy, a przy tym bardzo smakowity, pozwala się odprężyć i zrelaksować podczas kąpieli. Chociaż szkoda, że nie utrzymuje się przez dłuższy czas na ciele tylko niestety bardzo szybko znika. Pianka ma przyjemną, gęstą, kremową konsystencję, która nie spływa, a fantastycznie otula ciało. Dobrze oczyszcza i odświeża skórę, nie wysusza jej przy tym ani nie podrażnia. Na pewno przetestuję też inne wersje zapachowe.

Zobacz post

Słodka pianka i żel Bilou o zapachu donatów i mashmallow

Przychodzę dzisiaj do Was z opisem dwóch CUDOWYCH kosmetyków pod prysznic!!! Nie zliczę wieczorów i poranków, które umiliły mi te produkty Pianka pod prysznic o zapachu donatów oraz żel pod prysznic o zapachu pianek mashmallow marki Bilou były po prostu wspaniałe Markę Bilou stworzyła niemiecka YouTuberka Bibi.
Piankę Tasty Donat Bilou otrzymałam w paczce urodzinowej od Kasi @icecold. Pianka miała bardzo gęstą konsystencję, śniezonbiałą barwę i była mega wydajna. Pachniała słodko jak donaty, przyjemnie myła moją skórę i nie powodowała jej wysuszenia. Była tak samo delikatna dla naskórka jak żel o zapachu słodkich pianek. Żel wygrałam w walentynkowym konkursie na Dress Cloud rok temu Na początku nie chciałam używać tych produktów w tym samym czasie, ale tak mnie zachwycił ten żel, że zaraz po nim sięgnęłam po piankę Żel bardzo fajnie się pienił, miał słodki zapach i był ultra delikatny dla skóry. Oba kosmetyki umilały mi zimowe, szare dni. No i te słodycze miały akurat bardzo niewiele kalorii Zdecydowanie chętnie poznam inne produkty tej marki jeśli tylko je gdzieś napotkam

Zobacz post

Bilou Pianka do mycia ciała, Tasty Donut

💞 Bilou. Tasty Donut. Pianka do mycia ciała.

Już od jakiegoś czasu mam przyjemność testować piankę Bilou, a robię to dzięki naszej kochanej Kasi @icecold. Kasia podarowała mi tą piankę w ubiegłorocznej paczuszce urodzinowej. Nigdy wcześniej nie miałam przyjemności testować nic z tej firmy, choć bywała w swopach to nie miałam szczęścia jej wylicytować. Oprócz pięknego, minimalistycznego opakowania pianka kryje w sobie przepiękny zapach. Ma lekką, przyjemną konsystencję. Jest gęsta, ale nie zbita. Bardzo dobrze myje skórę, nie przesusza jej ani nie podrażnia. Zapach pianki po kąpieli utrzymuje się jakiś czas na ciele. Jestem z niej bardzo zadowolona i mogę Wam ją z czystym sumieniem polecić.

Zobacz post

20 okienka kalendarzy

To już ostatnia prosta do świąt, aż ciężko w to uwierzyć.
Balea: maseczka do twarzy. Ma kremową konsystencję, w składzie jest olejek z pestek winogron i mam nadzieję, że będzie fajnie nawilżać.
Isana: odżywka do włosów Jedwabisty Połysk. Akurat do kompletu z szamponem z tej serii, i chyba właśnie połączę te dwa produkty, żeby zobaczyć jak działają razem.
Douglas: roletka wody perfumowanej Mercedes Benz. Muszę przyznać, że zapach jest bardzo przyjemny, kobiecy, delikatnie kwiatowy, ale intensywny. Z początku chciałam go oddać, ale teraz jak go chwile poniosłam to podoba mi się o wiele bardziej.
Kalendarz od Kasi: pianka pod prysznic Tasty Donut od Bilou. Teraz sobie przypomniałam że mam gdzieś jeszcze piankę od @aporanek, mam nadzieję że moja siostra sobie jej nie przytuliła. Ale wracając do wersji z pączkiem - urocze opakowanie z ładną grafiką, a słodki i apetyczny zapach czuć nawet bez używania! Idealny dla mnie. 😍

Zobacz post

Bilou. Kremowa pianka do mycia ciała

🍩 Bilou. Kremowa pianka do mycia ciała.

Piankę dostałam od kochanej @icecold , która podarowała mi ją w paczuszce urodzinowej.   W opakowaniu znajduje się 200 ml pianki o przepięknym zapachu, który przypomina mi pudrowe cukierki, które uwielbiałam w dzieciństwie. Zapach jest bardzo dobrze wyczuwalny i pozostaje na jakiś czas na ciele. Pianka jest lekka, pięknie pachnąca i bardzo wydajna. Jestem zadowolona z niej, fajnie myje, nie podrażnia ani nie wysusza skóry, jak dla mnie bomba! Dziękuję Kasiu! 

Zobacz post

kosmetyki denko balea

Druga część wrześniowego denka, czyli kosmetyki pełnowymiarowe .
W tym miesiącu udało mi się zużyć do końca, aż dwa kremy do rąk Grace Cole oraz Kneipp. Oba dobrze radziły sobie z nawilżaniem dłoni, ale ja pod tym względem nie jestem jakoś bardzo wymagająca. Krem Kneipp miał nieco gęstszą konsystencję, przez co był o wiele bardziej wydajny. Pod względem zapachu bardziej odpowiadał mi krem Grace Cole, który ślicznie, delikatnie pachniał różami.
Następnie zużyłam dwa produkty do mycia ciała. Niestety skończył się mój ulubieniec-pianka do mycia ciała Bilou o zapachu donutów, to zdecydowanie był "mój" zapach , pudrowy, otulający, prześliczny. Pianka miała bardzo przyjemną, delikatną konsystencję, która otulała ciało. Bardzo dobrze radziła sobie z myciem ciała i nie przesuszała go. Żel Balea niestety trochę przesusza ciało, nie jest też zbyt wydajny przez swoją lejącą konsystencję. Za to miał piękne opakowanie i ładny zapach. Dobrze też oczyszczał ciało.
Jeśli chodzi o produkty Balea, to zużyłam do końca także balsam do ciała. Miałam go od grudnia i ktoś mógłby pomyśleć, ale długo go męczyła... Nic bardziej mylnego, po prostu bardzo oszczędnie go używałam i tylko na jakieś większe okazję. Ten produkt to zdecydowanie mój ulubieniec i jeden z lepszych produktów Balea. Przede wszystkim pachniał prześlicznie, malinami, to również zdecydowanie mój zapach w połączeniu z zapachem pianki Bilou tworzy niesamowity duet . Trochę wolno się wchłaniał, ale jak już się wchłonął, to nawilżenie było naprawdę super. Dzięki wygodnej tubie mogłam zużyć kosmetyk do ostatniej kropelki i dosłownie to zrobiłam . Treaclemoon delikatny peeling do ciała o zapachu lemoniadowym. Zauroczył mnie w nim przede wszystkim zapach, który nie był sztuczny. Dość dobrze radził sobie ze zdzieraniem martwego naskórka. Produkt idealny na lato, głównie ze względu na zapach.
Ostatnie trzy produkty, które zużyłam to korektor Carice, żel antybakteryjny do rąk oraz dwufazowy płyn od Ziaja.
Korektor sprawdza się bardzo dobrze, ma bardzo jasny odcień i lekką konsystencję. Żel antybakteryjny pachniał ślicznie, dobrze radził sobie z oczyszczaniem dłoni. Płyn do demakijażu na koniec zaczął trochę podrażniać mi oczy, dlatego raczej już do niego nie wrócę.

Zobacz post


kosmetyki zestawy kosmetykow bilou

Do pokazania moich Top 5 kosmetyków tygodnia zostałam zaproszona już na tyle dawno, że zdążyły mi zniknąć powiadomienia od kogo . Jednak w końcu znalazłam swoich kolejnych ulubieńców, których jeszcze nie pokazywałam.

-Bilou przecudowna pianka o zapachu słodkich donutów. Już czaiłam się na nią mega długo, miałam okazję wygrać ją w pierwszym swopie, ale niestety wtedy niewiele zabrakło. Jednak jak to się mówi "co się odwlecze... ". W sumie trochę się bałam tego zapachu, bo większość takich słodkich zapachów jest dla mnie za mdłe. Ona jednak pachnie cuudownie, dokładnie tak jakbym chciała, takimi słodziutkimi cukierkami, przełamane pudrowością. Zapach nie jest nachalny i mdły. Utrzymuje się na skórze dość długo, nawet kilka
godzin po umyciu. Tworzy bardzo przyjemną, gęsta i otulającą piankę. Bardzo dobrze, a zarazem delikatnie oczyszcza skórę, nie podrażnia jej przy tym i nie przesusza.

-Nivea pianka oczyszczająca przeznaczona dla skóry wrażliwej i suchej. Zdaję sobie sprawę, że nie ma naturalnego składu, ale przynajmniej nie podrażnia tak jak np. żel tymiankowy Sylveco. Ma piękny, delikatny zapach. Tworzy delikatną mięciutką piankę która dokładnie, ale delikatnie oczyszcza skórę.Nie podrażnia i nie przesusza.

-Yodema Celebrity Women, zdaję sobie sprawę, że to tylko podróbka zapachu, ale naprawdę bardzo dobrze odwzorowuje oryginalny zapach i jest bardzo trwały. Wystarczy jedno, dwa psiknięcia i możemy się cieszyć pięknym zapachem przez praktycznie cały dzień. Czułam ten zapach już nie raz i zawsze zastanawiałam się jaki to jest. Idealny na co dzień, delikatny, bardzo kobiecy.

-Catrice tusz do rzęs, który sprawia, że moje rzęsy są bardzo fajnie wydłużone i rozdzielone, ale nie posklejane. Nie osypuje się i nie rozmazuje.

-Sylveco odżywcza pomadka z peelingiem to wybawienie dla moich ust. Dobrze radzi sobie ze złuszczaniem martwego naskórka. Dzięki niej w końcu pozbyłam się nieprzyjemnych suchych skórek. Ma bardzo naturalny skład i ziołowy zapach.

Zobacz post

kosmetyki paczuszki kosmetyczne bielenda

Miałam się już na razie nie wymieniać, ale gdy zobaczyłam u @Venus300 trzy pianki do mycia ciała Bilou, które bardzo chciałam wypróbować to nie mogłam się oprzeć . Bardzo Ci dziękuję Julia za wymianę, nigdy nie dostałam aż tak dobrze zabezpieczonej przesyłki, to naprawdę bardzo miłe.
Produkty, które wybrałam to trzy pianki Bilou w trzech różnych wersjach zapachowych. Na razie tylko zachwycam się opakowaniami oraz sprawdziłam ich zapachy. Są naprawdę bardzo słodziutkie, najbardziej spodobał mi się ten Tasty Donut, pachnie takimi pączkami. Bardzo lubię produkty do mycia w piance, więc i z tymi na pewno się polubię.
Wybrałam także wodę toaletową Love Dance od La Rive mają dość masywną, ciężką buteleczkę. Według mnie ten zapach jest bardzo ładny, taki kobiecy, według mnie fajny na lato, nie jest bardzo intensywny i duszący.
Ostatni produkt, jaki wybrałam to olejek do kąpieli Wellness&Beauty, w wersji lawendowej. Pachnie naprawdę bardzo ziołowo, wąchając go czuję, jakbym była na łące. Nie mogę się już doczekać aż go przetestuję.
Dodatkowo Julia dołączyła mnóstwo maseczek oraz próbeczek, których nigdy nie miałam okazji testować. Wśród nich znalazła się również cudowna sól Isana, którą uwielbiam i cieszę się na kolejną sztukę. Są tutaj maseczki Eveline, Bielenda oraz plasterki na nos.
Znalazłam także urocze tealighty w różnych wersjach zapachowych, wszystkie pachną naprawdę ładnie.
Mamy tu także dwie bransoletki (chyba ręcznie robione?) bardzo spodobała mi się ta z maleńkimi koralikami i idealnie pasuje do mojej ręki, to chyba pierwsza bransoletka, która mi nie spada. Będę ją na pewno często nosić, bo mega mi się podoba. Znalazłam także plecionkę, którą można dopiąć do kluczy, na pewno się przyda.
Bardzo dziękuję za miłą wymianę, chętnie wszystko wykorzystam .
Edit. Znalazłam jeszcze jedną próbeczkę, której nie ma na zdjęciu, Snails Garden kremu ze śluzem ślimaka, bardzo się cieszę, bo chciałam go wypróbować

Zobacz post

kosmetyki zele pod prysznic bilou

Pianki Bilou to coś co z czystym sercem polecam, są to naprawdę produkty godne polecenia. Ja miałam okazję przetestować trzy warianty zapachowe, ale najbardziej przypadła mi do gustu ta widoczna na zdjęciu-tasty donut. Pianka zamknięta jest w pięknym, choć minimalistycznym opakowaniu. Po naciśnięciu wydobywa się z niej delikatna pianka o gęstej, ale nie zbitej konsystencji, która bardzo umila kąpiel. Pianka ta dokładnie oczyszcza ciało, nie podrażnia i nie przesusza go. Jeśli chodzi o jej zapach to jestem bardzo nim zauroczona i śmiało mogę stwierdzić, że to jest "mój" zapach. Choć spotkałam się już z opiniami, że jest on zbyt słodki, to jak tak nie uważam i gdyby nie cena tej pianki to kupowałabym ją non stop.

Zobacz post
1