Wypadanie macicy...
Dziewczyny. Wiem, że to może być drażliwy temat, ale miała któraś z Was taki problem?
Chciałabym się może poradzić... Bo mam wielkie obawy, że i mnie to dotknęło. Nie wiem kompletnie gdzie się z tym udać - objawy pasuję w 100% z tym, że nie rodziłam nigdy dzieci, ale poza tym kropka w kropkę moje problemy.
Strasznie się boję, że mnie to spotkało i naprawdę gdzie z tym iść nie wiem. Jedni lekarze moje alarmowanie zbagatelizowali, a ginekolog nic nie zauważył gdy byłam na kontroli...
Pomóżcie. Stres mnie zje, a jak mnie czeka kolejna operacja to nie wiem. Wolałabym to sprawdzić niż czekać, czy ćwiczenia przyniosą jakieś efekty. Może się okazać, że co innego mi doskwiera...
Moim zdaniem nie ma się co nakręcać, bo nerwy padną. Trzeba jeździć po lekarzach, w moim przypadku wyszła ukryta wada serca po 22 latach i co najmniej 4 lekarzy zlekceważyło moje objawy i prośby o skierowania, o dokładniejsze badania, a kolejny lekarz był w szoku,b o od razu połączył wszystko w jedna całość. Ale może być to też związane z czymś innym i wcale nie musi być tak źle - zapisuj się, badaj i nie denerwuj!
Czasem 1, 2 a nawet 3 lekarzy nie wystarczy. Jeden zbagatelizuje, jeden mówi, że histeryzujesz, a jeszcze inny nie wie w sumie co zrobić. Trzeba trafić na tego na prawdę ogarniętego. Prawdziwe i smutne. Szkoda nerwów, zdrowie najważniejsze, udaj się do innego lekarza, wcześniej sprawdź opinie o nim. Mam nadzieję, że to nic złego i będzie dobrze
Byłam u ginekologa, ale nie wspominałam dokładnie o tych problemach, bo wtedy nie myślałam, że to coś poważnego, jedynie ważne było by infekcję wyleczyć, co i tak chyba nie do końca się udało...
więc mimo siedzenia na samolocie nic nie zauważyła niepokojącego...
Uważam tak samo jak dziewczyny. Szukać dobrego lekarza, najlepiej prywatnie. Niestety większość lekarzy na NFZ lekceważy swoich pacjentów...
Poczytaj opinie w internecie na temat ginekologów, zapytaj znajomych np. tych które rodziły-jaki lekarz je prowadził. Daj koniecznie znać jak się czegoś dowiesz.
tak samo jak miałam z tarczycą... jedna zbagatelizowała, a później okazało się że mam guzek na jednym płacie...
na dermatologa też dobrego nie udało mi się trafić z moimi ranami...
więc tu też obawiam się że skończy się fiaskiem - póki co lekarzom mówiłam o moim nietrzymaniu moczu podczas kichania, ale tak naprawdę mnie olali i stwierdzili, że to przez chory kręgosłup, a jak sobie poczytałam, to bóle kręgosłupa w tych miejscach gdzie mnie boli wychodzi na to że są następstwami obniżenia macicy/pęcherza/jelita grubego
no właśnie ciągle tak trafiam na początku, jedynie na endokrynologa dobrego za 2 razem trafiłam i z migdałkami za 1 razem chyba...
wiesz co te opinie na necie nie są wiarygodne, mam konta na różnych portalach typu dodaj dobrą opinię za punkty, także nie ufam temu co jest w necie - oczywiście sama nie robię tych zadań i zbieram punkty tylko klikaniem reklam, bo takie koloryzowanie bez żadnej styczności to bezsens dla mnie. W Płocku myślę, że spróbuję - tak trafiłam na bardzo dobrego chirurga, a ponoć tam est wielu dobrych lekarzy w tym miejscu gdzie pracuje ten chirurg, więc spróbuję jak w Sierpcu nic nie znajdę.
Mój facet zachwala ten szpital, więc może kogoś znajdę z głową na karku, kto mi pomoże
ja leżałam w szpitalu ostatnio i takiego olania jak tam to chyba nigdy nie miałam, ale chyba nie chce się dzielić na forum publicznym
Ja też bardzo nie lubię chodzić do lekarzy, ale jak trzeba do trzeba. Dodatkowo mów do nich prosto z mostu "podejrzewam u siebie blablablablabal" proś o skierowania, badania i wszystko co się ta. Popytaj wśród znajomych, albo na grupach miasta na fb o sprawdzonych lekarzy.
u mnie na grupach jest groch z kapustą i nic nie można się konkretnego dowiedzieć...
jutro może się wybiorę do doktora zwolnieni, póki jestem u rodziców - znów wrócę z plikiem skierowań i recept do domu
Mnie to nie spotkało, choć jak poszłam z torbielą do szpitala (w środku nocy, na dodatek zmieniałam kolory - mama mówi, że głównie zielona byłam) to kazali mi wracać do domu, ale uparłam się że zostaję i dzięki temu chyba wciąż żyję, bo w każdej chwili mogło pęknąć, a torbiel była większa od jajnika... położyli mnie na stole z wyrostkiem, a wróciłam bez jajnika i wyrostka... ale mimo tego incydentu później bardziej się mną przejmowali - reszta pobytu obyła się już bez olewania
@Janettt warto udać się do kilku specjalistów, jeśli jeden zbagatelizuje sprawę. Warto opowiedzieć o swoich odczuciach i uwagach. Pracuje wśród lekarzy kilka lat i każdy jest inny. Niektórzy naprawdę są z powołania, niektórzy za przysłowiową karę lekarzami. Myślę, że nie warto się też niepotrzebnie nakręcać, bo to tylko będzie nasilalo Twoje "uczucie" dziwnych rzeczy itp. Człowiek ma tak, że jak sobie wmowi to później go boli itp. Także warto chodzić po lekarzach (chociaż to wiadomo w tych czasach nie jest łatwe) aby np dostać dobra wiadomość niż żeby było za późno. Poza tym nie warto czytać opinii w internecie, diagnoz z forów internetowych. Ja już dawno z moich objawów powinnam mieć raka i umrzeć, także Kochana lekarz wskazany.
Niestety, ale dzisiaj na rzetelnego lekarza trudno trafić... Sama chodzę do ginekologa prywatnie, bo nie dość, że na NFZ długo się czeka, to jeszcze spotkałam się ze strasznym chamstwem i brakiem jakiegokolwiek wyczucia. A na swojego lekarza zdecydowałam się ze względu na pozytywne opinie w internecie Czasem warto się zapytań na spotted swojego miasta czy poszukać po prostu o nim opinii.
Poza tym problem o którym piszesz to raczej nie jest wypadanie macicy, obniżenia się pęcherza, na co wpływ może mieć np waga (nadwaga), geny, albo jakaś choroba. Macica ot tak nagle nie zacznie wypadać. Jestem dwa lata po naprawdę trudnym porodzie i uwierz, że o wypadanie macicy nie jest tak "łatwo". Jakkolwiek to brzmi. Znajdź dobrego lekarza i wprost mu powiedz co cię martwi. W końcu on jest od tego, żeby Ci pomóc.
no właśnie ja tym forom nie ufam, zwłaszcza dlatego co napisałam parę odpowiedzi wyżej. Ogólnie to się obawiam, bo średnio co 2-3 lata mam coś nowego wycinane... od jajnika z torbielą, przez migdałki po tarczycę z guzem... Ech, żeby Ci lekarze chociaż byli kompetentni, ale większość olewa sprawę - ostatnio znajoma jedna mówiła, że ma tak fajnego lekarza, że nie dość iż bierze w łapę za zwolnienia to jeszcze każe jej nie symulować przeraża mnie to że tak szybko mogę nie znaleźć nikogo dobrego, kto się tym w 100% zainteresuje i zajmie.
@Malinowa92 wiesz jako dzieciak dźwigałam dość ciężkie rzeczy później też byłam w dość ciężkiej pracy, w polu też nie raz się robiło, teraz mam siedzący tryb życia, który ponoć na to też wpływa. Mój facet podejrzewa, że podczas operacji jajnika coś mi uszkodzili a miałam ją w wieku 14 lat, a do 18-stki kazano mi brać antykoncepcję co uważam za dość dziwne. Ciągle chodziłam na USG, a jak po 18tce mi powiedziała, że od następnego razu trzeba już dopochwowo to więcej się nie pojawiłam... wystraszyłam się tego i dopiero niedawno znów byłam u gina i byłam zmuszona "rozłożyć nogi". Mam spore kompleksy z tą sferą, więc mocno się obawiam. Zwłaszcza po spotkaniu z pierwszym ginekologiem, facetem, który nie dość że w wieku 14 lat mi tam zaglądał przed tą operację to jeszcze to chciał mnie do domu wysłać bo uznał że nic mi nie jest.
Później jeszcze miałam z panią ginekolog przed 18 przykrą sytuację, kazała mi po pokoju nago się przejść, obrażała mnie, kazała schudnąć i w ogóle przykro to wspominam - na domiar złego kazała wejść mojej mamie "zobaczyć".
Co do pójścia prywatnie - na razie nie mam do końca za co, a faceta nie chce ciągnąć za portfel, może to głupie, ale mam swoje zasady.
Nie martw się na zapas tylko idź do kolejnego lekarza. Niestety nie każdy lekarz jest z powołania, niektórzy to chyba poszli na studia bo myśleli że zarobią grube hajsy a tu NFZ ich rozczarował Serio, nie martw się bo stres Ci tylko zaszkodzi, a póki co jeszcze nic nie jest pewne. Pamiętaj też że takie diagnozy z internetu można sobie wsadzić między bajki, cokolwiek nie wpiszesz w google to zaraz się dowiesz że masz raka i umierasz.
Znajdź innego lekarza, idź i powiedz mu o swoich objawach i obawach, ciśnij go żeby Ci wszystko zbadał i wyjaśnij, zadaj mu dużo pytań, rozwiej swoje obawy. Jak lekarz będzie Cię spławiać albo będziesz miała jakieś inne obawy to idź do kolejnego lekarza i tak aż do skutku.
@jusstinkaa aktualnie jeszcze jestem ubezpieczona - do końca miesiąca, ale jest szansa na przeprowadzkę i jak w Sierpcu się zamelduję to uderzam do pośredniaka, także ubezpieczenie możliwe, że będę miała.
@Jednafiga gdyby nie fakt, że czuje się nie komfortowo podczas zbliżenia, odczuwam ból i podczas mycia w środku czuję, że "coś tam jest to coś na pewno jest na rzeczy - inaczej bym nie panikowała. I to nie tylko wyczytałam tą chorobę, ale i w tv widziałam 2 programy i coraz bardziej jestem pewna, że na pewno coś się opuściło - albo macica, pęcherz albo jelito grube. Więc nie szukam choroby na siłę - po prostu czuję tam coś i przez to może jedynie trochę spanikowałam...
U mnie ginekolodzy to nawet nie wiem jak przyjmują, bo nigdy tu jeszcze nie byłam, a w rodzinnych stronach chodziłam prywatnie. Ale podpytam moje jedyne 2 znajome jakie tam mam, może polecą kogoś dobrego, bo na fejsach to się nic nie dowiem, a na forum groch z kapustą