o tak zwłaszcza jeśli się coś kupuje i stwierdza że jak się zgubi dwa moze trzy kg to będzie wyglądać bosko, kończy się na tym że zalega mi to w szafie a ja nadal zostaje z tymi dwoma kg
O, przytrafiło mi się coś takiego chyba z milion razy jeśli chodzi o kosmetyki to raczej mi się to nie zdarza ale z ubraniami tak jakiś czas temu kupiłam bluzę i nie założyłam jej ani razu bo stwierdziłam że jednak źle w niej wyglądam
Tego jest mnóstwo Między innymi sukienka z popularnym swego czasu "ogonem" z tyłu nigdy jej nie ubrałam, podobnie kozaki na obcasie, wiedziałam że nie jestem przekonana do obcasów ale nie mogłam się oprzeć, teraz leżą i ciągle czekają na jakąś okazję. Najwięcej takich rzeczy to ubrania
Ubrania, o tak!
Wcześniej były to buty, jednocześnie z 7 par sportowych butów
Ubrania najczęściej koszulki z targu/bazarku, bo promocja, bo za 10zł, bo z bieberem oddają za darmo (pan raz powiedział: z tym pedałem to dodam w gratisie ).
ja tak mam z pomadkami, cieniami, pigmentami, olejami pielęgnacyjnymi, kremami do stóp i balsamami do ciała i
używam raz ja jakiś czas ale byłabym się w stanie bez tego obejść. a kase w sklepach zostawiam
Też mam kilka takich rzeczy. Letnia zwiewna sukienka w kwiatki na plaże, luźny crop top, albo sukienka Asos w różowe paski której nawet nigdy nie załozyłam.
troche tego było....ale z takich ostatnich to:
-Balsam do ust dla dzieci z biedry bo miał urocze opakowanie -__-
-perfuma Avon Dreams którą obecnie próbuje sprzedać
kupiłam białą koszulkę w tłoczone wzory miałam ją na sobie dosłownie 2 razy kosztowała 80 zł....
NO niestety trochę tego jest Ale taka rzecz, która bardzo zabolała mój portfel to sukienka na wesele znajomych za 250 zł, gdzie nie mam szans jej teraz za tyle sprzedać, bo ciężko pokazać jej 'blask' na zdjęciu Zawsze można było kupić coś używanego i się tak nie przejmować, ale ja to ja
Kupiłam tunikę kimono w sumie podoba mi się, ale nie mam pomysłu jak nosić bo do legginsów za lekka do rajstop za cienka i za krótka... Jeśli ją jeszcze kiedyś wyjmę z szafy to chyba jako narzutkę na plażę. Koszt 130zł
Miałam tak z ubraniami kiedyś, że kupowałam bez sensu i opamiętałam się, kiedy szafa zaczęła pękać w szwach, a ja wciąż nie miałam się w co ubrać i większość rzeczy w ogóle do siebie nie pasowała.
Teraz już tak nie kupuję, ale wciąż próbuję się wyzbyć zalegających rzeczy na vinted, ale ciężko idzie, także teraz przed zakupem się kilka razy zastanawiam czy na pewno to jest to, czego potrzebuję bo wyzbywanie się tych rzeczy jest strasznie męczące
jest kilka takich rzeczy a w szczególności bluzki
już tak kupiłam 2 a je od razu po jakimś czasie oddałam ciotce czy koleżance bo jej się podobała
Robię to często i chyba wciąż będę robić Muszę mieć, a potem leży z wieloma podobnymi, czy chodzi o ciuchy, czy kosmetyki. Ostatnio właśnie kupowanie kosmetyków robi pustki w moim portfelu. NIe mam silnej woli, żeby kupić jak skończą mi się zapasy Ehh
Staram się kupować tylko rzeczy potrzebne które będę nosić lub zużywać, ale niestety nie zawszę mi się to udaje.
Mam ciuchy raz założone, albo kupione pod wpływem chwili i nie założone, tak samo kosmetyki. Teraz rzadziej już tak robie, bo staram się każdy zakup przemyśleć, jednak i tak od czasu do czasu niestety taka rzecz wpadnie.
Teraz od jakiś 3 tygodni mam upatrzone na allegro sweterki, ale jeszcze ich nie kupiłam bo cały czas sie zastanawiam czy na pewno są mi potrzebne i czy będe je nosić
@Anonimmmka Pefrumy* Nie ma takiego słowa jak "perfuma"
W moim wypadku to jak zwykle ubrania - kupię a potem założę raz i leżą Np. kupiłam białą i czarną sukienkę maxi i jak założyłam je w domu to stwierdziłam, że totalnie mi nie pasują... Ech
Jeszcze w sklepie to potrafię się ogarnąć ale jak czasami wpadnę do SH... To przychodzę z torbami niezbyt potrzebnych mi ubrań