Nie kupuję drogich kosmetyków. Najdroższym był podkład Revlon Colorstay kupiony za ponad 60 zł, który się okazał mega gó*nem
Zrobiłam szybki przegląd moich kosmetyków i szczerze mówiąc zaczęłam się zastanawiam jakim cudem z mojej studenckiej kieszeni wydusiłam tyle pieniędzy. Raczej boję się kupować kosmetyki za spore sumy, bo często coś okazuje się buble, a ja nie mogę sobie niestety pozwolić na stratę pieniędzy
Z własnej kieszeni kupiłam:
Szczoteczkę CLARISONIC za coś ok. 450 zł i to na wyprzedaży, bo normalna cena to chyba 620 zł
zestaw 3 krolów z CLONIQUE za ok. 250 zł
perfumy Miss Dior za ok. 250 zł
Dostałam:
Meteoryty GUERLAIN od chłopaka na prezent mikołajkowy, koszt ok. 250 zł
Zestaw kosmetyków z CLINIQUE, który wygrałam w konkursie, całość warta ok. 750 zł
Na szczęście wszystkie te kosmetyki są świetne i nie ma czego żałować (no może ten zestaw 3 kroków mógłby być lepszy :
Nie kupuję drogich kosmetyków Mam kilka swoich ulubionych perełek w niskich cenach i to ich się trzymam
Hahaha Tyle zbierania było A jaki ból przy kasie, no ale każdy może sobie pozwolić czasem na chwilę 'zapomnienia'
Poza wszelkimi perfumami podkład Cliniq ue continous coverage. Jest okej na zimę ale mieszam go z bourjous się mat pół na pół wtedy osiąga idealną konsystencję i super kryje przebarwienia. Na lato opcja za ciężka.cena ok 120 zł.
Hmmm. Ja nie wydaje dużo na kosmetyki - zawsze staram się dorwać jakąś promocje. Najdroższy mój zakup to perfumy Si Giorgio Armaniego i to też kupiłam w promocyjnej cenie bo za 100 ml dałam 180 zł
Dużo (większość) drogich kosmetyków dostałam w prezencie, sama nie dużo wydaję bo zwyczajnie mnie nie stać i wolę parę produktów za 100 zł niż tylko jeden..
A wracając do tematu to najdroższym moim kosmetykiem był chyba tusz do rzęs za 70 zł....
Mi najwięcej zdarzyło się wydać na perfumy od Gucciego Na kosmetyki kolorowe szkoda mi kasy, i raczej sięgam po coś z niższych półek cenowych
Najdroższy jaki kupiłam to Dior Jadore perfumy ponad 700 zł bo 100 ml brałam
A obecnie to o boziu nie wiem perfumy lacosty lub naked 2
ja mam chyba najdroższy puder za 50 zł, akurat nie jestem wymagająca co do kosmetyków więc nie wydaje na nie za dużo
Nie licząc perfum, toooo
czekolada Too faced- 180zł
szminka chanel- 150zł
i w sumie 20 cieni z Inglota w jednej palecie - 6x19zł i 14x15zł + 30zł paleta.
To chyba dwa najdroższe produkty jakie mam.
Ale dla każdego to znaczy coś innego.
Ja nie kupuje drogich za to kupuje duuuożo o wieeeele za dużo a najdroższy? Hmm, niech pomyślę chyba long4lashes
Mój najdroższy kosmetyk to podkład w kremie marki KRYOLAN, zamówiony u kosmetyczki za ok 100 zł. Uzywam go sporadycznie na lepsze wyjścia, bardzo dobrze kryje i matuje. Jestem z niego zadowolona i jest mega wydajny.
Nie licze oczywiście oryginalnych perfum
U mnie to będzie paleta z E.L.F za około 100 zł oraz cienie z Chanel za ponad 250 zł, których nikomu nie polecam ;p
Paletka theBalm "In theBalm of Your Hands", zapłaciłam ok 140-150 zł. Jeżeli chodzi o jakość zakupu to nie żałuję, bo bronzer, róże i rozświetlacz są boskie, natomiast jak na razie jestem zdania, że nie zakupię jej ponownie - nie używam cieni ani błyszczyków z tej palety, więc część pieniędzy poszła troszkę "w błoto"... Więc albo zacznę w pełni korzystać z paletki, albo w przyszłości po prostu kupię pełnowymiarowe produkty, a nie miniaturki w palecie