Wątek Ślubny 2023/2024
Strona 6 / 6
My zdecydowaliśmy się na foto budkę 360 stopni - o mamo ale mamy zarówno my jak i nasi goście ogrom cudownych nagrań!
Dodatkowo mieliśmy tradycyjną foto budkę (tylko dlatego, że kuzynka nadal ma takową po weselnym biznesie) - zdjęcia posłużyły do wklejania i wpisów do naszej księgi gości.
Telefon życzeń - mąż z przyjacielem sami zbudowali i zaprogramowali telefon życzeń więc nasi goście mogli nagrywać nam życzenia.
To z takich rzeczy które można wynająć i które stwierdzam 2 lata po weselu, że było warto.
Ogólnie wszystko zależy też od miasta. Ja brałam ślub we Wrocławiu, a koleżanka w Koszalinie – i podejście urzędniczek podczas zapisów było trochę inne.
U nas salę ślubów zarezerwowali 9 miesięcy wcześniej, ale kazali zgłosić się maksymalnie 6 miesięcy przed ślubem ( minimum 2 dni wcześniej) w celu dopełnienia formalności (czyli tych dokumentów gdzie nazwisko wskazuje itd). Z kolei w Koszalinie nie da się niczego zarezerwować wcześniej niż 6 miesięcy przed terminem, bo tam od razu trzeba wypełniać dokumenty i rezerwacji sali wtedy nie robią – co wydało mi się dość dziwne.
Sama ceremonia trwała mniej niż 10 minut (to też różni się w zależności od miasta). Z takich mniej oczywistych rzeczy: kazano nam być 15 minut wcześniej ze świadkami, ale tak naprawdę potrzebowali nas dosłownie na minutę – tylko po to, żeby sprawdzić dowody. Potem wszyscy czekaliśmy pod salą.
W pewnym momencie podeszła do nas pani grająca na pianinie, zaczęła opowiadać, jak pięknie potrafi zagrać i jak cudownie uświetni ceremonię. Myślałam, że to standardowa część uroczystości, więc się zgodziliśmy... a ona na koniec wyciągnęła rękę i zażyczyła sobie 150 zł. 😅 Naiwnie myślałam, że to wliczone w "pakiet".
Po wszystkim musieliśmy jeszcze czekać około 10 minut na wydanie aktu ślubu – więc finalnie więcej czasu spędziliśmy na czekaniu niż na samej uroczystości.
My już zaklepalismy datę i sale slubów... Jak na grudzien to moglismy dopiero w lipcu, wiec w sumie 6 miesięcy... No i jak poszlismy, to okazało się, że nie ma w systemie mojego aktu urodzenia, mojego narzeczonego jest niekompletny i nie moglismy zarezerwować nic... Ale urzędniczka kazala przyjść po 21 lipca i jak przyszlismy 22, to juz wszystko bylo i wtedy też przynieślismy te dokumenty, o których piszesz. I potem juz tylko te 15 min. przed ślubem - urzędniczka mówiła, że coś tam będziemy podpisywać myślałam, ze to juz po uroczystości się podpisuje. Nic nam nie mówiła, że ktoś przychodzi sobie dorabiać jako grajek, ale będe czujna To akurat istotna wskazówka
Przed samą uroczystością właściwie nic się nie podpisuje. Przychodzicie ze świadkami, pokazujecie dowody, urzędniczka je sprawdza i to wszystko — całość trwa może minutę, a potem po prostu czekacie.
Jeśli chodzi o akt urodzenia, to u mnie była podobna sytuacja. Na szczęście, gdy rezerwowaliśmy salę, pani urzędniczka sprawdziła od razu, czy mamy wszystkie potrzebne dokumenty na późniejsze dopełnienie formalności. Wtedy okazało się, że nie mam wprowadzonego aktu urodzenia do systemu. Na szczęście trafiła nam się bardzo miła osoba — sama złożyła wniosek w imieniu urzędu, żeby uzupełnić dane w systemie.
U mnie też było tak samo z tą urzędniczką. Nawet mili ludzie u nas pracują dzięki
Ja myślałam nad czymś jaśniejszym, początkowo myślałam nad kolorem liliowym/ fioletowym, ale teraz stwierdziłam, że jednak nie