Przesyłam przepis tutaj bo widzę, że więcej dziewczyn jest chętnych
Składniki:
2 paczki ciasteczek Oreo 176g
2 serki mascarpone 250g
1 biała czekolada
3 łyżki (1/3 k.) masła lub margaryny (na oko)
borówki/truskawki lub ciemna czekolada
Do miski wrzucamy ciasteczka (zostawiamy 3 sztuki do posypania później po górze) kruszymy w całości razem z kremem, dodajemy roztopioną margarynę, mieszamy
Rozgniecione ciasteczka wykładamy równo w formie aby zająć całe dno i ugniatamy (fajnie wyłożyć foremkę papierem do pieczenia bo później łatwiej wyciągnąć)
Białą czekoladę stopić w kąpieli wodnej, serki mascarpone połączyć z rozpuszczoną czekoladą do masy wrzucamy borówki i mieszamy (lub pokruszoną czekoladę gdy nie ma owoców) wykładamy na pokruszone ciasteczka
Pozostawione wcześniej 3 ciasteczka pokruszyć i posypać nimi ciasto.
Włożyć ciasto do lodówki na kilka godzin.
*można użyć 2 białych czekolad ale jak dla mnie z jedną jest wystarczająco słodkie
*fajnie w masie z mascarpone smakuje gorzka czekolada z żurawiną lub maliną
PS. Czekam na relacje czy wyszło i czy smakowało
Pracowałam z lotkiem, już dawno ale chyba podstawy są takie same. Szybko idzie się wszystkiego nauczyć. Pamiętam, że musiałam jeździć do Wrocławia na egzamin, był z teorii i z praktyki. Najgorsze było tylko to, że ludzie bardzo mylili nazewnictwo albo trzeba było się domyślić o co im chodzi. Co do rachunków to niestety nie miałam z tym styczności.
Jakie kolejki do lekarzy 🙈wszędzie urlopy, lekarka nic nie wie, pierwsze słyszy. Ja nie wiem. Mam wrażenie, że obecnie i prywatnie opieka zdrowotna jest beznadziejna.
Znaleźć nie znalazłam, ale od czasu do czasu na LinkedIn często dostaje oferty pracy ostatnio. I sama nie szukam pracy, ale sami się odzywają, a gdyby nie to że rozmowę kwalifikacyjną zawaliłam, to może bym tam pracowała skąd napisala rekruterka. 🤔
Obekrzal wczoraj już z czystej ciekawości film "kolejne 365 dni ", dobrze że występował mój przystojniak filmowy Nacho, bo bym chyba z nudów usnęła 🤣 już dosyć sztywno został zagrany 😆
Nieee, ale obowiązkowo "zjedz jeszcze kawałek" i "zapakuje Ci na wynos, będziesz mieć do kawy na jutro"
A dziwisz się jak tam tak w ślinę weszli 🤣🤣
Ciekawe kiedy będzie kolejna część bo znowu skończyło się yyy w dziwny sposób
Generalnie według książki to była ostatnia część ale rzeczywiście jak by na dwa podzielili
dziewczyny, czy któraś z was ma głosnik marshall i może napisać jak się sprawdza? warte kaski?
Mój mąż ma ten mały przenośny i jak na takie maleństwo ma moc, w jego imieniu mogę polecić jeszcze sparka mini jakość dźwięku jest bardzo dobra, gra naprawdę głośno i może robić za wzmacniacz