Zrobiłam porządki w pędzlach, jeśli można to tak nazwać. Okazało się, że nie używam trzech sztuk, które jutro dam przyjaciółce 😃
Posprzatałam w komodzie dzisiaj. Wyrzuciłam trochę bielizny, rajstop, bo miałam tyle par 🤦♀️ znalazłam ten kilka rzeczy na sprzedaż, będę wystawiać na Vinted na następny tydzień 😁
Pozbywam się niezbędnych rzeczy i dobrze mi z tym!
wzięłam się dzisiaj za ubrania, które są na sprzedaż i aż mi się płakać chce jestem przytłoczona ile tego uzbierałam... parę rzeczy odłożyłam do kontera na odzież, parę spróbuję w poniedziałek oddać na grupie za darmo, ale nadal zostaje mi masa tego czego po prostu szkoda wyrzucić czy oddać próbuję to wystawić na vinted od nowa za grosze, ale boje się, że i tak nie pójdzie cały pawlacz jest w moich ubraniach na sprzedaż przynajmniej nastał tam porządek.. podpisałam kartony, gdzie co jest itd.
Zrobiłam porządek w maseczkach i na toaletce, teraz jadę do mamy i może później jeszcze coś ogarnę ☺️ posprzatałam w biżuterii w kolorowce, ozdobach do włosów, w maseczkach i próbkach.
i mnie!
dziś dodam małą przypominajkę - pamiętajcie aby wyłączać z kontaktu niepotrzebne rzeczy jak np ładowarki które nie ładują
A ja się biorę za namiętne zużywanie oleo kremu, bo dostałam go jakoś 1.5 roku temu i tak leżał, a data jest do 06.2020 😁
przejrzałam rzeczy, które są na sprzedaż - już prawie nad nimi zapanowałam. takie nienadające się już wyniosłam dziś w dwóch workach do kontenera.
wyciągnęłam karton z przepisami z gazet - wyselekcjonowałam wszystkie, które mnie w ogóle nie interesują - wystawiłam je na grupie zero waste i w środę dziewczyna je ode mnie wezmie, resztę zaraz przejrzę jeszcze raz i spróbuję je włączyć w plan posiłków, te sprawdzone przepisze do zeszytu.
przesadziłam parę roślinek, niestety nadal czekam aż gałązka monstery porządnie się ukorzeni w wodzie, dopiero potem będę przesadzać całość, no i muszę skoczyć do kwiaciarni po takie doniczki plastikowe z odpływem, bo zostały mi same wielkie
wszystkie zdjęcia z vinted zgrałam na jedną kartę pamięci
większość pendrivów jest wyczyszczona, pliki z uczelni w jednym miejscu, jeszcze 3 nie potrafię odpalić, muszę spróbować na innym lapku
nałożyłam olej na włosy na 2 godzinki, zmyłam maską drożdżową babuszki, którą kocham i szamponem w kostce 4 szpaki!
@wenkka jestem po 3 użyciu tego szamponu - pod rząd, co dwa dni. jestem mega zadowolona, dobrze się pieni (choć słabiej od lusha), praktycznie nie ma zapachu. fajnie myje, nie podrażnia mojej skóry głowy - niby ma silny detergent, a ja mam suchą skórą głowy i często szamponu wywołują u mnie łupież - tu jest super. włosy nie są tępe, są fajnie podniesione u nasady. jeden test był beż odżywki po szamponie i też dawał radę bardzo fajny!
wyjęłam całe zapasy pielęgnacji i.. jednak zakupy włosowe są mi bardzo potrzebne, nie mam już nic
Będę chciała też wrócić do pielęgnacji ciała , muszę się skupić na żelach pod prysznic, tylko nie wiem jak mogę to zrobić inaczej niż robię teraz no i na pielęgnacji dłoni i ogólnie ciała jeśli chodzi o nawilżenie
Zrobiłam też porządki w hybrydach - kończy mi się baza więc zamówiłam dziś nową, w zasadzie 2 i top, ale nie wzięłam żadnego koloru! Jestem z siebie dumna.
Dziękuję za pamięć! Chyba wezmę na próbę. Na dniach bede robiła sobie paczkę urodzinową w kremdelakrem, więc przy okazji.
Na tą chwilę mam ogarnięty kalendarz, czyściutki telefon, ogarnięte ubrania w mieszkaniu u chłopaka, pozapisywane chmurki, od poniedziałku razem z mamą działam na szafach w domu żeby powywalać wszystko to niepotrzebne
Ja ostatnio sprzątałam, to moje vinted zamieniło się w sklepik z kosmetykami 🙂 na szczęście większość sprzedałam. Ale mam takie szczęście na wizażu, że dostaje się do testów niemal jedynie szamponów i odżywek 😁 a używanych niestety nie sprzedam. Trochę dałam rodzinie, ale i tak za dużo ode mnie nie chcieli, więc teraz głównie męczę zużywanie szamponów i odżywek.