Otwieranie kosmetyków w sklepach

Strona 2 / 4

hangled
hangled
4.29k8 lat temu

Tak jeszcze odnośnie wyciągania produktów z tyłu - to wcale nie gwarantuje, że produkt jest świeży. Bo mógł być na przodzie, a potem przy dostawie trafił na koniec. Na to też trzeba uważać. A z kolorówką to najlepiej pytać o produkty z szuflady.

wera1903
wera1903
1978 lat temu

Nie no, to jest przesada! O ile rozumiem sprawdzanie zapachu, tak takiego "testowania" nie jestem w stanie pojąć. Pianka to pianka, nie rozumiem, jak można jej próbować w sklepie! A tak w ogóle, żałuję, że nie ma w sklepach testerów żeli i balsamów .

szenil
Nieznany profil
1.56k8 lat temu

Irytuje mnie to strasznie... Ale w drogerii typu Rossmann, to żadna nowość. Denerwuje mnie szczególnie jak otwierają sobie pomadki, błyszczyki, szminki... Już jestem na to uczulona i sprawdzam wszystko kilkanaście razy.

Lacrimosa
Nieznany profil
4.2k8 lat temu

Popieram! Sama już praktycznie nie kupuję kosmetyków, które nie mają plomby od producenta, a ostatnio dużo kupuję w Yves Rocher, gdzie prawie wszystko ma tester. Ich ranga dzięki temu w moich oczach urosła trzy razy. W Rossmannie kolorówki praktycznie wcale nie kupuję, bo Wibo i Lovely nie lubię, a całą resztę tam omijam z przyzwyczajenia jeszcze z czasów, gdy legalne było testowanie kosmetyków na zwierzętach.

Malinowa
Malinowa
278 lat temu

Oj mnie też to strasznie denerwuje ;/ to już nawet nie dotyczy tylko kosmetyków w drogeriach, nawet w marketach połowa rzeczy ma pootwierane opakowania. Ludzie dosłownie jak bydło nie patrzą co robią, otworzą 5 opakowań żeby sprawdzić produkt, a na koniec i tak wybiorą ten zamknięty i zostawią po sobie syf. Totalnie nie rozumiem co nimi kieruje

Sonrisaa
Sonrisaa
9.94k8 lat temu
Malinowa • 8 lat temu
Oj mnie też to strasznie denerwuje ;/ to już nawet nie dotyczy tylko kosmetyków w drogeriach, nawet w marketach połowa rzeczy ma pootwierane opakowania. Ludzie dosłownie jak bydło nie patrzą co robią, otworzą 5 opakowań żeby sprawdzić produkt, a na koniec i tak wybiorą ten zamknięty i zostawią po sobie syf. Totalnie nie rozumiem co nimi kieruje :x

W Lidlu mnie to uderza. Kurde, rozpakowane 15 koszulek w rozmiarze S... Fajnie, ale nie wystarczyła 1? ;x

ameliorate
Nieznany profil
4678 lat temu

Masakra przy promocji -49% w Rossmanie kobiety stoją otwierają sprawdzają,wymazane szafy jak chce wziąć swój kolor patrze,a otwarty albo połowy produktu nie ma.

ove3
ove3
2.59k8 lat temu

Popieram temat mam identyczne zdanie
perfumy wiadomo trzeba sprawdzić
ale inne rzeczy no bez przesady i tak nuta zapachowa jest zawsze opisana
czyli wiemy czego sie spodziewać jednak kochana myślę
że to sie prędko nie zmieni a w sumie chyba nigdy zawszę będą osoby którę zrobią po swojemu dla nas rada sprawdzać w sklepie .

Szeptucha
Szeptucha
8.69k8 lat temu

Nigdy tego nie robię i też uważam to za okropne... Według mnie nie powinno mieć to w ogóle miejsca, zwłaszcza ,ze od momentu otwarcia często produktowi zaczyna lecieć data ważności i potem nie wiadomo ile tak na prawdę powinniśmy go trzymać. Sama zaczęłam otwierać produkty właśnie tylko po to by się przekonać czy nie są otwarte a jak opakowanie jest czyste to pakuje do koszyka...

francescaa
Nieznany profil
2.12k8 lat temu

Mam takie samo zdanie jak Twoje - testować można to, co ma testery, czyli kolorówkę i perfumy - całej reszty się NIE OTWIERA! Polecam zatem sięgać po sztuki z głębi półek - jest szansa, że żadne babsko jej jeszcze nie przewąchało.

koraliki
koraliki
418 lat temu

Dlatego warto brać kosmetyki z końca półek. W sumie w spożywczym to samo. Wiadomo, że makaron z brzegu będzie "wymacany" i pognieciony. No cóż. Ciężko z tym walczyć. Mnie się zdarza otwierać właśnie rzeczy w takich opakowaniach jak to na foto, ale nie używam produktu a sprawdzam właśnie, czy ktoś czasem już sobie nie poużywał czy nie zepsuł bo i tak się zdarza.
Czy to wkurzające? Owszem. Tak samo denerwuję się, gdy ludzie w spożywczym jedzą lub piją coś w kolejce do kasy a potem za to płacą. Rozumiem, że dziecko może krzyczeć za lodem czy lizakiem. Chociaż dobrze wychowane nie będzie... Ale żeby dorosły nie mógł poczekać z otworzeniem czipsów czy coli? Przegięcie.

kalinus
kalinus
3.89k8 lat temu
hangled • 8 lat temu
Odkąd pracuję w Rossie, nawet już nie mam siły walczyć z takim zachowaniem, bo trzeba byłoby zwracać uwagę 95% klientów. Otwieranie jest nagminne, macanie dobrych produktów, aż krew zalewa. A potem jeszcze 'to ja poproszę żeby był taki nieotwierany', a sama przed chwilą otworzyła 32148747 innych produktów. I chociaż jeszcze przy kosmetykach można to jakoś zrozumieć, to są ludzie, którzy otwierają Domestosy i inną chemię, a potem nie dokręcą. Nawet nie zliczę, ile razy już się oblałam takim cudem. Ale mam wrażenie, że do niektórych to nigdy nie dotrze :(

domestosy? serio?!?!?! dżiiiiiiiizas

kalinus
kalinus
3.89k8 lat temu
LanDrynkA • 8 lat temu
Mnie ostatnio też to zirytowało, chciałam kupić szminkę, ale niestety nie było już nie otwartych. Tester obok, więc nie rozumiem po co otwierać te do sprzedaży...

ja tak ostatnio miałam z korektorem pod oczy ....tester był a 4 korektory i tak pociapane i żadnego "czystego"

Sonrisaa
Sonrisaa
9.94k8 lat temu
ove3 • 8 lat temu
Popieram temat mam identyczne zdanie perfumy wiadomo trzeba sprawdzić ale inne rzeczy no bez przesady i tak nuta zapachowa jest zawsze opisana czyli wiemy czego sie spodziewać jednak kochana myślę że to sie prędko nie zmieni a w sumie chyba nigdy zawszę będą osoby którę zrobią po swojemu dla nas rada sprawdzać w sklepie . :(

95% perfum ma testery, a pani i tak odpakuje nowe...

kalinus
kalinus
3.89k8 lat temu
Sonrisaa • 8 lat temu
Ja zawsze biorę ostatni kosmetyk z półki i się wyoglądam, czy nikt go nie wypróbował na sobie. Szkoda, że firmy nie zabezpieczają kosmetyków(głupia banderolka by wystarczyła, by stwierdzić, czy coś jest nowe). Nigdy nie otwieram kosmetyków, bo to tak jakby kupić przymierzone na gołe ciało majty.. Łeh.

ewelem • 8 lat temu
Też zawsze biorę ostatni produkt, gdzieś na tyle co leży, by nie był zmacany :D

chyba większość osób tak robi ...ja mam to przyzwyczajenie jeszcze od mamy...zawsze mówiła, żeby "brać te z tyłu" ;P ....mimo wszystko staram się jeszcze dodatkowo sprawdzić, czy wszystko z danym produktem OK....oczywiście w miarę możliwości

elieau
elieau
7568 lat temu

Rozumiem wąchać np. żel - kiedy tylko wąchasz, nic nie naciskasz, ale kolorówka cała w palcach, aplikatory uwalone - z korektorami to jest koszmar, bo niestety zawsze są wysmarowane, aż mam ochotę je całe alkoholem wymoczyć, bo to koszmar.

kalinus
kalinus
3.89k8 lat temu
koraliki • 8 lat temu
Dlatego warto brać kosmetyki z końca półek. W sumie w spożywczym to samo. Wiadomo, że makaron z brzegu będzie "wymacany" i pognieciony. No cóż. Ciężko z tym walczyć. Mnie się zdarza otwierać właśnie rzeczy w takich opakowaniach jak to na foto, ale nie używam produktu a sprawdzam właśnie, czy ktoś czasem już sobie nie poużywał czy nie zepsuł bo i tak się zdarza. Czy to wkurzające? Owszem. Tak samo denerwuję się, gdy ludzie w spożywczym jedzą lub piją coś w kolejce do kasy a potem za to płacą. Rozumiem, że dziecko może krzyczeć za lodem czy lizakiem. Chociaż dobrze wychowane nie będzie... Ale żeby dorosły nie mógł poczekać z otworzeniem czipsów czy coli? Przegięcie.

lepiej jak płacą ;P niż jak po półkach można znaleźć "rarytasy" typu nadjedzone batoniki, bułki czy nadpite napoje

misia1703
misia1703
3418 lat temu

Wczoraj w rossmanie chciałam kupić podkład, były testery i w nich całkiem sporo. Kiedy wybrałam już kolor i chciałam wziaść podkład okazało sie ze na 6 podkładów 1 był tylko cały nie otwierany a reszta wyciskana upaćkana. No masakra

Asiuulka
Asiuulka
2.06k8 lat temu
Zoey6 • 8 lat temu
Uważam tak samo, ja nie otwieram nigdy pielęgnacji w sklepie a jeśli chodzi o kolorówkę to używam testerów. Najwięcej jest takich przypadków w dziele makijażowym, są testery a babki i tak otwierają nowe produkty... :bad::#:bomba:

Asiuulka
Asiuulka
2.06k8 lat temu
Sonrisaa • 8 lat temu
Ja zawsze biorę ostatni kosmetyk z półki i się wyoglądam, czy nikt go nie wypróbował na sobie. Szkoda, że firmy nie zabezpieczają kosmetyków(głupia banderolka by wystarczyła, by stwierdzić, czy coś jest nowe). Nigdy nie otwieram kosmetyków, bo to tak jakby kupić przymierzone na gołe ciało majty.. Łeh.

ewelem • 8 lat temu
Też zawsze biorę ostatni produkt, gdzieś na tyle co leży, by nie był zmacany :D

kalinus • 8 lat temu
chyba większość osób tak robi ;) ...ja mam to przyzwyczajenie jeszcze od mamy...zawsze mówiła, żeby "brać te z tyłu" ;P ....mimo wszystko staram się jeszcze dodatkowo sprawdzić, czy wszystko z danym produktem OK....oczywiście w miarę możliwości

To chyba najlepsze rozwiązanie

1 2 3 4
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.