@elieau Widzę, że mamy podobny gust muzyczny
Ja chyba sobie jakąś kolorowankę wydrukuję, ale taką z dużymi, geometrycznymi elementami ułożonymi koncentrycznie, bo muszę odpocząć po tej dłubaninie przy pawiu. Sztuki plastyczne są stanowczo nie dla mnie.
O dla mnie ten rok był taki pół na pół, chociaż jakbym zrobiła sobie bilans mijającego roku to chyba więcej wyszłoby tych przykrych spraw Także czekam na następny rok bo musi być lepszy !
@Lacrimosa bardzo możliwe Ja mogłam rysować, ale jak na złość wszystko w pokoju, a nie chce mi się ich widzieć, dość w 2016 roku kupuje bądź wynajmę mieszkanie.
Jak tak dalej pójdzie to zacznę grać w lola albo znowu w dotę. A miało być tak fajnie, a przyjaciółki po dzisiaj nie chce znać i jeszcze męczy mnie, że na balety mam z nią kiedyś iść - powtarzam, że mogę iść na koncert grindcore'owy szybciej niż na balety.
@elieau Na balety i owszem bym się wybrała. "Dziadka do orzechów", "Jezioro łabędzie", "Giselle"...
Ja nawet nie robię żadnych podsumowań. Ja żyję teraźniejszością, już nie pamiętam, co się działo w zeszłym roku. Ani w poprzednim. Ani w jeszcze poprzednim. Po co mi to pamiętać?
@Lacrimosa u mnie jak na złość w filharmonii i w operze nic nie ma, a chciałam się kiedy wybrać do nowej filharmonii,b o nie miałam jeszcze okazji. Znowu znajoma chciała mnie wyrwać na "balety" - impreza pełna typów, którzy myślą że coś zaliczą - ostrzegałam, że ja jak pójdę do kończę na komisariacie, bo zawsze na takich imprezach chodziłam jako ochroniarz dla przyjaciółki innej - 160, 45 kilo wagi, ale poskładać typa jak trzeba było to poskładałam
"nadzieja matka głupich i siostra nieszczęśliwych" .....tak mówią....ale ja IM nie wierzę ;P
Kurczę... Usiłuje sobie przypomnieć, od czego był Skinner. Idę po książkę, bo nie da mi to spokoju.