Życie z depresją.

Strona 3 / 4

brygidka13
Nieznany profil
10710 lat temu

Makijaż, wygląd, uśmiech to podstawa jeśli nie chcesz pokazać tego co czujesz przez innymi. Chcesz być normalna. Nie każdy zrozumie ten filmik..

Lacrimosa
Nieznany profil
4.15k10 lat temu

Pewnie, że tego nie zrozumiem. Stan mojej wiedzy jest taki, że w pewnym momencie dochodzisz do punktu, w którym makijaż już nie jest istotny. Skoro nic nie jest istotne, to czemu makijaż miałby być?

sailor
sailor
10.72k10 lat temu
Allexa32 • 10 lat temu
Moim zdaniem depresja w większości przypadków spowodowana jest po prostu samotnością. I nie chodzi mi o to, że człowiek musi mieć milion znajomych i chodzić co chwilę na imprezy, bo taka osoba też w gruncie rzeczy może czuć się samotna i to bardziej, niż można sobie to wyobrazić. Ale po prostu trzeba mieć w swoim życiu kogoś, kto nada mu sens. A druga sprawa to jakieś zajęcie, hobby... Jakiś cel w życiu. Wtedy człowiek może cieszyć się nawet z drobnostek. Przynajmniej ja tak to widzę. Współczuję bardzo takim ludziom i z jednej strony nie potrafię zrozumieć do końca.

Tu bym się bardzo kłóciła... Może część osób z depresją jest samotna, ale na pewno nie większość. Przyczyn depresji jest multum.

brygidka13
Nieznany profil
10710 lat temu

Na początku starasz się żyć normalnie, walczysz, dostosowujesz się do społeczeństwa lecz z każdym dniem się cofasz, nie masz ochoty wychodzić z domu, nie masz ochoty na nic. Do póki masz nadzieje, siłę do walki to to robisz.

sailor
sailor
10.72k10 lat temu
Nieznany profil • 10 lat temu
Makijaż, jak zdychasz w domu z rozpaczy? Widzę dziewczynę zdychającą w domu z rozpaczy i ten makijaż... taki kontrast.

Ja pie***le. Człowiek z depresją nie leży w domu i nie wyje wiecznie z rozpaczy. Ludzie z depresją normalnie pracują, wychowują dzieci. Depresja to nie jest choroba, którą widać na zewnątrz. Depresja jest w środku. @Lacrimosa ogarnij trochę to co piszesz...

Lacrimosa
Nieznany profil
4.15k10 lat temu
Nieznany profil • 10 lat temu
Na początku starasz się żyć normalnie, walczysz, dostosowujesz się do społeczeństwa lecz z każdym dniem się cofasz, nie masz ochoty wychodzić z domu, nie masz ochoty na nic. Do póki masz nadzieje, siłę do walki to to robisz.

No właśnie, cały czas o to mi chodzi. Usiłujesz żyć normalnie, ale od pewnego momentu już nie możesz. Na litość, zdarzają się przypadki, że chorzy przestają jeść, bo ich to nie obchodzi, czy w takim stanie będą robić jakikolwiek makijaż?

Lacrimosa
Nieznany profil
4.15k10 lat temu

No i ile chorych, tyle depresji, ale to już osobna sprawa.

Kikunia
Kikunia
40910 lat temu

To jest przerażające, a zarazem prawdziwe i bardzo smutne. Nawet nie wiecie ilu jest ludzi po próbie `S` właśnie z powodu depresji..

brygidka13
Nieznany profil
10710 lat temu

Lacrimosa Rozumiem o co Ci chodzi bo moja babcia już była w takim stanie, że juz nawet z łóżka nie wstawała, lekarze nie wiedzieli co jej jest. A gdyby szybciej dostrzec to co sie z nią działo, nie byłoby takiej sytacji..Ta dziewczyna próbuje ostrzec przed problemem, pokazuje od czego się zaczyna, bez pomocy to nigdy nie stanie w miejscu, tylko będzie się posuwać.

Kikunia
Kikunia
40910 lat temu

Dużo zależy od otoczenia w jakim jesteś i właśnie czy bliscy potrafią dostrzec problem.

Estrella
Estrella
2.01k10 lat temu

Depresja jest "niedocenianą " chorobą i bardzo dobrze że powstają chociażby takie filmiki, które uwrażliwiają ludzi na takie problemy. Mam przypadek depresji, na szczęście już prawie wyleczonej, w rodzinie i mniej więcej wiem, jak może się to skończyć i jak ciężko żyć takim osobom. Sama nigdy depresji nie miałam więc tego co czują te osoby mogę się tylko domyślać. Ale z doświadczenia wiem, że chorym na depresję potrzebne są bliskie osoby i psycholog/psychiatra, samemu nie powinno się próbować "leczyć" takich osób.

Syll
Syll
17.75k10 lat temu
Nieznany profil • 10 lat temu
Makijaż, jak zdychasz w domu z rozpaczy? Widzę dziewczynę zdychającą w domu z rozpaczy i ten makijaż... taki kontrast.

Jak mnie denerwują takie stwierdzenia... "Zdychasz" to nie jest ludzkie określenie. Myśl sobie jak chcesz, dla mnie to czy ktoś jest pomalowany, kiedy ma depresję lub nie jest pomalowany, nie ma najmniejszego znaczenia. Ważne jest to, jak się czuje.

ksanaru
ksanaru
17.88k10 lat temu

@Lacrimosa to jednak tylko film, a znasz aktora bez makijażu? Moim zdaniem tu makijaż pełni własnie rolę tej maski, która zakładamy..

diabollo
Nieznany profil
1.78k10 lat temu
Nieznany profil • 10 lat temu
Makijaż, jak zdychasz w domu z rozpaczy? Widzę dziewczynę zdychającą w domu z rozpaczy i ten makijaż... taki kontrast.

Idąc Twoim tokiem rozumowania to ten filmik też jest nie na miejścu bo jak mająć ciężką depresje kręcić film ? no własnie tak samo jak mająć makijaż.
Temat filmu nie jest prosty a sama dziewczyna zrobiła go bardzo dobrze, a to czy jest na nim pomalowana czy nie to już szczegóły samego filmu bo to nie jest najważniejsze - z resztą ona z tym raczej wygrała, więc chciała coś innym przekazać i to zrobiła.

A jak to ujęłaś ``zdychasz w domu z rozpaczy`` nie zawsze wiąże się z siedzeniem pod kocem i płaczem .. nie które osoby własnie w sposób poprawy swojego wyglądu tak radzą sobie z takim ``zdychaniem``.

Myślę że nie do końca zrozumiałaś przekaz jeżeli caly czas ``uczepiłaś się`` tego makijażu.

Allexa32
Allexa32
2.12k10 lat temu
Allexa32 • 10 lat temu
Moim zdaniem depresja w większości przypadków spowodowana jest po prostu samotnością. I nie chodzi mi o to, że człowiek musi mieć milion znajomych i chodzić co chwilę na imprezy, bo taka osoba też w gruncie rzeczy może czuć się samotna i to bardziej, niż można sobie to wyobrazić. Ale po prostu trzeba mieć w swoim życiu kogoś, kto nada mu sens. A druga sprawa to jakieś zajęcie, hobby... Jakiś cel w życiu. Wtedy człowiek może cieszyć się nawet z drobnostek. Przynajmniej ja tak to widzę. Współczuję bardzo takim ludziom i z jednej strony nie potrafię zrozumieć do końca.

sailor • 10 lat temu
Tu bym się bardzo kłóciła... Może część osób z depresją jest samotna, ale na pewno nie większość. Przyczyn depresji jest multum.

Czy ja wiem.... Ale niech Ci będzie, ja depresji nie mam, nie miałam i mam nadzieję, że nigdy nie będę miała więc specem w tym temacie nie jestem, jedynie wyrażam swoje zdanie.

Lacrimosa
Nieznany profil
4.15k10 lat temu

Wspomniałam, że przekazu nie zrozumiałam i nie zrozumiem. Nuży mnie to wszystko. Jak można tak wielkie, szerokie i głębokie zjawisko upchnąć w niespełna czterominutowy film?

Malinowa92
Nieznany profil
7.58k10 lat temu

Mój brat miał depresję. Było źle, chociaż długo nie dawał po sobie tego poznać. Nie byliśmy świadomi tego co się z nim dzieje. Dbał o siebie, zawsze miał ułożone włosy na żel, fajnie się ubierał, wychodził z kumplami na imprezy, bawił się. Kto by pomyślał wtedy, że ma myśli samobójcze, że jest z nim tak źle. Niestety nie mogliśmy tego zauważyć, bo nie mieszkał już wtedy z nami. Jednak sam w końcu zdecydował się na wizytę u psychiatry, potem na regularne wizyty u psychologa. Dostał leki. Potem sam się przyznał, w szczerej rozmowie z mamą. Byliśmy w szoku., bo nawet jak przyjeżdżał na kilka dni to nie dał nam żadnego znaku, że coś się z nim dzieje.

Tacy są właśnie ludzie z depresją. To co często pokazują reklamy w TV nijak ma się do rzeczywistości. Rzadko jest tak, że człowiek siedzi i płacze całymi dniami, snuje się po domu z tłustymi włosami, w piżamie, nie je, nie pije, nie chodzi do pracy...

brygidka13
Nieznany profil
10710 lat temu

Wiecie co ja szukałam pomocy, w domu nawet nie próbowałam bo by mnie wyśmiali, ze wymyślam, jest jedna osoba której ufałam i to niestety mój były, ale okres w którym z nim byłam byłam silniejsza,inna, miałam chwilę zwątpienia,ale on sprawiał że zapominałam, zawsze mnie z tego wyciągał. i po zerwaniu szukałam kogoś kto bym mi dotrzymał tego wsparcia, nikt mi tego nie dał. Brakowało mi akurat jego, odważyłam się napisałam a on do mnie "Dobrze, że nie jesteśmy razem, jesteś za słaba psychicznie, z niczym sobie nie radzisz" Wtedy to już w ogóle straciłam chęci

Malinowa92
Nieznany profil
7.58k10 lat temu
Nieznany profil • 10 lat temu
Wiecie co ja szukałam pomocy, w domu nawet nie próbowałam bo by mnie wyśmiali, ze wymyślam, jest jedna osoba której ufałam i to niestety mój były, ale okres w którym z nim byłam byłam silniejsza,inna, miałam chwilę zwątpienia,ale on sprawiał że zapominałam, zawsze mnie z tego wyciągał. i po zerwaniu szukałam kogoś kto bym mi dotrzymał tego wsparcia, nikt mi tego nie dał. Brakowało mi akurat jego, odważyłam się napisałam a on do mnie "Dobrze, że nie jesteśmy razem, jesteś za słaba psychicznie, z niczym sobie nie radzisz" Wtedy to już w ogóle straciłam chęci :)

Jak można coś takiego napisać drugiej niegdyś bliskiej Ci osobie... Jestem w szoku

Malinowa92
Nieznany profil
7.58k10 lat temu
Nieznany profil • 10 lat temu
Wspomniałam, że przekazu nie zrozumiałam i nie zrozumiem. Nuży mnie to wszystko. Jak można tak wielkie, szerokie i głębokie zjawisko upchnąć w niespełna czterominutowy film?

Moim zdaniem przekaz jest bardzo prosty.

1 2 3 4
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.