
Życie z depresją.
Hej, widziałyście już filmik o depresji, który pojawia się od 2 dni we wszystkich możliwych miejscach ?
Dziewczyna chciała przekazać innym jak wygląda świat z perspektywy osoby z depresją. Może Wy potrzebujecie pomocy, a może ten filmik pomoże Wam zrozumieć bliskich? Warto obejrzeć, mam coś takiego za sobą i wiele osób nie potrafiło tego zrozumieć. https://www.youtube.com/watch?v=EJ_S5Rjt_iI
Bardzo smutne. Zwłaszcza że oglądając go pomyślałam sobie, że dobrze że nikt z moich znajomych nie cierpi na depresję ale po chwili uświadomiłam sobie, że ta dziewczyna normalnie wychodzi z domu i żyje jakby nigdy nic a sam problem siedzi głęboko w niej i ona go nie pokazuje. Więc czy tak naprawdę ktoś z mojego otoczenia nie cierpi? Nie wiem, a najgorsze jest to że dowiem się dopiero gdy będzie za późno
Kaśkę uwielbiam od dawna, jednak tym filmem kompletnie mnie nie przekonała. W dużej mierze z powodu tego, że temat depresji nie jest mi obcy. Nie chce roztrząsać tematu, na koniec powiem tylko, to co Kasia napisała na końcu filmu : depresje można wyleczyć. Jestem tego świadkiem
Strasznie smutne I pomyśleć, że wiele dziewczyn ukrywa to w środku a uśmiech "przykleja" do twarzy..
Akurat to pierwszy filmik jaki zobaczyłam przez nią nagrany i odnoszę wrażenie, że nie padło w nim ani jedno słowo, które nie byłoby odzwierciedleniem tego co czuję osoba, która ma lub miała depresję. Ja myślę, że trafia w samo sedno. Uważam, że to jest głównie do osób, którzy mają depresję, kto z autopsji nie zna, ten do końca nie zrozumie i życzę aby nigdy nie zrozumiał, bo to jest na prawdę poważna choroba taka jak inne i ludzie nie zdają sobie z tego sprawy. Większość ludzi nie jest świadome, że jego rówieśnik ma depresję albo nawet on sam nie wie, że ją ma, bo jest to przez nich ukrywane. Jest jeszcze grupa która mówi, że ma depresję, a to tylko gorszy dzień, co każdemu się zdarza. Gorzej gdy ktoś ma codziennie zły dzień. Nie ma co dużo pisać, kto ma lub miał ten wie o co chodzi, nic nie trzeba dopowiadać.
czasem ma się ochotę powiedzieć 'mam problem' ale najgorsze , że później przychodzi myśl 'oni i tak nie zrozumieją'..
Miałam praktyki na oddziale psychiatrycznym , tam były również osoby z depresją . Na pozór zadbane panie , eleganccy panowie a tak naprawdę to bardzo udręczeni w swoich myślach ludzie . Odział psychiatryczny dawał im chęć wyjścia z domu , jedna pani nam opowiadała że tu przynajmniej na chwilę może oderwać się od złych myśli . To straszna choroba która "nie wybiera" może to dotyczyć każdego dosłownie każdego z nas ! Trzeba być wyrozumiałym i dawać wsparcie , czasami pomaga milczenie byle by osoba chora czuła że ma kogoś bliskiego obok siebie . Nie życzę najgorszemu wrogowi takiej choroby .
Bardzo poruszający filmik , dający do myślenia. @ksanaru dzięki nie widziałam go wcześniej
warto żeby więcej osób się dowiedziało, niestety ale jeszcze bardzo dużo ludzi osoby trafiające do szpitali psychiatrycznych uważa za zwykłych wariatów, a tak na prawdę to spotyka dużo ludzi w około. Jedni sobie radzą sami, inni nie..
Smutne... wbrew pozorom to ciezka choroba Niestety ludzie sa nieuswiadomieni. Ostatnio w pracy kolega mowil, ze nie wierzy w cos takiego jak depresja. Ze to z lenistwa ktos wmawia sobie i innym ze ma depresje, zamiast przstac gadac i wziac sie do roboty
I własnie tacy ludzie też dokładają swoje 3 grosze do tragedii. Niestety tak mamy świat skonstruowany
Właśnie wczoraj widziałam i bardzo we mnie trafił.. Kaśka to w ogóle mistrzyni w filmach i montaż jest tutaj naprawdę wow. Na pewno nie trafi we wszystkie osoby i nie wszystkim się spodoba, bo np. osoba która to przechodziła już inaczej to interpretuje ale moim zdaniem jest bardzo dobry i potrzebny. Fajnie, że trafił do mediów i jednak jest go tak dużo już teraz. Może komuś pomoże, może ktoś się zastanowi..
Ten kto nie przechodził depresji nigdy nie zrozumie, jak taka osoba się czuje.. Niestety..
Ważne, żeby mieć w życiu w kimś oparcie. Ludzie z depresją najczęściej nie zauważają, że kogoś takiego mają lub też nawet nie miały takiej osoby w swoim życiu.
Moja mama o mały włos nie popadła w głęboką depresję. Przez wszystkie wydarzenia, które miały miejsce w jej życiu (naszym rodzinnym życiu) nawet się nie dziwię, że tak bardzo się wycofała mimo wsparcia innych. Pewnego dnia otrzeźwiałam i dostrzegłam co się dzieje. Jak bardzo wycofana jest, zmarnowana, smutna. Nie zrobiłam nic nadzwyczajnego, po prostu przy niej byłam, śmiałam się, wyciągałam na zakupy, przyjeżdżałam częściej, żeby po prostu z nią posiedzieć. W tym momencie nasze stosunki są chyba najlepsze od tych z 20 lat A mama zaczęła często wychodzić ze znajomymi, dostała awans, wychodzi sobie z siostrą co chwilę do teatru - ODŻYŁA.
Depresji nie wyleczy się samym tabletkami, potrzebny jest ktoś obok.