facet to facet, wolę kupować sama. Mój tylko wysłany po hot doga wraca z hamburgerem. Ale rozmawiając z nim o kosmetykach potrafi mnie tak uważnie słuchać , ze ja mówię o podkładzie , a tren myśli o szmince.
ale pamiętam jak chłopak maił koleżance eyeliner kupić. Poradził sobie - pokazał ekspedientce SMS
"Facet to facet" najlepsze wytłumaczenie
O matko, nie widzi różnicy między podkładem a szminką? Uwaga, mój jestem chyba jeszcze lepszy - tyle razy mu tłumaczyłam a on nie może nadal zrozumieć, że SUKIENKA i SPÓDNICA to nie to samo.
Byłam świadkiem rozmowy video na skype podczas zakupów spożywczych facet pytał się żony, który sos ma kupić i podstawiał dwa słoiki do kamery
Mój ogólnie rozróżnia, ale w sklepie by się zgubił Twierdzi, że mi to nie potrzebne więc po co on ma sobie głowę zawracać
Mój jeszcze nie miał wpadki Dzielnie kupił w Rossmannie krem dla mnie Ale mu pokazywałam na internecie, a i o dziwo znalazł w sklepie W aptece też raz mi kupił krem i prawidłowy Wpadki nie miał, ale może dlatego, że jest sam z ojcem i to on robi zakupy
Fajna ta lampka nawet, moze akurat sie przyda a jak nie to można oddac Wniosek z tego taki, że jak sie nie ma faceta to idzie sie samemu do sklepu i zawsze sie kupuje to co sie chce
Albo ja mojemu tłumaczyłam ostatnio co to warkocz, co to kucyk, a co to koczek Zdecydował że chce wiedzieć, co mam uczesane, ponieważ nie rozróżniał, ale teraz coś już ogarnia
Mój też mnie zaskoczył, ale pozytywnie- kiedy była promocja w Rossmannie ta -49% pech chciał, że byłam akurat chora... a upatrzyłam sobie podkład i puder. Problem był tak, że nie wiedziałam jaki odcień wybrać. Wysłałam mojego K. a ten dobrał mi idealnie i podkład i puder.