natrishia
natrishia
1.06k10 lat temu

Prawo jazdy !

Witajcie dziewczyny
Ostatnio po raz 4 nie zdałam prawka
Następny termin mam za dwa tygodnie, zdałam już testy za drugim razem, za trzecim placyk poszedł mi gładziutko, miasto prawie też bo w drodze powrotnej do WORD'u zawaliłam sprawę a ostatnio egzamin miałam przerwany już na łuku gdyż nie wiem jakim cudem dwa razy zgasł mi samochód, gdy próbowałam już ruszyć do tyłu Nie mam pojęcia jak to zrobiłam, ale cóż.

Zdaję w Poznaniu.

Czy jest tu ktoś jeszcze kto stara się o ten kawałek plastiku? Chętnie poczytam Wasze ,,pamiętniki w WORD'u''

rudamaruda
Nieznany profil
1.48k10 lat temu

Ja już zdałam, ale pamiętam, jak mi pies wyskoczył na drogę pod samo auto... ja po hamulcach, egzaminator również, chwila ciszy... Bo bałam się, że może mnie obleje za zbyt wolną reakcję czy coś (chociaż była prawidłowa). Jak kazał mi jechać dalej to poczułam taką ulgę, że za cholerę nie mogłam sobie przypomnieć, ani się zorientować, czy ta mała uliczka nie jest przypadkiem jednokierunkową, a miałam skręcać w lewo Zaryzykowałam że jest i to był strzał w 10.

KingKong
KingKong
40910 lat temu

Ja prawko zdałam za 5 razem:
-pierwszy raz wywaliłam lusterkiem pachołek robiąc łuk
-za drugim razem dwa razy nie poradziłam sobie z górką
-za trzecim razem "podobno" wymusiłam pierwszeństwo, żałuję że się nie odwołałam
-za czwartym znów górka
-za piątym zmieniłam miasto w którym zdawałam egzamin i ZDAŁAM OD RAZU
Nikomu nie polecam zdawania w Białymstoku, Łomża to całkiem inny świat, całkiem inne podejście. Od kiedy zdałam tam prawko piję tylko piwo Łomża

natrishia
natrishia
1.06k10 lat temu

Też już słyszałam takie historie, że w swoim mieście ktoś nie bardzo mógł zdać, poszedł gdzie indziej i od razu. Ja jestem osobą niecierpliwą i po prostu już mi się tego prawka też robić nie chcę Brak mi nerwów normalnie.

A z pieskiem też miałam podobną sytuację, na szczęście tylko na jazdach Ale jako ze była to droga szybkiego ruchu (nie wiem co on tam robił :o ) to byłam tak przestraszona - do końca jazd nie mogłam sie uspokoić

marryd
marryd
19710 lat temu

Moja koleżanka zdawała już parę lat temu w Jeleniej Górze chyba i objechała całe miasto, wracała już do wordu, egzaminator już jej wypisywał papierek, że zdała a ona przy samym wordzie wjechała w jakąś uliczkę pod prąd i egzaminator musiał skreślić to, co już zaczął pisać.

natrishia
natrishia
1.06k10 lat temu

To ja znów słyszałam od koleżanki, że jej kuzyn wjechał już do wordu, wszystko zrobił, jednak przy wyłączeniu auta nie zaciągnął hamulca ręcznego no i po pozytywnym

KingKong
KingKong
40910 lat temu
natrishia • 10 lat temu
To ja znów słyszałam od koleżanki, że jej kuzyn wjechał już do wordu, wszystko zrobił, jednak przy wyłączeniu auta nie zaciągnął hamulca ręcznego :x no i po pozytywnym :x

A to już czyste chamstwo egzaminatora

natrishia
natrishia
1.06k10 lat temu

To fakt.

Nie wiem czy słyszałyście o sytuacji pewnej kobiety (chyba czytałam na onecie niedawno) że egzaminator po chyba 18 razach niezdanych powiedział jej, że może mogłaby przejść się na badania psychologiczne.
Sprawa jakoś tam poszła o to do sądu bo kobieta stwierdziła, że ją to obraziło - tak czy inaczej, doszło do tego, że wszystkie 18 egzaminów było rozpatrywanych od nowa z taśm. Jak się okazało chyba 4 czy więcej nie miało nagrań więc dostała od Wordu te egzaminy za darmo, bo sąd stwierdził, że są nieważne

Patriz
Patriz
88710 lat temu

Ja zdałam na za 6 razem ;P
generalnie to po 5 razie miałam zrezygnować ale mama mnie namówiła żeby jeszcze raz spróbować i udało się
- za pierwszym razem zgasł mi dwa razy na górce ( stressssssssss )
- za drugim razem przywaliłam w pachołek
- za trzecim razem zgasł mi dwa razy na mieście przy ruszaniu
- za czwartym nie wyszło mi dwa razy parkowanie ( ogromny stres )
- za piątym znów przywaliłam w pachołek ..
- i za szóstym sukces

Generalnie to stres powodował , że byłam tak przerażona samym faktem że muszę ruszyć samochodem , teraz mam z tego ubaw

husky177
Nieznany profil
1.02k10 lat temu

Ja zdałam za trzecim razem :
1. Musiałam się odwołać,gościu chciał mnie na rondzie oblać! Dostałam pieniążki,bo była ewidentnie jego wina,nie moja
2. Koleś męczył mnie z parkowaniem. 3razy parkowałam,za trzecim mi nie wyszło-wyjechałam nie w tą stronę co chciał.
Ale stres niesamowity

natrishia
natrishia
1.06k10 lat temu
Patriz • 10 lat temu
Ja zdałam na za 6 razem ;P generalnie to po 5 razie miałam zrezygnować ale mama mnie namówiła żeby jeszcze raz spróbować i udało się :D - za pierwszym razem zgasł mi dwa razy na górce ( stressssssssss ) - za drugim razem przywaliłam w pachołek - za trzecim razem zgasł mi dwa razy na mieście przy ruszaniu - za czwartym nie wyszło mi dwa razy parkowanie ( ogromny stres :D ) - za piątym znów przywaliłam w pachołek .. - i za szóstym sukces :D Generalnie to stres powodował , że byłam tak przerażona samym faktem że muszę ruszyć samochodem , teraz mam z tego ubaw :)

Ja też juz powiedziałam, że jak teraz nie zdam to nie idę

Pierwszy raz jak byłam na mieście to zgasł mi 5 razy (!!!) a on nic Byłam w szoku, że mnie nie oblał.

Patriz
Patriz
88710 lat temu
Patriz • 10 lat temu
Ja zdałam na za 6 razem ;P generalnie to po 5 razie miałam zrezygnować ale mama mnie namówiła żeby jeszcze raz spróbować i udało się :D - za pierwszym razem zgasł mi dwa razy na górce ( stressssssssss ) - za drugim razem przywaliłam w pachołek - za trzecim razem zgasł mi dwa razy na mieście przy ruszaniu - za czwartym nie wyszło mi dwa razy parkowanie ( ogromny stres :D ) - za piątym znów przywaliłam w pachołek .. - i za szóstym sukces :D Generalnie to stres powodował , że byłam tak przerażona samym faktem że muszę ruszyć samochodem , teraz mam z tego ubaw :)

natrishia • 10 lat temu
Ja też juz powiedziałam, że jak teraz nie zdam to nie idę :x Pierwszy raz jak byłam na mieście to zgasł mi 5 razy (!!!) a on nic :D Byłam w szoku, że mnie nie oblał.

może chciał sobie wyrównać statystyki haha ;D albo miał bardzooo dobry dzień

natrishia
natrishia
1.06k10 lat temu
Patriz • 10 lat temu
Ja zdałam na za 6 razem ;P generalnie to po 5 razie miałam zrezygnować ale mama mnie namówiła żeby jeszcze raz spróbować i udało się :D - za pierwszym razem zgasł mi dwa razy na górce ( stressssssssss ) - za drugim razem przywaliłam w pachołek - za trzecim razem zgasł mi dwa razy na mieście przy ruszaniu - za czwartym nie wyszło mi dwa razy parkowanie ( ogromny stres :D ) - za piątym znów przywaliłam w pachołek .. - i za szóstym sukces :D Generalnie to stres powodował , że byłam tak przerażona samym faktem że muszę ruszyć samochodem , teraz mam z tego ubaw :)

natrishia • 10 lat temu
Ja też juz powiedziałam, że jak teraz nie zdam to nie idę :x Pierwszy raz jak byłam na mieście to zgasł mi 5 razy (!!!) a on nic :D Byłam w szoku, że mnie nie oblał.

Patriz • 10 lat temu
może chciał sobie wyrównać statystyki haha ;D albo miał bardzooo dobry dzień :)

Szokiem był już dla mnie pierwszy raz. Już nie pamiętam kiedy na azdach zgasło mi auto, a tu takie akcje na egzaminie.

Mam szczęście do instruktorów - trafiam na bardzo miłych a w Poznaniu to rzadkość ;p
Mam nadzieję, że nie zapeszę

KingKong
KingKong
40910 lat temu

Ja też już sobie mówiłam że to koniec, ten piąty raz miał już być moją ostatnią próbą, a tu niespodzianka, ZDAŁAM

natrishia
natrishia
1.06k10 lat temu

Moim problemem jest też to, że jestem teraz bardzo niepewna co do tego łuku, a i nie mam nawet na czym go poćwiczyć gdyż praktycznie wszyscy z bliskiej rodziny mają automatyczną skrzynię biegów x.x Co niewiele mi daję.

Sylwia
Sylwia
84210 lat temu

ja zdałam za 3 terie a za 4 praktyke w Piotkowie Trybunalskim ( tym od Trynkiewicza )
teoria :
- 67
- 66
- 69
praktyka :
- za 1 razem wymusilam pierwszenstwo przy omijaniu samochodu
- za 2 razem gdzie byly 4 pasy dla mojego kierunku ruchu, ja jechalam ttym na wprost, samochód obok skrecal w prawo i zwolnil a ja jechalam normalnie i w pewnym momencie egzaminator stwierdzil ze wyprzedzilam go na przejsciu
- za 3 pachołek, bo przez slonce nic nie bylo widac w lusterku
- za 4 zdalam ;d

KingKong
KingKong
40910 lat temu
natrishia • 10 lat temu
Moim problemem jest też to, że jestem teraz bardzo niepewna co do tego łuku, a i nie mam nawet na czym go poćwiczyć gdyż praktycznie wszyscy z bliskiej rodziny mają automatyczną skrzynię biegów x.x Co niewiele mi daję.

Ja polecam dokupienie sobie jazd w dzień egzaminu, tak właśnie zrobiłam za piątym razem. Wykupiłam 2 godziny jazdy przed samym egzaminem, przećwiczyłam dokładnie plac i górkę i dzięki temu stres zmalał do minimum

pinkpearl
pinkpearl
47210 lat temu

ja za czwartym zdałam. byłam wtedy pierwszą osobą od rana która wsiadła za kółko w wordzie, więc mieli jeszcze dobre nastroje i się udało
a dzień przed moim egzaminem, w wordzie chłopak wjeżdzając na górkę źle wymierzyl odległość i spadł z górki dachując ! eLka troszkę się "pogniotła: masakra...

Sylwia
Sylwia
84210 lat temu
natrishia • 10 lat temu
Moim problemem jest też to, że jestem teraz bardzo niepewna co do tego łuku, a i nie mam nawet na czym go poćwiczyć gdyż praktycznie wszyscy z bliskiej rodziny mają automatyczną skrzynię biegów x.x Co niewiele mi daję.

KingKong • 10 lat temu
Ja polecam dokupienie sobie jazd w dzień egzaminu, tak właśnie zrobiłam za piątym razem. Wykupiłam 2 godziny jazdy przed samym egzaminem, przećwiczyłam dokładnie plac i górkę i dzięki temu stres zmalał do minimum :)

ja tak samo sobie dokupialm 2 h. zawsze bralam egz o 7.30 a kiedy zdalam wzielam 9.15, wsiadlam dopiero po 10. ale za to h sie przydały bo na nich popelnila takie glupie bledy ze chyba limit mi sie skonczyl na egzzamin, np. zatrzymywałam sie przed psustym przejsciem ;d

natrishia
natrishia
1.06k10 lat temu
natrishia • 10 lat temu
Moim problemem jest też to, że jestem teraz bardzo niepewna co do tego łuku, a i nie mam nawet na czym go poćwiczyć gdyż praktycznie wszyscy z bliskiej rodziny mają automatyczną skrzynię biegów x.x Co niewiele mi daję.

KingKong • 10 lat temu
Ja polecam dokupienie sobie jazd w dzień egzaminu, tak właśnie zrobiłam za piątym razem. Wykupiłam 2 godziny jazdy przed samym egzaminem, przećwiczyłam dokładnie plac i górkę i dzięki temu stres zmalał do minimum :)

Właśnie myślę, by jeszcze dokupić sobie chociaż godzinkę - by jechać właśnie tylko na plac, który mam blisko Strasznie mnie zestresował ten łuk, teraz to w ogóle się boję

natrishia
natrishia
1.06k10 lat temu
pinkpearl • 10 lat temu
ja za czwartym zdałam. byłam wtedy pierwszą osobą od rana która wsiadła za kółko w wordzie, więc mieli jeszcze dobre nastroje i się udało:D a dzień przed moim egzaminem, w wordzie chłopak wjeżdzając na górkę źle wymierzyl odległość i spadł z górki dachując !:O eLka troszkę się "pogniotła: masakra... :D

Ojej... podejrzewam, że chyba mu nie zaliczył...
Choć w sumie nie stoczył się ogólnie rzecz biorąc hahahahhaha

1 2 3 4
Niestety nie możesz się już wypowiedzieć w tym temacie, ponieważ został zamknięty.