mi się wydaje to trochę głupie :p moja torebka i ja ją noszę :p
też nigdy bym jej nie dała chłopakowi XD jak chce nosić torebkę to niech sobie kupi
Mój chłopak czasem nosi moją torbę jak np wracam z uczelni i mam mega ciężką i nie mam już siły jej nieść. Gdy mam małą czy lekką to oczywiście to bez sensu, bo spokojnie sama ją mogę ponieść. Osobiście nie widzę w tym nic złego czy dziwnego, no chyba, że torebka jest leciutka, a chłopak i tak ją nosi. Jednak jeśli jest to spora torba, dość ciężka to nie widzę przeszkód.
Nie, nie, nie i jeszcze raz NIE!!! no już bez przesady, śmiać mi się chce jak widzę kiedy facet idzie z torebeczką a dziewczyna z pustymi rękami.
kilka razy widzialam jak chłopak niósł torebke swojej dziewczynie dla mnie to juz przesada i śmieszny taki widok.... po to mam torebke zeby nosił mi ją facet... a jak chce nosic to niech nosi siaty z zakupami....
Mój mężczyzna nosi moją torebkę bo widzimy się przeważnie po szkole a wtedy mam bardzo ciężką torebkę i uważam że to po prostu grzeczność a nie to że jest pantoflem
no co ? :p life is brutal
nie no, mój nie nosi torebki - a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo :p a jak mam miliard książek w swojej czy coś - to wyciągam książki i mu je wręczam torebka is mine!
nie tak bardzo się to różni, może odrobinę wielkością. A jestem pewna, że żaden facet nie bierze tej torebki, bo ładnie z nią wygląda, lubi nosić torebki, czy jakiś inny niedorzeczny powód. Chodzi tylko i wyłącznie o pomoc w tachaniu ciężarów, jako płeć silniejsza (powiedzmy) czują się zobowiązani do pomocy. No i chcą być uprzejmi... tyle...
Po prostu muszę wam to napisać.
Musiałam wyjść do sklepu i zdecydowałam się, że pójdę do TESCO. Jakieś 3-4 minutki od bloku, ale dosyć wąskim chodnikiem.
Idę sobie idę i nagle patrzę idzie (tak stwierdzam małżeństwo pod 50), ona idzie przed nim a on za nią z uwaga JEJ TOREBKĄ ! Nagle na wysokości kiedy się mijaliśmy ona nagle odwraca się do niego i bierze tę torebkę i mówi ,,Nie noś mi tego''
Oczywiście kiedy już przeszłam kawałek dalej śmiać mi się chciało no ale nic poszłam spokojnie na zakupy, wychodzę ze sklepu, myślę sobie o tym że będę musiała wam tutaj napisać - patrzę a oni znowu idą. Ona oczywiście z przodu a on z jej torebką
Nie powiem bo torebka dość spora, wyglądała na ciężką, ale wyglądało to bardzo zabawnie tym bardziej że niósł ją przed sobą jak worek ze śmieciami
Już z daleka jak ich widziałam nie mogłam się powstrzymać od śmiechu i udałam, że śmieję się do telefonu
Torebka z moimi rzeczami - nie dotykaj
Torebka z moimi rzeczami + zakupy z Tesco... Szybciej mi ręka zwiędnie, niż ją uniosę, także mój mężczyzna bierze ten ciężar na siebie i przez całe centrum handlowe do samochodu ją doniesie. Nie widzę w tym nic dziwnego/śmiesznego, wręcz przeciwnie I zawsze sam ją po prostu bierze. Zwykła kulturka
Jedyną dopuszczalną sytuacją kiedy mój facet niósł moją torebkę był moment kiedy była wyładowana browarami XD Do takiej normalnej torby staram się nie ładować połowy domu i rzadko się zdarza żeby jej ciężar mnie przytłaczał
Jeżeli oboje są z tym szczęśliwi, to nie widzę powodu, żeby się z tego śmiać.
Mój chłopak jak wie, że będę mieć ciężką torbę (np. wyładowaną zakupami czy książkami), to bierze ze sobą plecak i chowa torbę do plecaka.
Mój chłopak tak czasami robi i mnie wtedy to bardzo denerwuje bo czuję się dziwnie i po za tym tak pusto mi bez torebki. Ale on tego nie rozumie Z jednej strony miło ale jestem na nie jedyne co może nosić to moje zakupy chociaż i tak wolę robić to sama
Mój P. nosi mi torebkę a właściwie torbę, ale tylko w sytuacjach gdy jest ona po prostu ciężka czyli gdy np. wracam z jakiś zakuów albo z uczelni i torba jest obładowana książkami.
Zawsze się z tego śmiałam i mój facet tego nie robi. Niby nic rażącego, ale bez kitu - laska sama bierze taką a nie inną torbę. Chociaż zdarzyło się w górach że kiedy targałam torebkę, w której miałam kanapki i picie to mój kochany chciał mi pomóc, ale generalnie nie toleruję takiej pomocy. NIE NIE NIE
Jak dla mnie to nie ma w tym nic złego mój facet czasami nosi mi torebkę, ale tylko wtedy gdy naprawdę mam ciężką. Najczęściej takie sytuacje mają miejsce gdy wchodzimy po schodach np. do mnie do domu, a mieszkam, aż na 4 piętrze.
po to kobiety mają torebki, żeby je sobie nosić
nie chciałabym żeby mój facet paradował przez miasto z kobiecą torebką.
Mój chłopak też mi zabiera torbę bo chce być taki romantyczny. A ja tylko całą drogę idę i myślę jak on głupią z tą torbą wygląda
Nie mówię jak ta torba jest ciężka czy wielka, albo to walizka. Wtedy jestem mu wdzięczna ale tak to nie....
Mam też wrażenie ,że oni leczą tym jakiś swój kompleks. Coś w stylu, kochanie nie wniosę ci szafy do mieszkania ale chociaż twoją torbę mogę.