Ja mam 164 cm, mój chłopak niecałe 190 cm wzrostu, więc nie zwracam uwagi na wysokość szpilki, bo nie muszę
163 mogę chodzić w czym chcę, bo jestem kurduplem ale mam problem ze spodniami, czesto są mi za długie.
Ja bym to olała na twoim miejscu, jestem typem, który nie przejmuje się takimi rzeczami.
Mam 168 cm, wysokich szpilek nie noszę, bo nie umiem w nich chodzić i nie czuję potrzeby, by się uczyć, jeśli już zakładam wyższe buty to słupki 7-10 cm, ale zazwyczaj latam w płaskich
Echh, ja mam 162, ubolewam nad tym, tym bardziej, że w podstawówce byłam jedną z wyższych dziewczyn
Ja nie wiem dokładnie ile mam wzrostu, ale na pewno jest to ponad 170 cm. Na obcasach chodzę tylko od święta, mimo że bardzo mi się podobają. Na co dzień czułabym się w nich jak wielkolud
A ja mam 178 cm i biegam na codzień w obcasach głównie to zasługa posiadania chłopaka 196 cm
175 cm, nie chodze w szpilkach bo nie lubię, ale jak mam ochotę to śmiało zakładam i takie 10 cm