Uczę głównie dorosłych, w duzej części konwersacje, dzieci mam mało i akurat one są bardzo ogarnięte
Nadrobiłam hejt wątek i trochę mi kopara opadła na to, co się tam wyrabiało. Właściwie chciałam w niego wejść i zhejtować swój dzisiejszy dzień, bo to jakaś porażka, obudziłam się zmęczona, mam blok twórczy, chciałam pozapisywać sobie hurtem ileś chmurek, bo zrobiłam sesję zdjęciową paru swoim lakierom do paznokci, ale dzisiaj chyba nic z tego nie będzie.
@rena442 O, wracaj, wracaj, obstawiam, że masz kilka nowych, niesamowitych pomadek .
Obawiam się, że za każdym razem, gdy COŚ się robi, to częściej się za to obrywa niż otrzyma nawet zwykłe "dziękuję". Taka już nasza niestety mentalność niefajna ;/ Pamiętając o tym może trzeba by samemu zacząć bardziej doceniać pracę i wysiłek innych i częściej chwalić i doceniać? I żeby nie było ja tu do nikogo nie piję teraz i nie nawiązuję! Chyba że do samej siebie ;D W pracy organizuję dość dużo różnego rodzaju "imprez" i tez często mam poczucie, że moja praca jest niedoceniania, że ludziom wydaje się, że "coś robi się chyba samo", a imprezy to już ogólnie kompletnie samoistnie i każdy o wszystkim sam pamięta... No i oczywiście za klęskę trzeba zawsze odpowiadać samemu, a do zwycięstwa zawsze znajdzie się nagle wielu współbohaterów. Dlatego pamiętając o tym wszystkim najłatwiej zacząć od samych siebie i postarać się bardziej dostrzegać i doceniać pracę innych. Chociażby tym kryształkiem, czy ciepłym słowem w komentarzu. Tak mi się wydaje ;-)
@Lacrimosa właśnie też nadrobiłam hejta i aż żałuję, że nie było mnie wcześniej by się w nim wypowiedzieć. Kurdę, aż mnie skręca, że dziewczyny starały się być miłe a tylko niemiło je oceniono... trochę niefajnie. I jak tutaj być dobrym, skoro Cię odpychają pomimo chęci?
ja też przebrnęłam przez ten wątek i chiałam się wypowiedzieć ale po pracy gdy wróciłam do domu został on już zamknięty i nie zdążyłam..
a co do wymian to chętnie jeszcze wezmę udział
mam torbę pełną kosmetyków I słodyczy ,waży chyba z 15 kilo ... i muszę to przywieźć do domu, a już nie mogę tego udźwignąć
Dziewczyny dostałam propozycję prowadzenia zajęć tanecznych dla dzieci. Nie cierpię tańczyć. Dzieci mają 3-4 lata - więc to takie bardziej zabawy, ale nie wiem czy odpuścić czy zmusić się. w końcu Zawsze dodatkowa gotówka się przyda....
Gotówka gotówką, ale jeśli miałabym robić coś czego nie cierpię to czułabym się z tym mega źle
@sufcia72 ja tylko ładowałam rzeczy do koszyka szkoda ze jechałam busem bo bym wzięła jeszcze więcej rzeczy ❤ a tak to musiałam sie ograniczać, bo jeszcze muller, primark, rewe... jedynie żałuję że nie znalazłam maseczek z treaclemoon, nigdzie nie było też żelu o zapachu białej czekolady albo śliwki, ale i tak mam kilka perełek