Dresscloud Café

Strona 424 / 2102

gulonica
gulonica
4.37k7 lat temu
nazwa001 • 7 lat temu
Jestem zirytowana zachowaniem pewnej kobiety. Otóż niedługo biorę ślub. Umówiliśmy się z kobietą prowadzącą nauki w poradni planowania rodziny na te nauki przedmałżeńskie. Przyszliśmy na spotkanie (narzeczony mieszka 50 km dalej i specjalnie na te spotkanie jechał), a kobieta zapomniała, że się z nami umówiła i była inna para. Nie przyjęła nas tego dnia. Jako że w okolicy nie ma innych tego typu miejsc byliśmy na nią zdani. Odwoływała jeszcze później 3 razy, na szczęście zanim narzeczony przyjechał. Ostatnio zadzwoniła do narzeczonego (nie do mnie, a ja mieszkam 2 ulice od niej), że robi się późno to ona na jednym spotkaniu nam to załatwi (potrzeba trzech takich spotkań). No spoko, dla nas jeszcze lepiej. Nastepnego dnia znowu odwołała po czym zadzwoniła za kilka godzin do niego i stwierdziła żeby narzeczony dał mi swoją kartkę i ona tylko podpisze żebym sama przyszła. Poszłam, dzwoniłam domofonem, ale nikogo nie było. Byłam z 10 minut przed czasem, więc uznałam że poczekam kilka minut. Czekałam jak debil pól godziny. Nic. Wrociłam do domu i zadzwoniłam na telefon. Nie odebrała. To było w środę. W czwartek i piątek znowu dzwoniłam i nic. Dzisiaj narzeczony się wkurzył i mówi że on zadzwoni. Oczywiście odebrała po pierwszym sygnale i kazała dzisiaj przyjechac. Od progu od razu powiedziala ze nie przyszłam w srode. A ja tam bylam i to jej powiedziałam. Stwierdzila ze caly dzien siedziala w domu i nikogo nie bylo. Powiedzialam ze tez dzwonilam. I znowu stwierdzila ze nie. Aż się we mnie zagotowało. Gdybym nie potrzebowała tego podpisu to wszczęłabym awanturę. Ostatecznie powiedziała do nas może z 4-5 formułek, podpisała, skasowała hajs i pożegnała. Nie wiem skąd się biorą tacy ludzie... Aż się we mnie gotuje.

Dla mnie ogólnie wymagania odbycia takich nauk, to bezsens i marnowanie czasu. Nic się tam nie dowiesz i idziesz tylko po to, żeby dostać papierek.

sailor
sailor
10.7k7 lat temu

@nazwa001ale franca... Zrób jej anty reklamę w internecie. Dla mnie te całe nauki przedmałżeńskie były bez sensu. Babka non stop gadała o kalendarzyku...

majalis
majalis
5997 lat temu

Wiecie może, gdzie mogę się udać/zgłosić/napisać, jak zapłaciłam za produkt, którego nie otrzymałam?

Niestety dalej męczę temat głupiego Joyboxa. Zamówiłam jesienne pudełko 5 lipca, otrzymałam je 25 lipca. Dostałam niekompletne pudełko, brakuje w nim jednego produktu, na którym zależało mi najbardziej.
I od tego czasu, tj.od 25 lipca piszę do nich maile średnio co dwa dni, czasem codziennie. I nic, cisza, ani razu mi nie odpisali.

frambuesa
frambuesa
11.07k7 lat temu
majalis • 7 lat temu
Wiecie może, gdzie mogę się udać/zgłosić/napisać, jak zapłaciłam za produkt, którego nie otrzymałam? Niestety dalej męczę temat głupiego Joyboxa. Zamówiłam jesienne pudełko 5 lipca, otrzymałam je 25 lipca. Dostałam niekompletne pudełko, brakuje w nim jednego produktu, na którym zależało mi najbardziej. I od tego czasu, tj.od 25 lipca piszę do nich maile średnio co dwa dni, czasem codziennie. I nic, cisza, ani razu mi nie odpisali.

Myślę, że na fb na wallu Wtedy od razu się odezwą jak zrobisz im antyreklame

majalis
majalis
5997 lat temu
majalis • 7 lat temu
Wiecie może, gdzie mogę się udać/zgłosić/napisać, jak zapłaciłam za produkt, którego nie otrzymałam? Niestety dalej męczę temat głupiego Joyboxa. Zamówiłam jesienne pudełko 5 lipca, otrzymałam je 25 lipca. Dostałam niekompletne pudełko, brakuje w nim jednego produktu, na którym zależało mi najbardziej. I od tego czasu, tj.od 25 lipca piszę do nich maile średnio co dwa dni, czasem codziennie. I nic, cisza, ani razu mi nie odpisali.

frambuesa • 7 lat temu
Myślę, że na fb na wallu :D Wtedy od razu się odezwą jak zrobisz im antyreklame :diabel:

Właśnie czytałam ich fb i hejty lecą na prawo i lewo, często są bez odpowiedzi. Dlatego tam nie pisałam, chociaż w sumie to też spróbuję. Dołączę do grona wkurzonych na Joybox, na fejsbuku.

kngslk
kngslk
9.55k7 lat temu

rybke w makro mozesz kupic normalnie, moja babcia kupuje na swoeta w i nie sa to hurtowe ilości @jednafiga

nazwa001
nazwa001
5.62k7 lat temu
nazwa001 • 7 lat temu
Jestem zirytowana zachowaniem pewnej kobiety. Otóż niedługo biorę ślub. Umówiliśmy się z kobietą prowadzącą nauki w poradni planowania rodziny na te nauki przedmałżeńskie. Przyszliśmy na spotkanie (narzeczony mieszka 50 km dalej i specjalnie na te spotkanie jechał), a kobieta zapomniała, że się z nami umówiła i była inna para. Nie przyjęła nas tego dnia. Jako że w okolicy nie ma innych tego typu miejsc byliśmy na nią zdani. Odwoływała jeszcze później 3 razy, na szczęście zanim narzeczony przyjechał. Ostatnio zadzwoniła do narzeczonego (nie do mnie, a ja mieszkam 2 ulice od niej), że robi się późno to ona na jednym spotkaniu nam to załatwi (potrzeba trzech takich spotkań). No spoko, dla nas jeszcze lepiej. Nastepnego dnia znowu odwołała po czym zadzwoniła za kilka godzin do niego i stwierdziła żeby narzeczony dał mi swoją kartkę i ona tylko podpisze żebym sama przyszła. Poszłam, dzwoniłam domofonem, ale nikogo nie było. Byłam z 10 minut przed czasem, więc uznałam że poczekam kilka minut. Czekałam jak debil pól godziny. Nic. Wrociłam do domu i zadzwoniłam na telefon. Nie odebrała. To było w środę. W czwartek i piątek znowu dzwoniłam i nic. Dzisiaj narzeczony się wkurzył i mówi że on zadzwoni. Oczywiście odebrała po pierwszym sygnale i kazała dzisiaj przyjechac. Od progu od razu powiedziala ze nie przyszłam w srode. A ja tam bylam i to jej powiedziałam. Stwierdzila ze caly dzien siedziala w domu i nikogo nie bylo. Powiedzialam ze tez dzwonilam. I znowu stwierdzila ze nie. Aż się we mnie zagotowało. Gdybym nie potrzebowała tego podpisu to wszczęłabym awanturę. Ostatecznie powiedziała do nas może z 4-5 formułek, podpisała, skasowała hajs i pożegnała. Nie wiem skąd się biorą tacy ludzie... Aż się we mnie gotuje.

gulonica • 7 lat temu
Dla mnie ogólnie wymagania odbycia takich nauk, to bezsens i marnowanie czasu. Nic się tam nie dowiesz i idziesz tylko po to, żeby dostać papierek.

No tak, też jestem tego zdania. Marnowanie czasu. No ale co zrobisz, mus to mus. Gdyby siedziały tam normalne osoby to byłoby jeszcze ok, ale jak są takie jak ta u mnie to normalnie nie wiem

xkyokox
xkyokox
4.65k7 lat temu
nazwa001 • 7 lat temu
Jestem zirytowana zachowaniem pewnej kobiety. Otóż niedługo biorę ślub. Umówiliśmy się z kobietą prowadzącą nauki w poradni planowania rodziny na te nauki przedmałżeńskie. Przyszliśmy na spotkanie (narzeczony mieszka 50 km dalej i specjalnie na te spotkanie jechał), a kobieta zapomniała, że się z nami umówiła i była inna para. Nie przyjęła nas tego dnia. Jako że w okolicy nie ma innych tego typu miejsc byliśmy na nią zdani. Odwoływała jeszcze później 3 razy, na szczęście zanim narzeczony przyjechał. Ostatnio zadzwoniła do narzeczonego (nie do mnie, a ja mieszkam 2 ulice od niej), że robi się późno to ona na jednym spotkaniu nam to załatwi (potrzeba trzech takich spotkań). No spoko, dla nas jeszcze lepiej. Nastepnego dnia znowu odwołała po czym zadzwoniła za kilka godzin do niego i stwierdziła żeby narzeczony dał mi swoją kartkę i ona tylko podpisze żebym sama przyszła. Poszłam, dzwoniłam domofonem, ale nikogo nie było. Byłam z 10 minut przed czasem, więc uznałam że poczekam kilka minut. Czekałam jak debil pól godziny. Nic. Wrociłam do domu i zadzwoniłam na telefon. Nie odebrała. To było w środę. W czwartek i piątek znowu dzwoniłam i nic. Dzisiaj narzeczony się wkurzył i mówi że on zadzwoni. Oczywiście odebrała po pierwszym sygnale i kazała dzisiaj przyjechac. Od progu od razu powiedziala ze nie przyszłam w srode. A ja tam bylam i to jej powiedziałam. Stwierdzila ze caly dzien siedziala w domu i nikogo nie bylo. Powiedzialam ze tez dzwonilam. I znowu stwierdzila ze nie. Aż się we mnie zagotowało. Gdybym nie potrzebowała tego podpisu to wszczęłabym awanturę. Ostatecznie powiedziała do nas może z 4-5 formułek, podpisała, skasowała hajs i pożegnała. Nie wiem skąd się biorą tacy ludzie... Aż się we mnie gotuje.

jak słyszę "nauki przedmałżeńskie" to zaczyna mi skakać oko (a sama wcale nie wychodzę za mąż, ani tego nie planuję!). jak słyszę od znajomych na czym to polega, co Ci 'specjaliści' opowiadają i robią to ręce opadają. Jak dla mnie jest to kolejna forma oficjalnego wyłudzenia pieniędzy

eendoorfin
eendoorfin
2.45k7 lat temu
Jednafiga • 7 lat temu
Dziewczyny, zrobiłam coś głupiego :( Jest sierpień a u mnie opalenizny ani śladu, więc poszłam się wczoraj opalać. Posmarowałam się kremem, ale chyba za słabo, potem leżałam na tym słońcu i lezałam (bo mi się fajnie leżało :D ), no a dzisiaj jestem w kolorze pomidora :/ Całą twarz mam czerwoną jak burak a jutro do pracy trzeba iść.. najgorsze jest to że na lewym boku mam kilka pieprzyków koło siebie, więc posmarowałam je dodatkową porcją kremu... teraz mam tam wielką białą plamę, wszędzie dookoła wszystko czerwone tylko pieprzyki są na białym tle xD wyglądam jak ostatni debil a na smarowanie oparzeń zużyłam już pół opakowania żelu aloesowego :D

kamilja • 7 lat temu
Tez tak kiedys lezalam i lezalam... a potem zgiecia w kolanach mialam na tyle opalone (poparzone?), ze nie moglam nawet siedziec :x Chyba faktycznie pozostaja Ci tylko zele lagodzace i sporo cierpliwosci.

Jednafiga • 7 lat temu
ja sobie kiedyś spaliłam przedziałek na głowie, to był dopiero problem - przez tydzień się nie mogłam uczesać :D

@Jednafiga Spokojnie. Ja ostatnio miałam to samo - przeleżałam w basenie na materacu z 3h, bo po 2 dalej nie widziałam opalenizny. Dopiero wieczorem... moja twarz wyglądała jak burak, całe ramiona czerwone.. Ale nieustannie smarowałam żelem Holika i fajnie łagodził i chłodził. Jednak po kilku dniach musiałam się uporać z wysuszoną skórą twarzy, aż wolałam nie robić makijażu.
A na początku lipca zaś byłam na solarium i chyba przesadziłam albo za mocno było nagrzane, bo w życiu nie spaliłam sobie tak tyłka i pleców. To dopiero był koszmar

eddieegger
eddieegger
6047 lat temu

Ale mam doła... Tak bardzo tęsknię za moimi naturalnymi włosami...

xkyokox
xkyokox
4.65k7 lat temu
eddieegger • 7 lat temu
Ale mam doła... Tak bardzo tęsknię za moimi naturalnymi włosami... :[:[:[

Witaj w klubie! Nie dość, że krótkie to jeszcze mam już nieźle widoczny odrost, który jest w chłodnym odcieniu, a kolor farby jest ciepły Nie mam siły do moich włosów i ciągle chodzę w kitce. Od półtora miesiąca miałam rozpuszczone włosy może z 5 razy

eddieegger
eddieegger
6047 lat temu
eddieegger • 7 lat temu
Ale mam doła... Tak bardzo tęsknię za moimi naturalnymi włosami... :[:[:[

xkyokox • 7 lat temu
Witaj w klubie! Nie dość, że krótkie to jeszcze mam już nieźle widoczny odrost, który jest w chłodnym odcieniu, a kolor farby jest ciepły :( Nie mam siły do moich włosów i ciągle chodzę w kitce. Od półtora miesiąca miałam rozpuszczone włosy może z 5 razy :(

@xkyokox też już mam odrost, który wygląda jak SIWY przy tym moim okropnym kolorze I pomyśleć, że chciałam tylko refleksy Chyba na zawsze znienawidziłam babę, która mi to zrobiła

xkyokox
xkyokox
4.65k7 lat temu
eddieegger • 7 lat temu
Ale mam doła... Tak bardzo tęsknię za moimi naturalnymi włosami... :[:[:[

xkyokox • 7 lat temu
Witaj w klubie! Nie dość, że krótkie to jeszcze mam już nieźle widoczny odrost, który jest w chłodnym odcieniu, a kolor farby jest ciepły :( Nie mam siły do moich włosów i ciągle chodzę w kitce. Od półtora miesiąca miałam rozpuszczone włosy może z 5 razy :(

eddieegger • 7 lat temu
@xkyokox też już mam odrost, który wygląda jak SIWY przy tym moim okropnym kolorze :( I pomyśleć, że chciałam tylko refleksy ;( Chyba na zawsze znienawidziłam babę, która mi to zrobiła :(

Śmieszne w tym wszystkim jest to, że pamiętam, jak Cie pocieszałam w chmurce, że kolor wcale nie jest zły i wyglądasz super, a potem po tygodniu zrobili mi dokładnie to samo na głowie

eddieegger
eddieegger
6047 lat temu
eddieegger • 7 lat temu
Ale mam doła... Tak bardzo tęsknię za moimi naturalnymi włosami... :[:[:[

xkyokox • 7 lat temu
Witaj w klubie! Nie dość, że krótkie to jeszcze mam już nieźle widoczny odrost, który jest w chłodnym odcieniu, a kolor farby jest ciepły :( Nie mam siły do moich włosów i ciągle chodzę w kitce. Od półtora miesiąca miałam rozpuszczone włosy może z 5 razy :(

eddieegger • 7 lat temu
@xkyokox też już mam odrost, który wygląda jak SIWY przy tym moim okropnym kolorze :( I pomyśleć, że chciałam tylko refleksy ;( Chyba na zawsze znienawidziłam babę, która mi to zrobiła :(

xkyokox • 7 lat temu
Śmieszne w tym wszystkim jest to, że pamiętam, jak Cie pocieszałam w chmurce, że kolor wcale nie jest zły i wyglądasz super, a potem po tygodniu zrobili mi dokładnie to samo na głowie ;(

anap493
anap493
9887 lat temu
eddieegger • 7 lat temu
Ale mam doła... Tak bardzo tęsknię za moimi naturalnymi włosami... :[:[:[

A ja właśnie powiedziałabym, że mam to samo aczkolwiek nie do końca. Z jednej strony chciałabym ściąć moje zniszczone włosy, bo to już końcówka nieudanego rozjaśniania jak i dziwnego cięcia, przez które przez cały rok chodziłam w związanych włosach, a nie rozpuszczonych jak zawsze. A z drugiej strony marzy mi się fryzjer i rozjaśnienie ich do wymarzonego blondu- ombre/sombre i fajne ale nie za krótkie cięcie. I już się chyba rok nad tym zastanawiam, miałam iść w wakacje i dalej się zebrać nie mogę, a jak już pójdę to pewnie będą wolne terminy dopiero na październik.

eddieegger
eddieegger
6047 lat temu
eddieegger • 7 lat temu
Ale mam doła... Tak bardzo tęsknię za moimi naturalnymi włosami... :[:[:[

anap493 • 7 lat temu
A ja właśnie powiedziałabym, że mam to samo aczkolwiek nie do końca. Z jednej strony chciałabym ściąć moje zniszczone włosy, bo to już końcówka nieudanego rozjaśniania jak i dziwnego cięcia, przez które przez cały rok chodziłam w związanych włosach, a nie rozpuszczonych jak zawsze. A z drugiej strony marzy mi się fryzjer i rozjaśnienie ich do wymarzonego blondu- ombre/sombre i fajne ale nie za krótkie cięcie. :/ I już się chyba rok nad tym zastanawiam, miałam iść w wakacje i dalej się zebrać nie mogę, a jak już pójdę to pewnie będą wolne terminy dopiero na październik. :D

@anap493 ja też się zastanawiałam z rok nad ombre/sombre/refleksami, aż w końcu poczułam ten impuls, bo pomyślałam sobie "kurde, mam całe naturalne włosy, niefarbowane, niezniszczone, przecież musi wyjść pięknie" no i mam... Każdy mi pisał to samo co ja teraz chcę napisać Tobie, że szkoda naturalnych włosów, ale nie słuchałam, bo czułam się szara i nudna. Teraz z kolei czuję się okropna i brzydka. Także ja już z doświadczenia odradzam realizację tego typu marzeń I chciałabym cofnąć czas.

anap493
anap493
9887 lat temu
eddieegger • 7 lat temu
Ale mam doła... Tak bardzo tęsknię za moimi naturalnymi włosami... :[:[:[

anap493 • 7 lat temu
A ja właśnie powiedziałabym, że mam to samo aczkolwiek nie do końca. Z jednej strony chciałabym ściąć moje zniszczone włosy, bo to już końcówka nieudanego rozjaśniania jak i dziwnego cięcia, przez które przez cały rok chodziłam w związanych włosach, a nie rozpuszczonych jak zawsze. A z drugiej strony marzy mi się fryzjer i rozjaśnienie ich do wymarzonego blondu- ombre/sombre i fajne ale nie za krótkie cięcie. :/ I już się chyba rok nad tym zastanawiam, miałam iść w wakacje i dalej się zebrać nie mogę, a jak już pójdę to pewnie będą wolne terminy dopiero na październik. :D

eddieegger • 7 lat temu
@anap493 ja też się zastanawiałam z rok nad ombre/sombre/refleksami, aż w końcu poczułam ten impuls, bo pomyślałam sobie "kurde, mam całe naturalne włosy, niefarbowane, niezniszczone, przecież musi wyjść pięknie" no i mam... Każdy mi pisał to samo co ja teraz chcę napisać Tobie, że szkoda naturalnych włosów, ale nie słuchałam, bo czułam się szara i nudna. Teraz z kolei czuję się okropna i brzydka. Także ja już z doświadczenia odradzam realizację tego typu marzeń :P I chciałabym cofnąć czas.

Ja teraz się właśnie czuję nudna i brzydka. Zniszczone włosy, brzydkie cięcie- gorzej już chyba nie będzie. Kiedyś cały czas chodziłam w rozpuszczonych włosach, a teraz mam ich już prawie do pasa i ich nienawidzę wręcz.

anap493
anap493
9887 lat temu

Powiedzcie mi komu pasuje cięcie włosów na równo od maszynki? Widzę, że jest teraz mega popularne. Mam włosy normalne, przesuszające, rozdwajające i kruszące się na końcach. W dodatku od zawsze się puszą i falują. Fryzjerki zazwyczaj cieniowały mi włosy, dekażowały (chyba tak to się mówi) przez co miałam wrażenie, że są one zniszczone na całej długości mimo, iż same końcówki nie były. A boje się cięcia na równo bo mam wrażenie, że wtedy włosy wydają się być dużo krótsze niż ścięte w literę U lub V.

Zagmatwana
Zagmatwana
5.75k7 lat temu

Dziewczyny na renee już nie można wybrać sobie swojego pudełka ?

paoleandra
Nieznany profil
3.23k7 lat temu
anap493 • 7 lat temu
Powiedzcie mi komu pasuje cięcie włosów na równo od maszynki? Widzę, że jest teraz mega popularne. Mam włosy normalne, przesuszające, rozdwajające i kruszące się na końcach. W dodatku od zawsze się puszą i falują. Fryzjerki zazwyczaj cieniowały mi włosy, dekażowały (chyba tak to się mówi) przez co miałam wrażenie, że są one zniszczone na całej długości mimo, iż same końcówki nie były. A boje się cięcia na równo bo mam wrażenie, że wtedy włosy wydają się być dużo krótsze niż ścięte w literę U lub V.

Ale za to nabiorą objętości i tej niesamowitej delikatności na końcówkach. Degażowały od nożyczek - degażówek. Ja mam włosy cienkie, które muszą być obcinane na równo - przedostatnim razem fryzjer obcinał mnie właśnie na początku maszyną i byłam zadowolona z rezultatu - z ułożenia włosów niekoniecznie, ale po myciu i już 'swoim' ułożeniu były naprawdę fajne.

albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.