A przykładowo ten biały do twarzy bardziej nawilża i szybko się wchłania. Czasami używam a najbardziej lubię szampony do włosów ze względu na zapach.
Szampony to jednak za mocne rypacze, na co dzień nie powinno się ich stosować, ew. rozcieńczać z wodą i myć włosy pianą. A twarz nie lubi się wcale z kremami tej firmy
Ja polizałam jako dziecko zakrętkę od słoika z klejem pudaprenem bo myślałam że to miód 🙄
@Marudziara Myślałam że je uwielbiasz hah. Tak dużo masz kosmetyków z Nivea przestawionych na chmurkach. No ale ok. Wiadomo że kosmetyki to trzeba używać z umiarem.
Nivea i Bambino to kremy mojego dzieciństwa hahaha zawsze leżały u babci. Aktualnie nie wyobrażam sobie tego nakładać na twarz, ale do stóp może by sie sprawdziło, jednak chyba tylko z sentymentu. No i właściciel Nivea, jej twórca, był z Gliwic, więc jeszcze nutka lokalnego patriotyzmu.
Dżizas, gdzie? Nie pamiętam, żebym coś kupowała z nivea od jakichś, nie wiem, 2 lat (może więcej) Na szybko przejrzałam kilka stron na profilu i nie mam nic z nivea ani w chmurkach, ani w domu
@Marudziara 30 chmurekz słowem Nivea, ale fakt bo dawno temu i niekoniecznie wszystkie pozytywne hehe
Można sprawdzać w wyszukiwarce na profilu. Robię tak np kiedy chce obejrzeć kolekcje swoich skarpetek. 🤣
A, no właśnie, nawet ich nie odświeżałam dawno. Jak wpisałam nivea, to samych produktów naliczyłam na pewno mniej niż 30, bo część była po prostu np. opisem pielęgnacji włosowej sprzed jakichś 5-6 lat
Ja robię tak, gdy sprawdzam, czy już coś dodałam, bo nie pamiętam... z Nivei akceptuję tylko pomadki do ust, ale nawet teraz nie mam żadnej tej firmy.
Tam wyżej pisałas o Garnierze - z tej marki mam tylko płyn micelarny, bo lubię go. Żele tej firmy wysuszają mi twarz na wiór, kremów nie próbowałam. Od jakichś 2 lat mam w miarę stałą pielęgnację spoza drogerii i sięgam po inne produkty raczej z ciekawości niż z potrzeby zmiany np. żel do twarzy chyba z Under20, bo miał ładną tubkę
W Niemczech Nivea to podstawa. Tutaj kosmetyki tej marki uginają się na półce od nadmiaru 😂😂.
Ja Nivea lubię, ale wszystkie inne produkty oprócz tego standardowego kremu. Choć z tego co pamiętam on jest chyba lżejszy niż Bambino. Bambino nienawidzę. Moja mama często na noc smaruje sobie twarz i mówię jej zawsze, że wygląd jak z jakiegoś plemienia
Haha, to Twoja mama robi tak, jak ja! U mnie Bambino musi być, chyba żaden tego typu krem nie działa u mnie lepiej na przesuszenia itp. Ale fakt, że wchłania się strasznie długo i zawsze jak się nim posmaruję, to mówię do Mamy: „Nie zdziw się, że mam białe na twarzy. Smarowałam Bambino” 😂
Ja używam najczęściej wtedy kiedy skóra jest przesuszona a zimą tak niestety tak jest. Czoło suche, zewnętrzna strona dłoni też sucha.
oglądałyście wywiad z Sussexami u Ophry? o 20:30 jest emisja polskiej wersji na TVN24 jakby kogoś interesowało