Zazwyczaj trzeba uiścić jeszcze dodatkowa opłatę dla agencji, i czasami jest to jakiś % kwoty wynajmu, a czasami jednorazowo na początek
Ja kiedyś tak wynajmowałam - ale u nas wszystkie płatności z agencją ogarniała właścicielka. Pewnie nam po prostu doliczyła do opłaty . Możesz zawsze spytać, skąd taka niska cena: akurat w przypadku tamtego mieszkania też ta cena była bardzo atrakcyjna, a wynikała z tego, że znajdowało się ono w takim niewielkim, bezczynszowym budynku.
Tam akurat czynsz widziałam, że jest. A prawdą jest to, że agencja liczy sobie za samo pokazanie jak mieszkanie wygląda?
spędziłam dzisiaj fajne przedpołudnie z dziewczynami, z którymi nie widziałam się 5lat było super, jak za dawnych czasów
Nic takiego nie płaciłam - chociaż faktycznie pierwszy raz oglądałyśmy mieszkanie razem z właścicielką i agentką i od razu się zdecydowałyśmy - wydaje mi się, że podpisałyśmy wtedy jakąś umowę rezerwacyjną i wpłaciłyśmy na poczet rezerwacji coś w stylu 50 zł, które się potem doliczyły do zaliczki. A jak właścicielka była poumawiane z agencją - nie mam pojęcia, bo potem opłaty normalnie przelewałyśmy właścicielce na konto, więc wyglądało to właściwie tak, jak wynajem bezpośredni.
Ja wynajmuje przez biuro nieruchomości i jedynie co to płaciłam jednorazowo 500zł biuru i to wszystko. Resztę rozliczam z właścicielem.
Podpisałam też umowę z właścicielem, a papier że zapłaciłam za pośrednictwo biura dostałam z biura. Także nie ma chyba czego się bać. Zależy pewnie od biura.
Ja podpisywałam też papier, że oglądałam i w razie gdyby znalazła kogoś innego albo ja zrezygnuje to deklaruje kontakt, czy coś takiego no i samo to że oglądałam mieszkanie też musiałam podpisać ale nic nie płaciłam. Oglądaliśmy 2 razy, najpierw ja sama, a później z moim A. ale jak mówię, nic nie płaciliśmy. Zdecydowaliśmy się i od tamtej pory z biurem nie mam styczności.
No i babeczka z biura też była przy podpisaniu umowy.
Ja się też na początku bałam wynajmować przez biuro nieruchomości. Nawet myślałam, że poza czynszem co miesiąc będę musiała płacić babce z nieruchomości po 500zł. 😂😂😂
Poleci ktoś dobrą odżywkę, maskę lub jakiś sposób na wygładzanie włosów? Nie chce też by elektryzowały się.
Słuchajcie mam pomysł, choć znając życie nie każdemu się spodoba. Idzie wiosna więc i wiosenne porządki jak i święta wielkanocne. Co powiecie na wyzwanie tutaj na DC by z tego co chcecie wyrzucić coś właśnie zrobić jako diy? Na przykład jakaś ramka do zdjęć czy jakaś mała ozdoba. Bardziej mi chodzi o sam proces tworzenia i zmniejszenia ilości śmieci.
Idea fajna Chociaż ja nie mam rzeczy do wyrzucenia, ale właśnie siedzę w spodniach, które „odratowałam”: kupiłam w lumpeksie z niespieralnymi plamkami z myślą „wyhaftuję na nich kwiatki” i zrobiłam to
To też super pomysł jako do wyzwania odświeżenie czegoś co komuś już się nie przyda, wiesz o co chodzi. Tylko nie wiem jak to ugryźć i jak by to się przyjęło
Robilam prywatnie ale wiem ze na NFZ nie da sie dostac od lekarza pierwszego kontaktu insuliny
A może by to podpiąć jakoś do wątku "pokaż swoje diy" - chyba taki gdzieś był. Tylko nie pamiętam, czy zakładał go ktoś aktywny, bo by trzeba opisać w pierwszym poście dla widoczności.
Ostatecznie też możesz spróbować założyć nowy wątek, jakby się jeszcze kilka chętnych znalazło
Ja zrobiłam na nfz podczas teleporady powiedziałam lekarzowi, że zbliża mi się wizyta u endo i chce zbadać tsh, zrobić komplet badań i sprawdzić insulinę, bo takie miałam zalecenie. Wypisał mi skierowanie na wszystko, nawet na ft 3 i ft4, chociaż zawsze słyszałam, że akurat te badania nigdy nie daje się na skierowaniu. Wydaje mi się, że to zależy od lekarza na jakiego się trafi, bo jak podczas rejestracji pielęgniarka dowiedziała się, że chcę teleporade, bo chcę skierowanie, żeby skontrolować tarczycę i wyniki wszystkie to powiedziała, że jak mam chorą tarczyce to mam robić badania sobie prywatnie, albo niech mi mój endo wypisuje
Moze zmienili teraz bo jak ja chciałam jakis czas temu to lekarz pierwszego kontaktu nie mogl wypisać na insuline nie mieli tego na swojej liście
u mnie od razu przed jakimikolwiek badaniami jak tylko powiedziałam że podejrzewam niedoczynność lekarka rodzinna dała cały pakiet ft3, ft4 i tsh, potem endo dorzuciła tylko przeciwciała. teraz miałam kontrolne u rodzinnego znów, cała morfologia itd i pomimo że miała zapisane że leczę się u endo i tak wrzuciła mi ft3 i tsh