Zostawię tez tutaj, bo do wątku motywacyjnego zaglada mniej osob ;D
Dziewczyny, jutro o 11 Qczaj robi na fb trening live. Wpłaci pieniądze na chorą Hanie w takiej wysokosci, ile osob wezmie udzial w treningu. Moze ktoras z Was będzie chetna Zostawiam link https://facebook.com/events/s/niedzielazqczajem-trening-na-z/1057643431297753/?ti=as
Miałam dzisiaj leżeć, wolna niedziela, nie miałam lekcji angielskiego. Poleżałam 30 minut. Stwierdziłam, że wypucuję sobie generalnie łazienkę, jest godzina 17, a ja z uśmiechem zaiwaniam ze szmatką i szczotką i myję kafelki, w tle leci quebo. I wiecie, od jutra standardowo u mnie maraton z pracą.
Zastanawiam się czy to starość, czy upodabniam się coraz bardziej do mamy, która lubi sobie zawsze znaleźć zajęcie? 😂
Mialam dziś odpocząć ale stwierdziłam ze zrobie porzadki w kosmetykach , pranie, umyję pędzle, zrobię paznokcie a dzień się jeszcze nie skończył 😂. To już chyba starość ❤.
Ja odkąd zaczęłam pracować też mam problem z odpoczywaniem, ciągle szukam czegoś do roboty, wczoraj ogarnęłam całe mieszkanie i dzisiaj mi tak dziwnie, bo nie mam co ze sobą zrobić
Ja ostatnio wzięłam się za szafkę ze skarpetkami i z bielizną. Powinnam wyrzucić pewnie z 1/4 jak nie więcej, bo są już troszkę zniszczone, i ciągle wybieram te same do noszenia, ale mi szkoda i wyrzuciłam tylko jedną parę skarpetek.
Mam podobnie, zawsze zostawiam do noszenia "po domu", chociaż część nie za bardzo nadaje się nawet do tego, i tak noszę w kółko te same
Dziewczyny, czy zamawiałyście może kiedyś ciuchy z Renee? Jeśli tak, to jak z ich jakością? Wytrzymają mi trochę czy nie? Znalazłam kilka ciuchow, no ale boję się o tą jakość..
Słyszałam, że z jakością to podobnie jak w chińczyku- czasem trafi się coś świetnego, czasem totalna szmatka, jednym słowem loteria
Mnie np, sprzatanie relaksuje. Lubię to robić. Lubię porządek. Czasami, wolę zrobić to niż się uczyć (jesli nie moge sie na tym skupić) . Aha no i jak nie mam humoru i jestem smutna to robię to często. 🤣 nie straszcie mnie ze to starość, mam dopiero dwudziechę.. Prawie xd
Ja sprzątać ogólnie nie lubię, ale najbardziej na świecie uwielbiam ten moment zaraz po sprzątaniu, kiedy podłoga wysycha, pranie pachnie, a ja siadam zmęczona z kawą w salonie 🥰 ten taki ład i porządek mnie wtedy totalnie relaksuje. Ogromnie zazdroszczę mojej szwagierce i mojej mamie. Obie pracują na zasadzie pon-pt i każda sobota u nich jest od porządków. U mnie sprzątabie uzależnione jest od grafiku tak naprawdę, więc ciężko mi złapać ten rytm cotygodniowego sprzątania "o czasie".
AAA rozumiem, u nas tez zwykle bylo tak ze sobota od sprzatania i wgl. Teraz jak ja pracuje na zmiany to wszystko zalezy. Raz sprzatam rano, raz po pracy. Moja mama siedzi w domu. W swojej czesci, wiec sprząta swoje, codziennie cos robi