Totalny zimowy must have
Dziewczyny jaki jest wasz totalny must have jeśli chodzi o pielęgnację waszej skóry zimą?
Ja stawiam na krem ratunek od Eveline z serii Egyptian Miracle. Znacie?
Ja chyba nie mam takiego kosmetyku, nadal używam te same kremy do twarzy, może trochę częściej używam tych o bardziej treściwej konsystencji. No i z lekkiego balsmau do ciała przerzucam się na masełka. Ten z Eveline znam, ale tak naprawdę jedyne na co mi się sprawdził to skóra pod oczami
Pomadka z peelingiem sylveco. Latem moje usta się tak nie wysuszają, zimą codziennie je peelinguję i nawilzam przy pomocy tej pomadki 🙂
Maść z witaminą A. Pod oczy, na usta, na skórki, na wszstko . Co jakoś czas smaruje na noc też twarz, jeszcze nigdy nie wyrządziła mi nic złego
Dla mnie nie ma czegoś takiego, ja po prostu nie mogę się obejść bez ochronej pomadki, mam ich tyle że już sama straciłam rachubę 😜
Bogatszy krem do twarzy, taki mocno odżywczy. Moja cera, choć mieszana/tłusta bardzo cierpi w okresie jesienno zimowym i wymaga dużego nawilżania. Obecnie używam kremu z Basiclab. Krem do rąk i balsam do ust. Kremu nie mam ulubionego, chociaż ostatnio najlepiej sprawdza mi się z Yves Rocher, a jeżeli chodzi o produkt do ust to moim ulubieńcem w dalszym ciągu są olejki do ust z Avon 😍 To takie moje obowiązkowe trio. 😉
krem do rąk i stóp... muszę mieć! bez posmarowania stóp nie pójdę spać.. jak mi sie przyśnie to potrafie o 3 rano smarować stopy