Jestem szczęśliwa bo..
Strona 944 / 1650
Pierwsze święta bez drugiej połówki od kilku lat, które przeżyłam o dziwo dobrze, bez bólu i zdecydowanie wypoczęłam. Mimo wszystko to była dobra decyzja.
dziś wieczorem prawdopodobnie jedziemy na kilka dni do siostry mojego lubego, zeby pilnować kota. w końcu odpocznę od hałasujących sąsiadów!
Kot jest chory, nie dość że trzeba go karmić i dawać leki, to jeszcze głaskać i kochać
Takie spacerki i taka pogoda są najlepsze 😍 ja tęskniłam za takimi świętami! Mimo, że ich nie czułam to chociaż pogoda dopisała 😊
Moje swieta też minęły o dziwo spokojnie i bez zadnych akcji. Myślę, ze niektóre osoby wreszcie zrozumiały, ze lepiej nie mówić nic niż powiedzieć coś głupiego.
I wczoraj też wyszliśmy wieczorem na spacer z psem, było tak zimno, ale tak fajnie, dawno nie spędziłam takich świąt. ✌️
już dawno nie rozmawialiśmy z partnerem o wszystkim i o niczym . Przydała nam się taka rozmowa
a dopiero co w innym wątku ktoś mówił, że nie rozumie, co ludzie kupują w tych ogromnych torbach, które wynoszą z galerii
też potrzebuję bieliznę i inne zakupy, tylko do galerii mi się nie chce jakie sklepy polecasz?
Partner najprawdopodobniej miał tylko jednodniową grypę, dziś czuje się dużo lepiej więc i mi jest lżej
Mój swop się ruszył ! Bardzo możliwe, że jeszcze dziś otworzę moje pudełeczko szczęścia