Super 😍 oby tak dalej! Ja dopiero co zapisałam się na prawko w tym tygodniu. Ale i tak się cieszę, że w końcu się ogarnęłam
Oo to trzymam za Ciebie kciuki! Ja już od kilku lat zapisywałam się 😅 Nie jestem leniwa tylko często nie mogę się do czegoś zabrać, a jak już się przełamię to bez problemu robię to, co mam zrobić
U mnie jest to cel na wakacje Tylko mam straszny zgrzyt, bo generalnie już wiem, że nie dam rady wysiedzieć w aucie więcej niż godzinę, a mieszkam w mieście, w którym nie ma opcji zdania egzaminu - muszę dojechać do Poznania, co zajmuje około godzinę 🙈 Więc nie wiem, czy się zapisywać u siebie na miejscu czy poczekać i jakoś się tak ogarnąć, żeby już zacząć jeździć po Poznaniu
Ja też miałam dylemat, bo do miasta gdzie miałabym zdawać, też mam około godziny drogi. Ale stwierdziłam, że nie będę patrzeć na to, by najpierw dojechać do Kielc i dopiero tam uczyć się jeździć, bo by mi za dużo Czasu to zajęło. Dlatego też zapisałam się w pobliskim mieście do szkoły- dojadę tam w niespełna 10 minut, pojeżdżę po okolicznych wioskach, a przed zdawanie egzaminu jak będę czuć taką potrzebę to wykupię kilka godzin jazdy po Kielcach. 😋
Dzięki wielkie☺ ja obiecałam sobie, że zapiszę się na 25 urodziny. I takim sposobem załatwiłam sobie profil na kierowcę w tamtym roku, a później stanęło to wszystko w martwym punkcie. Mieszkam z chorowitymi treściami i tak obawiając się o koronawirusa i ze względu na nich się wstrzymałam. Ale tak szczerze? Kiedy bym się miała zapisać skoro pandemia jest i była? Dlatego tym razem obiecałam sobie ze na milion procent zapiszę się po Wielkanocy. Noo i tak się stało. 😇 tylko, że tak bałam się o całą tą koronę, że byłam na jednym wykładzie i skończyłam na tym, bo teściowa ma koronawirusa i siedzimy na kwarantannie. Tyle dobrego, że szef szkoły jazdy jest spoko i powiedział, żebym się nie martwiła tylko w domu na spokojnie przerabiała materiał a on mi pomoże jak się wstawię z powrotem do szkoły
Zdecydowanie zgadzam się! Wiadomo, żeby w nieskończoność czegoś nie przekładać, ale nie widzę sensu też spieszyć się, tym bardziej, kiedy prawka nie potrzebuje się na już. Wszystko w swoim czasie
@martulla Chyba zrobię, jak Ty i się zapiszę na miejscu. Bo generalnie studiuję w Poznaniu i tam w dużej części mieszkałam, ale pandemia mnie zamknęła na tym moim zapupiu. Tak wszystko stanęło i nie wiadomo, kiedy znowu ruszy normalnie, a już chyba nie chcę tego odkładać, bo na końcu w życiu tego nie zrobię
Już moja młodsza siostra ma i penie za chwilę syn kuzyna też będzie miał - niby nie jest ode mnie dużo młodszy, ale jakby nie było jestem ciotką, czuję się strasznie staro i trochę głupio, by taka stara d*pa musiała czekać na łaskę, aż ją ktoś podwiezie
Najgorsze jest właśnie to, se trzeba się prosić innych o zabranie gdziekolwiek. Albo tłuc się busem. Zmora.
Lepiej późno niż wcale, zapisują si i hot 50tki na prawko, więc z nami nie jest jeszcze tak źle. , 😅
Dokładnie i nie ma co się przejmować presją otoczenia. Czujesz, że jesteś na coś gotowa to w końcu to zrobisz. ☺
Przez kontuzję nogi mojego wsiadałam dziś za kierownicę pierwszy raz od właściwie roku, jestem w szoku, bo jechało mi się lepiej niż przed przerwą, a nienawidziłam jeździć, jeszcze trochę i wracam do kierowania po mieście
zaplanowałam dla mamy przepiękny tort i strasznie się boję, że coś mi się nie uda właśnie wyciągnęłam biszkopt z piekarnika i przepięknie wyrósł! jeden problem z głowy!