Jestem szczęśliwa bo..
Strona 504 / 1650
O matulo, ja na razie wzięłam się za jeden pokój
Żałuję, że nie mam możliwości wybrania teraz 2 tygodni urlopu i ogarnięcia całego mieszkania za jednym zamachem razem z K, ale niestety to nie wypali w czasie korony i braku obsady w robocie więc będę robić tak na raty, ale sufit następnym razem zostawię jemu za Ciebie trzymam kciuki!
Udało mi się w końcu zamówić buty na które dostałam dodatkowo 10zł rabatu
Udało mi się zebrac do robienia notatek z przezbrojeń maszyny.
Czuje się jak w szkole.
Dawno tyle nie pisałam ręcznie. Już prawie połowa za mną. Mam nadzieję, że dziś uda mi się to skończyć.
Ja od miesiąca nie robiłam notatek z angielkisego, też się w końcu muszę za to zabrać
Dziękuje! Dodam , że scian jest jeszcze więcej do malowania haha! masaaakra!
W domu rodzinnym wszystko malowała moja mama, chodząc po stole. Zastanawiam się,czy nie zapłacić jej też za pomalowanie ścian w mieszkaniu mojego Lubego. Żarty żartami, ale na szczęście mam jeszcze trochę czasu do namysłu, bo fachowiec, który ma zrobić gładzie, podłogi i całą łazienkę wejdzie dopiero za jakiś miesiąc.
A najgorsze jest to, że Luby odebrał klucze teraz, w kwietniu, mimo że naprawdę przyciskał dewelopera (miał być odbiór w grudniu), jeszcze nie ma prądu w mieszkaniu, jest tylko w częściach wspólnych... Ale nasz sąsiad z góry wykończył całe mieszkanie praktycznie, bo odebrał w grudniu. Mocno nie fair... Podobno kilka osób odebrało w grudniu. Rozumiem, że musiało schnąć, itd. ale 3 miesiące różnicy? Wybrańcy dostali wcześniej....
koniec końców, booje jesteśmy szczesliwi, bo mamy klucze i wszystko do łazienki.
@Marudziara Nowe profilowe czy nie zauważyłam zmiany? Fajne
Właśnie włożyłam do piekarnika cynamonowe ślimaczki, które piekę, żeby zużyć drożdże Wyglądają zachęcająco Potem chcę trochę ogarnąć wykłady, może ćwiczenia, a później siadam i oglądam „Suicide squad”
Rok po tym jak odeszła moja kochana kotka dołączy do nas nowy kociak. Za 3 tygodnie do naszego domu przywedruje mała Luna
Skończyłam robić notatki. Myślałam, że dłużej mi się zejdzie.
Jak się uda jutro zrobię zdjęcia zleceń i rozpiszę sobie co z czym się oblicza.
Bo to jest najgorsze - papierkologia. Nigdy nie miałam do tego głowy.
Przeszedł mi ból głowy, brzuch prawie też mnie nie boli, zrobiłam hybrydy na jednej ręce i na razie nic mnie nie swędzi, a na wieczór zaplanowałam sobie kąpiel z pianą i maseczkę
Właśnie wróciłam z Pustyni Błędowskiej i lasu! Tak długo chodziliśmy, że padam, jestem tak zmęczona, że dzisiaj pójdę wcześniej spać 😁
A teraz jestem w trakcie robienia kabsalona
@maya15, Słodka jest!
Ja też musiałam w lipcu uśpić kotkę 😞 a teraz dwa prosiaki, bo na kotka mój mąż nie chce się zgodzić, bo się szybko do kotów przyzwyczajam.
Po 6 latach wsiadłam na rower i przejechałam 10km, aż boję się pomyśleć o jutrzejszych zakwasach.