Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2875 / 2891
Ja właśnie mam 5 worów rzeczy do sprzedania po dzieciach i jak sobie pomyślę o wystawianiu i tysiącu pytań to aż mnie mdli… ostatnio wystawiłam nową, markową koszulkę z metką i sto pytań o wszystko + pytania czy aby na pewno nie była noszona…
Ludzie którzy handlują na Vinted czy OLX na co dzień to muszą mieć nerwy ze stali 😁
Widziałam je chyba również na niemieckich profilach na IG, więc może tam gdzieś poszukać
Głupia ja pojechałam nad zalew nie smarując się wcześniej spf, bo przecież długo tam nie będziemy... Mam tak spalone ramię, że aż mnie boli... Jestem na siebie zła, nigdy więcej...
Widuję czasem na zagranicznych stronach właśnie takie wersje kosmetyków których u nas nie ma i zawsze mi wtedy żal... Widziałam żele Dove o zapachu gorącej czekolady/kakao, kosmetyki do włosów Loreal w wersji różanej czy szampon Schauma o zapachu Coli, u nas tego nie ma.
W Maxflizie projektantka zaproponowała mi w łazience taki grzejnik, którego nie mają w sklepie i nie mogą zamówić -,-
Obudziłam się w środku nocy... z zimna. Dosłownie jest mi tak zimno że nie pomaga kołdra. I zaczynam kichać😒 chyba nadchodzi przeziębienie.
Otwieram oczy i słyszę jak sobie porządnie deszcz kapie. Ja Cię kręcę, ja rozumiem że jesień się zbliża ale ona była praktycznie całe lato ...
Jest zimno, od paru dni zaczynam również marznąć w nocy.
Byłam wczoraj na paintballu ze znajomymi z pracy. Dostałam raz w tył uda, a dzisiaj mam taką śliwę, że to aż podchodzi pod bordowy/ciemnofioletowy kolor i nie mogę usiąść na jednej nodze
Mój synek prawie 6 miesięcy chodził na rehabilitację i rzadko kiedy nie płakał.. Też mieliśmy ciężki początek z rozszerzaniem diety, nie sądziłam że dziecko może mieć pospinane policzki i problem z jedzeniem miedzy innymi przez to -.- Nie jesteś sama, trzeba to przeczekać
Dzięki!
To mój post sprzed roku. 🫣 Aktualnie Młoda je takie porcje jedzenia jak ja hahah
Ale tak, tylko czas nas uratuje
Jaka paskudna pogoda... Szaro, zimno, wieje, kropi deszcz. Czuję się jakby był październik.
Prawie cały weekend przeleżałam w łóżku bo męczył mnie ból brzuch przez okres.. i jakieś mini przeziębienie - kichałam i smarkałam. Wczoraj wieczorem lepiej się już czułam… wykąpałam się, zmieniłam pościel… ubrałam nowe poszewki i jakoś tak dziwnie były zbite te poduszki że nie mogłam się ułożyć; cala spięta się czułam kilka razy się obracałam i układałam… teraz wstałam i chyba mi coś w nocy strzeliło w karku bo ledwo obracam szyją 🤦🏽♀️
Czeka mnie ciężki tydzień… cztery i pół dnia pracy, swoją robota i najważniejsze obowiązki koleżanki co jest na urlopie.. w piątek wyjeżdżamy do innego województwa na wesele, później poprawiny, jeden dzień wolnego kolejnego musiałam wziąć na powrót, i znów do pracy.. nadgonić moje i kilka obowiązków kolejnej koleżanki co idzie na urlop przejdzie na mnie.. w między czasie wieczorami organizujemy swoje wesele.. dziś mamy spotkanie z dekoratorkami.. nadal nie mamy DJ ani zespołu.. nie sądziłam że organizowanie wesela jest tak męczące, terminy są już pozajmowane w większości… umówienie się do makijażystki i fryzjerki to wgl graniczy z cudem bo pierwszeństwo mają pakiety dojazdowe… a jeszcze ile jest ludzi co wciska swoje dobre rady a swoje wesele miało 30 lat temu to już hit….. 🫣🥹
Jazda pociągami z obecnej miejscowości w której mieszkam to loteria. Zawsze z przesiadkami, więc w miarę możliwości staram się wybierać poranne godziny, aby nie było opóźnień. Tymczasem godzina 8 i ja już się zastanawiam, czy wyrobię się między pociągami 😢