Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2864 / 2891
No 😂 Ich kosmetyki mają piękne zapachy, ale ja im już podziękuję 😌
Ja też nie przepadam za tą marką. Jedynie szampon nawilżający o którym wspomniałaś sprawdza się u mojego męża a ja go raz na jakiś czas podkradam
Może nie powinnam używać go bez odżywki 🤔 ale to powinno być jakieś ostrzeżenie na opakowaniu 😀
To na pewno 🙈 ja zawsze używam jakiejś odżywki albo maski, jak nie mam czasu to nawet takiej bez spłukiwania, ale żeby cokolwiek było na tych włosach 😄
@Choso olejek z brokatem ?
Tonerów nie miałam i ze względu na ciemne włosy mieć nie będę.
Szampony u mnie raz lepiej raz gorzej wypadają.
A jeżeli chodzi o krem to jestem aż w szoku
Olejek z brokatem miałam ale oddałam, bo słyszałam, że nie fajny. 😆 Chodzi mi o olejek z serii hair cycling. A tego kremu naprawdę nie chcę wspominać 😵
O to ten akurat się u mnie spisał. Te z brokatem fakt, nie były źle ale męczące
Ja również dostałam taką odpowiedź 😀 Ciekawe czy coś faktycznie zrobią.
Miałam ten olejek z brokatem i niby spoko pod względem działania,ale brokat to widziałam tylko w opakowaniu i na dłoniach 😂
Jestem załamana tym ile kosztują nas bilety do Polski w sierpniu, gdyby nie to że muszę być na tej uroczystości to byśmy nie lecieli, sumując wszystkie wydatki tydzień w Polsce wyjdzie nas tyle co wakacje w ciepłym miejscu 🤯
Dlatego one mnie tak mocno męczyły. Nie zdecydowałam się na te z limitek, chodź kusiły
Mam dość nie odpowiedzialnych ludzi... Wczoraj 3 psy "miastowych " przeskoczyły nasze ogrodzenie wysokie na 1.80 m i zaczęły gryźć mojego psa na naszym podwórku.
Oczywiście psy rasy amstaf, puszczone luźno.
Jeszcze bezczelne babsko krzyczy na mnie, że ja mam wziąć mojego psaz bo on ją ugryzie.
Mój pies do mnie przyeszel i zamknęłam go w domu, a po wszystkim babka ani me, ani be ani przepraszam ani pocałuj mnie w dupe zabrała psy i sobie poszła...
Na szczęście chwilę wcześniej weszłam z dzieckiem do domu, bo zasnął.
Ludzie są totalnie nie odpowiedzialni. Jeszcze ona mi powie, że jej psy nie są agresyne. Właśnie widziałam. W domu ją sama z dzieckiem, mąż w pracy. Dobrze, że nasz pies był szkolony i odciągnął je i przyszedł do mnie, bo inaczej by go zagryzły... na jego własnym podwórku.
Szkoda, że byłaś sama, trzeba by wziąść jej dane i tak sprawy nie zostawić...
Serio? Ludzka głupota mnie przeraża. My na wsi nawet Łatkę czy buldoga francuskiego naszego nie puszczamy luzem chociaż to przyjacielskie psy ale nigdy nie wiadomo...