Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Strona 2822 / 2849

Choso
Choso
3252 miesiące temu
gulonica • 2 miesiące temu
Myślałam, że te filmiki o zamienionych kolorach farb w Rossmanie to bajka. Ale moja teściowa dostała takiego psikusa... :/ Kupiła farbę, taką jak zawsze czyli N.7 jasny blond, na jej włosach naturalnych nie wychodził co prawda jasny blond tylko taki odcień jak kawy z mlekiem. Po pofarbowaniu okazało się, że kolor wyszedł bardzo ciemny, więc umyła włosy jeszcze raz, później patrzymy na tubkę, a jest tam kolor 3.68 Machoń. ;/

Choso • 2 miesiące temu
Ja otwieram opakowanie i sprawdzam czy wszystko jest, bo raz zdarzyło mi się, że właśnie farby brakowało, a przy okazji sprawdzam czy numer się zgadza. 😅

Jasia • 2 miesiące temu
Ja też sprawdzam, bo kiedyś się nacięłam i był inny kolor tubki w pudełku. Na szczęście nie zdążyłam jej użyć i poszłam z reklamacją do Rossmanna i mi wymienili (niechętnie). Okazuje się, że kobiety podmieniają, bo jak jest promocja to nie zawsze wszystkie kolory są przecenione!

Ludzie nie przestaną mnie zaskakiwać 😅

Dollka
Dollka
4.36k2 miesiące temu

To co się dzieje z służbą zdrowia to jakaś tragedia. Powinnam pójść na rehabilitacje w 4 tygodniu po złamaniu, tymczasem wolne terminy są za 7 miesięcy! Przecież wtedy nie będzie mieć to już żadnego sensu, bo mi się wszystko zrośnie. Ja wiem, że dużo się o tym mówi i są gorsze przypadki, ale jak się doświadcza tego na własnej skórze w potrzebie to naprawdę przeraża i smuci.

silver1916
silver1916
1.25k2 miesiące temu
gulonica • 2 miesiące temu
Myślałam, że te filmiki o zamienionych kolorach farb w Rossmanie to bajka. Ale moja teściowa dostała takiego psikusa... :/ Kupiła farbę, taką jak zawsze czyli N.7 jasny blond, na jej włosach naturalnych nie wychodził co prawda jasny blond tylko taki odcień jak kawy z mlekiem. Po pofarbowaniu okazało się, że kolor wyszedł bardzo ciemny, więc umyła włosy jeszcze raz, później patrzymy na tubkę, a jest tam kolor 3.68 Machoń. ;/

Choso • 2 miesiące temu
Ja otwieram opakowanie i sprawdzam czy wszystko jest, bo raz zdarzyło mi się, że właśnie farby brakowało, a przy okazji sprawdzam czy numer się zgadza. 😅

Jasia • 2 miesiące temu
Ja też sprawdzam, bo kiedyś się nacięłam i był inny kolor tubki w pudełku. Na szczęście nie zdążyłam jej użyć i poszłam z reklamacją do Rossmanna i mi wymienili (niechętnie). Okazuje się, że kobiety podmieniają, bo jak jest promocja to nie zawsze wszystkie kolory są przecenione!

Choso • 2 miesiące temu
Ludzie nie przestaną mnie zaskakiwać 😅

A ja się zastanawiałam dlaczego jest takie zamieszanie z farbami i po co ktoś by miał zamieniać tubki... 😃

patkakz
patkakz
2.19k2 miesiące temu

Miałam zaplanowaną na weekend pracę na działce a tu pogoda tragedia

jesienna
jesienna
4.28k2 miesiące temu
patkakz • 2 miesiące temu
Miałam zaplanowaną na weekend pracę na działce a tu pogoda tragedia :/

To tak jak ja - miało być mycie okien i szykowanie balkonu a tu deszcz 🤪 pogoda zrobiła nam psikusa.

gulonica
gulonica
4.47k2 miesiące temu
gulonica • 2 miesiące temu
Myślałam, że te filmiki o zamienionych kolorach farb w Rossmanie to bajka. Ale moja teściowa dostała takiego psikusa... :/ Kupiła farbę, taką jak zawsze czyli N.7 jasny blond, na jej włosach naturalnych nie wychodził co prawda jasny blond tylko taki odcień jak kawy z mlekiem. Po pofarbowaniu okazało się, że kolor wyszedł bardzo ciemny, więc umyła włosy jeszcze raz, później patrzymy na tubkę, a jest tam kolor 3.68 Machoń. ;/

Choso • 2 miesiące temu
Ja otwieram opakowanie i sprawdzam czy wszystko jest, bo raz zdarzyło mi się, że właśnie farby brakowało, a przy okazji sprawdzam czy numer się zgadza. 😅

Jasia • 2 miesiące temu
Ja też sprawdzam, bo kiedyś się nacięłam i był inny kolor tubki w pudełku. Na szczęście nie zdążyłam jej użyć i poszłam z reklamacją do Rossmanna i mi wymienili (niechętnie). Okazuje się, że kobiety podmieniają, bo jak jest promocja to nie zawsze wszystkie kolory są przecenione!

Choso • 2 miesiące temu
Ludzie nie przestaną mnie zaskakiwać 😅

silver1916 • 2 miesiące temu
A ja się zastanawiałam dlaczego jest takie zamieszanie z farbami i po co ktoś by miał zamieniać tubki... 😃

Ja myślałam, że to dla żartów sobie jakieś dzieciaki zamieniają.

patkakz
patkakz
2.19k2 miesiące temu
patkakz • 2 miesiące temu
Miałam zaplanowaną na weekend pracę na działce a tu pogoda tragedia :/

jesienna • 2 miesiące temu
To tak jak ja - miało być mycie okien i szykowanie balkonu a tu deszcz 🤪 pogoda zrobiła nam psikusa.

Pozostaje mieć nadzieję, że następny weekend będzie lepszy 😇

silver1916
silver1916
1.25k2 miesiące temu
gulonica • 2 miesiące temu
Myślałam, że te filmiki o zamienionych kolorach farb w Rossmanie to bajka. Ale moja teściowa dostała takiego psikusa... :/ Kupiła farbę, taką jak zawsze czyli N.7 jasny blond, na jej włosach naturalnych nie wychodził co prawda jasny blond tylko taki odcień jak kawy z mlekiem. Po pofarbowaniu okazało się, że kolor wyszedł bardzo ciemny, więc umyła włosy jeszcze raz, później patrzymy na tubkę, a jest tam kolor 3.68 Machoń. ;/

Choso • 2 miesiące temu
Ja otwieram opakowanie i sprawdzam czy wszystko jest, bo raz zdarzyło mi się, że właśnie farby brakowało, a przy okazji sprawdzam czy numer się zgadza. 😅

Jasia • 2 miesiące temu
Ja też sprawdzam, bo kiedyś się nacięłam i był inny kolor tubki w pudełku. Na szczęście nie zdążyłam jej użyć i poszłam z reklamacją do Rossmanna i mi wymienili (niechętnie). Okazuje się, że kobiety podmieniają, bo jak jest promocja to nie zawsze wszystkie kolory są przecenione!

Choso • 2 miesiące temu
Ludzie nie przestaną mnie zaskakiwać 😅

silver1916 • 2 miesiące temu
A ja się zastanawiałam dlaczego jest takie zamieszanie z farbami i po co ktoś by miał zamieniać tubki... 😃

gulonica • 2 miesiące temu
Ja myślałam, że to dla żartów sobie jakieś dzieciaki zamieniają.

To też przeszło mi przez myśl... Dzisiaj byłam w Rossmannie i widziałam jak nastolatki buszują w kosmetykach 🙈

Szeptucha
Szeptucha
8.89k2 miesiące temu

W drugim tygodniu lutego byłam chora, tydzień było dobrze, znów miałam katar, ciągnął mi się i ciągnął. W końcu zaczęłam normalnie oddychać, to od wczoraj zaczęło mnie znów w gnatach łamać 😒 no na prawdę...

Heylovely
Nieznany profil
8.2k2 miesiące temu

Słabo się czuję ostatnio, chyba w końcu czas wybrać się na jakieś badania. Dawno nie ćwiczyłam, bo nie mam siły i mi już mocno tego brakuje.

Nuanda
Nuanda
9142 miesiące temu

Dobra dziewczyny mam teraz hit. Byłam dzisiaj w sklepie, poszłam na dział mięsny i byłam około czwarta w kolejce. Gdy doszło już do mnie i poprosiłam to co chcę, pani nagle powiedziała: "ojej trzeba było mówić, to bym panią wcześniej obsłużyła!" Ja: "?!? Ale o co chodzi, przepraszam, nie rozumiem? Pani ekspedientka: 'no ciężarne obsługujemy poza kolejką'. Ja: 'Nie jestem w ciąży... Jestem po prostu gruba'.
Ogólnie wiem że pani nie chciała sprawić mi przykrości, od razu też mnie przeprosiła, ja powiedziałam że nic się nie stało, Nie szkodzi. Ale zrobiło mi się bardzo przykro, przeżyłam też mały szok i od razu poszłam do kasy pomijając resztę zakupów. To "jestem po prostu gruba" też tak odpowiedziałam bo nie wiedziałam co powiedzieć, Nie uważam się za grubą osobę. Mam oczywiście jakieś tam nadprogramowe kilogramy, ale tego naprawdę się nie spodziewałam. Absolutnie nie mam do pani żadnych pretensji, ale to nie zmienia faktu że chce mi się płakać. Bardzo niekomfortowa sytuacja i mega nieprzyjemne uczucie. Wiem że to pierdoła, ale nie mogę tego przetrawić. Wiem też że konfiguracja spodni która miała na sobie i obcisłej bluzki nie są trafionym pomysłem.

maya15
maya15
1.04k2 miesiące temu
Nuanda • 2 miesiące temu
Dobra dziewczyny mam teraz hit. Byłam dzisiaj w sklepie, poszłam na dział mięsny i byłam około czwarta w kolejce. Gdy doszło już do mnie i poprosiłam to co chcę, pani nagle powiedziała: "ojej trzeba było mówić, to bym panią wcześniej obsłużyła!" Ja: "?!? Ale o co chodzi, przepraszam, nie rozumiem? Pani ekspedientka: 'no ciężarne obsługujemy poza kolejką'. Ja: 'Nie jestem w ciąży... Jestem po prostu gruba'. Ogólnie wiem że pani nie chciała sprawić mi przykrości, od razu też mnie przeprosiła, ja powiedziałam że nic się nie stało, Nie szkodzi. Ale zrobiło mi się bardzo przykro, przeżyłam też mały szok i od razu poszłam do kasy pomijając resztę zakupów. To "jestem po prostu gruba" też tak odpowiedziałam bo nie wiedziałam co powiedzieć, Nie uważam się za grubą osobę. Mam oczywiście jakieś tam nadprogramowe kilogramy, ale tego naprawdę się nie spodziewałam. Absolutnie nie mam do pani żadnych pretensji, ale to nie zmienia faktu że chce mi się płakać. Bardzo niekomfortowa sytuacja i mega nieprzyjemne uczucie. Wiem że to pierdoła, ale nie mogę tego przetrawić. Wiem też że konfiguracja spodni która miała na sobie i obcisłej bluzki nie są trafionym pomysłem.

Bardzo niekomfortowa sytuacja, nie wiem że w dzisiejszych czasach ludzie mówią takie rzeczy 🫣. Ja miałam inna sytuacje ale też zostałam oceniona przez pryzmat ubioru, jak byłam w ciąży dwie starsze panie patrząc na mnie w zaawansowanej ciąży powiedziały biedne dziecko 🤦🏻‍♀️.
Od siebie tylko mogę dodać że zawsze jak widzę twoja prace na Królowa to mnie zachwycasz swoją kobiecością 😍

Anuusiaczeek
Anuusiaczeek
13.2k2 miesiące temu

Skusiłam się wejść do Rossmana. Pierwszy raz mam wyrzuty sumienia... Kurcze, na co ja to wszystko brałam. Rozum normalnie kołkiem mi stanął. A było tak dobrze 😢

Nuanda
Nuanda
9142 miesiące temu
Nuanda • 2 miesiące temu
Dobra dziewczyny mam teraz hit. Byłam dzisiaj w sklepie, poszłam na dział mięsny i byłam około czwarta w kolejce. Gdy doszło już do mnie i poprosiłam to co chcę, pani nagle powiedziała: "ojej trzeba było mówić, to bym panią wcześniej obsłużyła!" Ja: "?!? Ale o co chodzi, przepraszam, nie rozumiem? Pani ekspedientka: 'no ciężarne obsługujemy poza kolejką'. Ja: 'Nie jestem w ciąży... Jestem po prostu gruba'. Ogólnie wiem że pani nie chciała sprawić mi przykrości, od razu też mnie przeprosiła, ja powiedziałam że nic się nie stało, Nie szkodzi. Ale zrobiło mi się bardzo przykro, przeżyłam też mały szok i od razu poszłam do kasy pomijając resztę zakupów. To "jestem po prostu gruba" też tak odpowiedziałam bo nie wiedziałam co powiedzieć, Nie uważam się za grubą osobę. Mam oczywiście jakieś tam nadprogramowe kilogramy, ale tego naprawdę się nie spodziewałam. Absolutnie nie mam do pani żadnych pretensji, ale to nie zmienia faktu że chce mi się płakać. Bardzo niekomfortowa sytuacja i mega nieprzyjemne uczucie. Wiem że to pierdoła, ale nie mogę tego przetrawić. Wiem też że konfiguracja spodni która miała na sobie i obcisłej bluzki nie są trafionym pomysłem.

maya15 • 2 miesiące temu
Bardzo niekomfortowa sytuacja, nie wiem że w dzisiejszych czasach ludzie mówią takie rzeczy 🫣. Ja miałam inna sytuacje ale też zostałam oceniona przez pryzmat ubioru, jak byłam w ciąży dwie starsze panie patrząc na mnie w zaawansowanej ciąży powiedziały biedne dziecko 🤦🏻‍♀️. Od siebie tylko mogę dodać że zawsze jak widzę twoja prace na Królowa to mnie zachwycasz swoją kobiecością 😍

Bardzo dziękuję za miłe słowa. Naprawdę poprawiło mi to nastrój, chociaż podejrzewam że do końca dnia i tak będzie dosyć podły. Najlepsze jest to że ja w tym sklepie robiłam zakupy praktycznie do końca ciąży – jeszcze w 9 miesiącu i nikt mnie nigdy nigdzie nie przepuścił i nie zwrócił na mnie uwagi. A teraz po ciąży takie cos? Zwłaszcza że na wadze mam minus 7 kg od czasu przed ciąży.

wenkka
wenkka
8.74k2 miesiące temu
Nuanda • 2 miesiące temu
Dobra dziewczyny mam teraz hit. Byłam dzisiaj w sklepie, poszłam na dział mięsny i byłam około czwarta w kolejce. Gdy doszło już do mnie i poprosiłam to co chcę, pani nagle powiedziała: "ojej trzeba było mówić, to bym panią wcześniej obsłużyła!" Ja: "?!? Ale o co chodzi, przepraszam, nie rozumiem? Pani ekspedientka: 'no ciężarne obsługujemy poza kolejką'. Ja: 'Nie jestem w ciąży... Jestem po prostu gruba'. Ogólnie wiem że pani nie chciała sprawić mi przykrości, od razu też mnie przeprosiła, ja powiedziałam że nic się nie stało, Nie szkodzi. Ale zrobiło mi się bardzo przykro, przeżyłam też mały szok i od razu poszłam do kasy pomijając resztę zakupów. To "jestem po prostu gruba" też tak odpowiedziałam bo nie wiedziałam co powiedzieć, Nie uważam się za grubą osobę. Mam oczywiście jakieś tam nadprogramowe kilogramy, ale tego naprawdę się nie spodziewałam. Absolutnie nie mam do pani żadnych pretensji, ale to nie zmienia faktu że chce mi się płakać. Bardzo niekomfortowa sytuacja i mega nieprzyjemne uczucie. Wiem że to pierdoła, ale nie mogę tego przetrawić. Wiem też że konfiguracja spodni która miała na sobie i obcisłej bluzki nie są trafionym pomysłem.

maya15 • 2 miesiące temu
Bardzo niekomfortowa sytuacja, nie wiem że w dzisiejszych czasach ludzie mówią takie rzeczy 🫣. Ja miałam inna sytuacje ale też zostałam oceniona przez pryzmat ubioru, jak byłam w ciąży dwie starsze panie patrząc na mnie w zaawansowanej ciąży powiedziały biedne dziecko 🤦🏻‍♀️. Od siebie tylko mogę dodać że zawsze jak widzę twoja prace na Królowa to mnie zachwycasz swoją kobiecością 😍

Sytuacja mocno niekomfortowa i rozumiem, że @Nuanda poczuła się źle.

Z drugiej strony mam ostatnio takie przemyślenia, czy lepiej być niekulturalna, jak podejrzewam, że stoi za mną kobieta w ciąży, ale nie jestem pewna, i ja ignorować, czy zaryzykować, ale potem mi ktoś powie, że mówię takie rzeczy w dzisiejszych czasach. Wiadomo, że jak chce przepuścić jakas kobietę, jak mniemam w ciąży, to nie mówię tego ze złośliwości.

Adaaa84
Adaaa84
2.99k2 miesiące temu
Nuanda • 2 miesiące temu
Dobra dziewczyny mam teraz hit. Byłam dzisiaj w sklepie, poszłam na dział mięsny i byłam około czwarta w kolejce. Gdy doszło już do mnie i poprosiłam to co chcę, pani nagle powiedziała: "ojej trzeba było mówić, to bym panią wcześniej obsłużyła!" Ja: "?!? Ale o co chodzi, przepraszam, nie rozumiem? Pani ekspedientka: 'no ciężarne obsługujemy poza kolejką'. Ja: 'Nie jestem w ciąży... Jestem po prostu gruba'. Ogólnie wiem że pani nie chciała sprawić mi przykrości, od razu też mnie przeprosiła, ja powiedziałam że nic się nie stało, Nie szkodzi. Ale zrobiło mi się bardzo przykro, przeżyłam też mały szok i od razu poszłam do kasy pomijając resztę zakupów. To "jestem po prostu gruba" też tak odpowiedziałam bo nie wiedziałam co powiedzieć, Nie uważam się za grubą osobę. Mam oczywiście jakieś tam nadprogramowe kilogramy, ale tego naprawdę się nie spodziewałam. Absolutnie nie mam do pani żadnych pretensji, ale to nie zmienia faktu że chce mi się płakać. Bardzo niekomfortowa sytuacja i mega nieprzyjemne uczucie. Wiem że to pierdoła, ale nie mogę tego przetrawić. Wiem też że konfiguracja spodni która miała na sobie i obcisłej bluzki nie są trafionym pomysłem.

Ale przykra sytuacja. Z jednej strony tamta pani nie przemyślała tego co powiedziała, a chciała być miła i jej nie wyszło, a z drugiej strony rozumiem i Ciebie, że Ci mega przykro, bo ja sama mam problemy z samoakceptacją i wystarczy złe słowo w moim kierunku, a później moja psychika na tym cierpi. Kiedyś usłyszałam, w szkole, że jestem gruba mając wtedy 60 kg. A mam 170 cm wzrostu praktycznie, więc no gruba nie byłam, ale do dziś to pamiętam i teraz zmagam się z dziwnymi zaburzeniami odżywiania. A Ciebie jak widzę to zawsze się zachwycam Twoją urodą, zwłaszcza oczami i ustami, bo masz takie duże jak mi się marzą 😍 W ogóle cała pięknie wyglądasz 🩷

Anuusiaczeek
Anuusiaczeek
13.2k2 miesiące temu

Wstałam razem z mom chłopem o 4:20 😵‍💫😵‍💫😵‍💫 on do pracy, a ja ... No cóż. Chociaż dzień nie stracony 🫣

Nuanda
Nuanda
9142 miesiące temu
Nuanda • 2 miesiące temu
Dobra dziewczyny mam teraz hit. Byłam dzisiaj w sklepie, poszłam na dział mięsny i byłam około czwarta w kolejce. Gdy doszło już do mnie i poprosiłam to co chcę, pani nagle powiedziała: "ojej trzeba było mówić, to bym panią wcześniej obsłużyła!" Ja: "?!? Ale o co chodzi, przepraszam, nie rozumiem? Pani ekspedientka: 'no ciężarne obsługujemy poza kolejką'. Ja: 'Nie jestem w ciąży... Jestem po prostu gruba'. Ogólnie wiem że pani nie chciała sprawić mi przykrości, od razu też mnie przeprosiła, ja powiedziałam że nic się nie stało, Nie szkodzi. Ale zrobiło mi się bardzo przykro, przeżyłam też mały szok i od razu poszłam do kasy pomijając resztę zakupów. To "jestem po prostu gruba" też tak odpowiedziałam bo nie wiedziałam co powiedzieć, Nie uważam się za grubą osobę. Mam oczywiście jakieś tam nadprogramowe kilogramy, ale tego naprawdę się nie spodziewałam. Absolutnie nie mam do pani żadnych pretensji, ale to nie zmienia faktu że chce mi się płakać. Bardzo niekomfortowa sytuacja i mega nieprzyjemne uczucie. Wiem że to pierdoła, ale nie mogę tego przetrawić. Wiem też że konfiguracja spodni która miała na sobie i obcisłej bluzki nie są trafionym pomysłem.

Adaaa84 • 2 miesiące temu
Ale przykra sytuacja. Z jednej strony tamta pani nie przemyślała tego co powiedziała, a chciała być miła i jej nie wyszło, a z drugiej strony rozumiem i Ciebie, że Ci mega przykro, bo ja sama mam problemy z samoakceptacją i wystarczy złe słowo w moim kierunku, a później moja psychika na tym cierpi. Kiedyś usłyszałam, w szkole, że jestem gruba mając wtedy 60 kg. A mam 170 cm wzrostu praktycznie, więc no gruba nie byłam, ale do dziś to pamiętam i teraz zmagam się z dziwnymi zaburzeniami odżywiania. A Ciebie jak widzę to zawsze się zachwycam Twoją urodą, zwłaszcza oczami i ustami, bo masz takie duże jak mi się marzą 😍 W ogóle cała pięknie wyglądasz 🩷

Wierzę, dobra intencje tej pani, a nie że to była czysta złośliwość ale mimo wszystko strasznie mi fajna sytuacja. Tak jak z którą kojarzy się z jakimś żartów czy nieśmiesznych filmów. Co do drugiej części komentarza to bardzo dziękuję za miłe słowa

NowWhat
NowWhat
7.54k2 miesiące temu
Szeptucha • 2 miesiące temu
W drugim tygodniu lutego byłam chora, tydzień było dobrze, znów miałam katar, ciągnął mi się i ciągnął. W końcu zaczęłam normalnie oddychać, to od wczoraj zaczęło mnie znów w gnatach łamać 😒 no na prawdę...

Witaj w klubie, też choruję od miesiąca 😒

frambuesa
frambuesa
11.54k2 miesiące temu
Anuusiaczeek • 2 miesiące temu
Wstałam razem z mom chłopem o 4:20 😵‍💫😵‍💫😵‍💫 on do pracy, a ja ... No cóż. Chociaż dzień nie stracony 🫣

Ja też tak wstałam ale mam jet lag po powrocie z Tajlandii 🙈 cieszę się że nie jestem z tym sama 🤣🤣

1 2821 2822 2823 2849
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.