Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

A mi sie wydaje ze to co sami klikamy to i tak te chmurki sie liczą nirmalnie jak probowalam zdobyć ta odznakę ☺️ Czyli ta chmurką jest tak jakby nikt nie kliknął

To na swoje też się liczy? Myślałam, że nie

Nieee na swoje sie nie liczy ☺️

Nie liczy się

no, ale jak czesto jestem jako druga, że kliknęłam to postęp stoi w miejscu, albo go ubywa

u mnie to net wolno chodzi i zanim wczytają się chmurki i zanim kliknę jak jest zero to po wejściu w chmurkę okazuje się że jestem druga albo i to nawet nie...

To w takim razie nie liczą się, bo też byłam kilka razy sekundę po kimś i mi nie zaliczyło

ja staram się nie klikać sobie pierwsza ale czasem zapominam ;/

Skorzystałabym ze świątecznej frekwencji i wrzuciła chmurki, tym bardziej, że właściwie pewnie miałabym co poopisywać (mam już zdjęcia i potestowałam trochę produkty), ale kompletnie nie mam na to siły i w ogóle dzisiaj się czuję dość mocno rozbita...

Mam dokładnie tak samo Czasem z rozpędu sobie kliknę

Ja w ogóle nie lubię sobie klikać fajnych pod własnymi postami, jak gdzieś sama siebie zakryształkowałam, to przez przypadek Jakoś tak głupio by mi z tym było

Mi głupio tylko wtedy, jak odkryję, że gdzieś kliknęłam sobie ulubione Z krystynami nie mam takiego problemu

Mam podobnie 😅

miałam iść na spacer i zrobić paznokcie - przez zbieranie jaj nie zrobiłam ani tego, ani tego

To tylko zabawa ☺️

I po świętach, kiedy te 2 dni minęły ja się pytam... jutro już do pracy na 12 godzin

Wszystko mnie boli, choć nic konkretnego nie robiłam

Mam to samo. Muszę Ci powiedzieć że od 8 kwietnia w pracy tylko siedzę nic nie robię ponieważ strajkujemy. A po tym siedzeniu bolą mnie ręce, nogi i przychodzę do domu i idę spać a na co dzień kiedy pracuje mam energię ;p i po tych świętach też taka połamaną się czuje bo tylko krzesła zmieniałam haha.

Ale mi się nie chcę wstać żeby się ogarnąć do spania

Podsumowanie mojego dzisiejszego dnia Chociaż u mnie fizycznie nie było tak źle, gorzej w innych aspektach. Ale to niewiele się różni od fizycznego bólu. Dopiero wieczorem mi trochę przeszło.

Mam jeszcze coś do przeczytania, a już po prostu ledwie widzę na oczy.