Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2399 / 2892
Właśnie mam to w planach na weekend. Ciekawa jestem co z tego wyjdzie 😂🤭
Wiem, jak to wygląda od tej drugiej strony. Jak w każdej sytuacji są ludzie uczciwi jak i tacy, którzy kombinują i przypuszam, że to w wieszkosci właśnie Ci kombinatorzy mają najwięcej pretensji do calego swiata.
1. Rozładowały mi się budsy i nie mam jak oglądać serialu.
2. Od tygodnia mam wrażenie, że tylko bym jadła i jadła i jadła. 🫣
Zawsze jak jeżdżę do pracy to wszystkie torby kładę na siedzeniu pasażera. Dzisiaj dzięki temu ubrudziłam sobie fotel, bo wyciekł mi płyn z pudełka śniadaniowego
Czekałam aż plan się ułoży moich studentek i napisałam do nich z serca, żeby sobie wybrały godzinę naszych zajęć, bo zostały mi tylko 2x 45 min i mam zdalne w semestrze zimowym… inaczej musiałabym dokładać do tego interesu. Nakreśliłam od razu, ze w grę wchodzi tylko czwartek, w pozostałe dni jestem w szkole i szkoła dała mi tylko ten dzień wolnego na drugą pracę. Na razie dla picu zajęcia wstawiono we wtorek, by odgórnie pokazać, ze cały dzień jest zdalnie, bo nie ma sal (cały dzień jest zdalny, bo ja chciałam moje zdalne). Studentki zrobiły fikołka i napisały mi, ze we wtorek ale nawet późnym wieczorem, a ja niestety przez ryzyko wystąpienia rady w szkole (nie mogę być nieobecna) po prostu nie mogłam się na to zgodzić. Wyszłam do nich kulturalnie, aby sobie wybrały godzinę jaka chcą, dałam palec, a one całą rękę by chciały. Mogłam wcale nie pytać i ustalić sama godziny, bo i tak wyszłam na tę złą, która odmówiła wtorku - mimo ze wyraźnie napisałam, ze tylko w czwartek mogę być do dyspozycji
Nie mam siły by iść do pracy. Czuje się w tym tygodniu totalnie wykończona 😩😌
Zamówiłam sukienkę na wesele Vinted, na zdjęciach wyglądała spoko, a przyszła totalna szmata...
Napisałam już wiadomość do sprzedającej.
Znowu ciągnie mnie do słodyczy. Jestem wsciekła i chciałabym w końcu na dobre schudnąć...
Witam w klubie. Też się tak czuję, a dodatkowo w ciągu ostatnich kilku miesięcy przytyłam 4kg 😔
No nie mogę zdobyć odznaki wszystkie chmurki przechodzą przeze mnie... już siedzę do północy chyba z miesiąc i nic. Brakuje mi 3 teraz 🥲
Jadę dziś na badania 🩸, mam nadzieje że szybko to załatwię bo chciałabym żeby zostało mi jeszcze urlopu co sobie rozpisałam na godziny.
+ Chciałaby się w końcu wyspać.. a znając życie jutro sama się obudzę po 5 bo mózg się szybko przyzwyczaja do takiego wstawania, ale później chodzę niewyspana. 🫣
Miałam już tak że brakowało mi 1, potem chyba zaspałam i 25, ostatnie 2 dni brakowało mi 9 i teraz 3 😒 sprawdzam przed północą wszystkie strony z chmurkami danego dnia a i tak coś mi umyka
Najgorzej 😒 też miałam 1 brakującą z tydzień temu, a potem 25 i tak dalej