Mam to samo. Na szczęście przemoglam się i już 3/4 kosmetyków (większość nowe, nawet nie otwarte), udało mi się wymienić na książki, sporo "akcesoriów" wywaliłam i oddałam i jest mi o wiele lżej, choć żałuję zmarnowanej kasy. Teraz o wiele rozważniej robię zakupy
Mam to samo z pierdółkami z sypialni i różnymi pamiątkami kupowanymi bez końca Teraz robię remont w sypialni i nie mam pojęcia gdzie to dać, przecież nie wyrzucę, a nie chcę też robić miliona półek
No właśnie, u mnie sprawdzają się pudła wszelkiego rodzaju. Ale później, po jakimś czasie, myślę sobie, że to mi w ogóle nie potrzebne, bo o większości rzeczy nie pamiętam już później. W tamtym roku robiłam pudełko ślubne na prezent i szukałam wypełnienia. Głowiłam się i w końcu zrobiłam inne niż chciałam. Teraz sprzątałam i znalazłam wypełnienie, które wtedy pasowałoby idealnie, a o którym nie pamiętałam, bo w ogóle tam nie zaglądałam Masakra! A moją zmorą są wszystkie bibeloty, które się dostaje. Jakieś świeczniki, figurki itp.
Myślałam właśnie o ładnym pudełku i żeby je postawić na komodzie/półce, ale w sumie to trochę bez sensu, bo i tak nie widać co tam w środku jest, więc po co ma stać na widoku
Figurki i świeczniki, nawet mi nie mów! Najgorsze, że jak potem ten ktoś nas odwiedza, to pasuje, aby prezent był w reprezentacyjnym miejscu
Ja nie mam problemu z tym, żeby coś schować i nie pokazywać, jak mnie ktoś odwiedza. Ale mam problem z tym, żeby się tego pozbyć BO KTOŚ MI DAŁ Znajduję coś, co schowałam, później wyjmuję i "o kurde, a to dostała od X to chyba tak nie wyrzucę"
Ja na widoku trzymam głównie prezenty od babci, czyli właśnie rzeczy typu świecznik czy jakieś kolorowe szkatułki
Oj też mam takie "powroty do przeszłości", ostatnio przeglądałam rzeczy z czasów szkoły podstawowej i uwierz mi, NIC nie wyrzuciłam!
o matko wspołczuję wam.. ale moja mama ma to samo... Kiedyś była moda dawania nauczycielom filiżanek i tak co roku mama dostawała 10 filiżanek, a że uczy v kilku miejscach więc razy 2 więcej bibelotow. Najgorsze, że jej szkoda wyrzucić, bo dostała to od Jasia, Stasia... Jak ich odwiedzam oczopląsu dostaje.
Zmiany trzeba robić stopniowo, np. sprzątać co miesiąc i za każdym razem się cos wyrzuci . Ja nie mam w ogole takich rzeczy, a czasem chciałabym zrobić ładną fotkę na DC i nie mam dodatkov
@Zagmatwana prezenty dla nauczycieli to w ogóle zmora. Wszystkie bibeloty to masakra, bo zajmują miejsce, kwiaty więdną, a czekoladki są nie do przejedzenia.
jakieś dwa tygodnie temu ściągałam sobie hybrydy i chyba za bardzo zjechałam sobie paznokcie. Nie dość, że mam cienkie jak papier, to do tego strasznie mi się łamią i pękają nawet w połowie paznokcia nie mam co myśleć o przedłużeniu, a nie mogę już na nie patrzeć...
dlatego super są jakieś vouchery albo bony podarunkowe. 😊 wtedy można sobie kupić jedną rzecz, a nie pierdyliard różnych
na zrabatowanych brakowało mi 24 groszy do wypłaty pieniędzy, w nocy wchodzę a z prawie 50zł zostało mi 11 z groszami, a przy starych transakcjach widnieje "przedawnione" - wkurzyłam się! Napisałam do nich z prośbą o wyjaśnienie, bo w regulaminie nic nie widziałam o przedawnieniu cashbacku...
Jak te domu drożeją... Jeszcze w tamtym roku spokojnie wystarczyłoby nam 300 000 zł a teraz już trzeba 400 000... Masakra jakaś.
ja v tamtym roku dostałam na dzień nauczyciela storczyka a na reszte śviąt bukiety kviatov, v tym roku dostałam piękna ramkę, torbę eko i kavę na dzień nauczyciela, ale to było miłe nie poviem ;d
Voucher fajna sprava, ale dla mnie nie muszą kupovać nic, bo v sumie po co : )
mam nowego sąsiada, który jest facetem lekkich obyczajów
zdradza dziewczynę, ona przyjeżdża do niego i co weekend są wojny..
kłócą się tak okropnie, że nie idzie spać..
dziś w nocy obudziłam się równo o północy i nie mogłam zasnąć do 2 ;/
okropnie przeklinają, wyzywają się.. nie idzie żyć - dziś jak będzie taka akcja dzwonie na policję ...
A ja się wkurzyłam, bo nie mogę oznaczać nowych produktów w nowych chmurkach i zgłosiłam ostatnio chmurkę, bo jak dla mnie powinna mieć więcej gwiazdek i cisza.... Do tego mam migrenę
Tak bardzo nie chcę mi się uczyć, a mam jeszcze 3 egzaminy.. Niech ta sesja się kończy bo już nie mam gdzie sprzątać, w pokoju błysk, ubrania poukładane, kosmetyki przejrzane