Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 229 / 2771
Na 8 mam studia, cały weekend zaliczeń, a zasnąć nie mogę. Miałam tak dużo nauki, że zabrakło mi czasu mimo tego, że wzięłam urlop w czwartek i piątek. Trzymajcie kciuki bo muszę zdać się na telefon i ściągi
Czarne spodnie z Sinsay, po swoim pierwszym i jedynym praniu stały się... szare! Miejscami nawet białe! Jestem wściekła, ponieważ zostałam bez ciemnych spodni
Niby już bliżej końca niż początku sesji, co pociesza.. ale zostały dwa najgorsze wykłady do zaliczenia. Na dodatek zaspałam dzisiaj na angielski..
Nie mogę znaleźć pracy od dłuższego czasu. Jestem na wózku i gdy firmy o tym słyszą lub widzą wycofują się. Staram się pracując nad swoimi zdolnościami w domu, czy manualnymi czy tymi w głowie. Praca online odpada, niestety moja Tosia potrafi szczekać i dekoncentrować człowieka jednym merdaniem ogona. Plus w domu prawie każdy ma lenia.
Za każdym razem jest, że nie mam doświadczenia (tylko jak ja mam je zdobyć skoro nikt nie chce mnie zatrudnić?) lub przeszkadza im wózek inwalidzki.
Irytują mnie ludzie, którzy zaczynają mnie obserwować na Instagramie, a jak tylko ja zaczynam ich obserwować, to uciekają.
ja ponarzekam na dzisiejszy dzień, bo probuje dostać dziś odznakę za 2000 kryształków w 24h i jest już po 17 a mi brakuje nadal prawie 900 😭😭😭
wspołczuję. Ja mam zapalenie węzłow chłonnych od szyi po pachy mega bol.. do tego chore zatoki, gorączka.. Dopiero oczyściłam organizm po antybiotyku i bach kolejny. Zdrowka @NowWhat !
@Zagmatwana O kurczę, to moje zapalenie gardła przy Twoich dolegliwościach to pestka Dziękuję, i Tobie również jak najwięcej
znam to, dlatego staram się nikogo nie obserwować tylko dlatego że ktoś mnie obserwuje
Jestem wściekła na maxa. Od 18 roku życia staram się regularnie oddawać krew, łącznie oddałam już ponad 5 litrów. Zawsze mogłam do lekarza rodzinnego wejść bez kolejki, do dziś. Potrzebuje skierowania na morfologię krwi... bo miałam ostatnio niedobór żelaza i potasu, wiec chciałam skontrolować, czy jest już okej. A tu dziś w rejestracji usłyszałam, że nie ma czegoś takiego, jak wchodzenie bez kolejki. Serio, do lekarzy chodzę raz na 2 lata, bo jestem dość odporna, ale kurde no, na 5 minut żeby wejść do lekarza i takie problemy ;/
Standard. U mnie jest rejestracja od godz. 7. Przyszłam o 7.30 i nie było wolnych miejsc. Na jutro pani mnie nie zarejestruje bo... NIE. Może mnie zarejestrować za 3 tygodnie. A potrzebowałam tylko recepty...
Gdybym miała grypę i 40 stopni gorączki to musiałabym od 6 rano koczować pod przychodnią by mnie lekarz przyjął
U rodzinnego nie, ale u mnie u ortopedy i chirurga ludzie w kolejce czekają od 5 rano. Niekiedy nawet wcześniej. Jak się przyjedzie o 7 to do ortopedy nie ma mowy że się dostanie, do chirurga no może czasem się uda, ale to raz w miesiącu. Porażka. Nikt Cię nie zarejestruje telefonicznie ani na za kilka dni.
Ja do rodzinnego dostaję się tylko dlatego, że mam koleżanę z klasy v rejestracji. Jeśli chodzi o chirurga jak miałam złamaną nogę to z gipsem po 5 godzin siedziałam co piątek v kolejce, a on co piątek mi tylko movił : nadal się nie zrasta" proszę za tydzień" . Niby dużo było rzeczy na liście ktore dzieki honorovemu oddavaniu krvi można. Nie viem czemu tak to działa. Ja sama nigdy z tego nie korzystałam, a sama też oddaję krev.
Ja pewnego dnia wstałam z zapaleniem ucha, ból taki, że prawie ryczałam do słuchawki jak dzwoniłam się umówić do rodzinnego, ale co tam, "proszę przyjść jutro"...
Co tam, też sobie ponarzekam. Dziś w pracy dopadł mnie okres, nie miałam tabletek przeciwbólowych, dziewczyny z pracy też nie. Czułam się okropnie, dopadło mnie kilka objawów - standardowo ból podbrzusza (mocny ), ale jeszcze ból pleców, gęsia skórka, ogólne osłabienie. Mimo to, byłam miła dla klientów (pracuję w sieciówce), ale jak zwykle musieli się trafić niemili czasem, eh. W taki dzień to jakoś bardziej demotywuje.
Witaj w klubie.Ja się czuję tak samo.Może nawet gorzej.Kręci mi się w głowie,jest mi niedobrze,czuję się słabo,boli mnie brzuch i jeszcze migrena do tego