Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 205 / 2771
Kochana nie strasz mnie nawet, bo póki co czuję się lepiej po Acustone
Ja kiedyś miałam dwa konta.. To założyłam mam nadzieję już ostatni raz, bo miałam nieprzyjemności przez jedną osobę, która wiedziała jaką mam nazwę na Instagramie, drugi powód to właśnie zdjęcia, które nie podobały mi się, jeśli chodzi o ich zedytowanie. Teraz dodatkowo sobie problemów narobiłam, bo do każdego zdjęcia wstawiam białą ramkę i to ustawianie ich jest takie trudne, że jedno zdjęcie obok drugiego widocznie jest bardziej krzywe, za ciemne albo za jasne. Już mam dość. Ale z drugiej strony uwielbiam robić zdjęcia, edytować je i wstawiać na instagrama, ciężko byłoby mi z tego zrezygnować. Chyba muszę trochę zluzować
Kochana weszłam na Twój Instagram żeby zobaczyć jak to wygląda i naprawdę nie rozumiem co Ci się w nim nie podoba! Jak dla mnie jest bardzo oryginalny, wreszcie coś innego niż te wszędobylskie zdjęcia robione na pokaz, wszystko masz ładne, równiutkie i zgrane kolorystycznie
Poprawiłaś mi nastrój Może faktycznie nawet jak coś jest w nich delikatnie nie tak to nie rzuca się to w oczy, ale to chyba już tak jest, że czasem najbardziej krytycznym jest się wobec siebie, a nic nie może być perfekcyjne
Bardzo się cieszę Jest dokładnie tak jak mówisz, zazwyczaj niedociągnięcia widzimy tylko my same, a ktoś postronny kompletnie nie zwróci na nie uwagi
Narzekam na mój grafik w pracy, do 20 października pracujemy po 6-7 dni i przerwa pół dnia mozna powiedzieć bo po nocce i później znowu i tak w kolko do 20
moja znajoma ostatnio kupiła laptopa przecenionego z 2600 na 1800 w euro agd, bo był to egzemplarz z wystawy, więc może też tam uda Ci się trafić na jakąś fajną promocje
Odkąd zaczęły mi się studia i gorsze chwile w pracy kompletnie nie mam czasu na zrobienie jakichkolwiek zdjęć i posiedzenie tutaj jedyne co zdążę to odświeżyć starą chmurkę
Ja mam dokładnie tak samo Żałuję, że więcej zdjęć nie robiłam na wakacjach. Teraz codziennie dowiaduję się, że z prawie wszystkich przedmiotów po dwa referaty, prezentacje mam zrobić, do tego kolokwia... Pierwszy rok to nic w porównaniu z drugim.
jestem w stanie umierającym.. jutro rano muszę jechać na załadunek a dalsze godziny dnia są dla mnie nie wiadomą.. mam nadzieje, że chociaż będzie taka piękna słoneczna jesień jak dziś
Ja na 12 godzin do szkoły i w niedzielę tak samo A od poniedziałku znowu codziennie praca
