Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1313 / 2856

O kurczę, a ja jak wczoraj podjechałam, to może ze dwa samochody przed nami były i ostatecznie zrobiłam test z 10 minut przed czasem.
Na szczęście wczoraj już przyszedł wynik, i jest negatywny a jak u Ciebie?
Swoją drogą wczoraj dwa razy dzwonił do mnie ten automatyczny numer z Sanepidu, żeby powiadomić mnie o kwarantannie, ale akurat za każdym razem nie mogłam odebrać. W międzyczasie wieczorem dostałam negatywny wynik testu, więc i kwarantanny od dziś nie mam. I co? Dziś rano znów do mnie dzwoni ten sam numer, że nałożona mi została kwarantanna domowa

Dziewczyna, która często wychodzi ze mną na papierosa w pracy przyszła z półpascem do pracy....

Ja bym się na miejscu Twojej mamy nie zgodziła na test. Przecież to wygląda na zwykle przeziębienie więc powinien ją przyjąć i osluchac. Zwłaszcza że te patyczki od testów są szkodliwe.
Co za lekarze... Masakra 😖

Jestem tak cholernie zła i straciłam cały humor 😩 Właśnie się dowiedziałam, że brat mojego faceta wraca do domu. Do mojego faceta. Napisał jak gdyby nigdy nic i jeszcze wyskoczył z tekstem, żeby mój nie robił rewolucji. Dwa lata się nie odzywał, a teraz co?? Najlepsze, że ja miałam w tym tygodniu się przeprowadzić do mojego 😩

Najgorzej, sama osobiście nie lubię takich ludzi. Współczuję, a twój nic z tym nie zamierza zrobić? Skoro to jego mieszkanie to chyba ma prawo decydować kto tam mieszka, a to że rodzina nie usprawiedliwia brata

Teraz dosłownie nic nie może Ci dolegać, bo odrazu na test. Mnie chcieli wysłać, mimo że nie miałam nic z objawów i miałam zwykłe zatrucie pokarmowe. Zdrówka dla mamy

Niestety prawda. Pozamykali ludzi jak w więzieniach i wmawiają ze to dla naszego dobra... 🤦♀️

No ja mu napisałam, żeby brata uświadomił, bo ja nie chcę mieć później głupich sytuacji, a tym bardziej, że jego brat dał mu do zrozumienia, że mnie ma tam nie być. Mój stwierdził, że to jego brat i mieszkanie też jest jego po części i możemy my pomyśleć nad wynajęciem czegoś.Tylko to kosztuje, a my nie mamy stałej pracy narazie. Ja miałam ambitny plan, żeby pojeździć za granicę i trochę uzbierać, sprzedać to mieszkanie i kupić coś swojego, a ta sytuacja psuje wszystko. Mam nadzieję, że jak jego brat usłyszy, że ja się wprowadzam, to zmieni zdanie.

Niestety z rodziną najlepiej na zdjęciach jak to mówią, mam nadzieję że sytuacja rozwiąże się dla was dobrze

Z automatu wysyłają. Mojego męża również wysłali przy ochłodzeniu organizmu. Dwa dni był na kwarantannie dopóki nie przyszedł wynik. Dopiero przyjęli go w przychodni.

Patyczki do testów są sterylizowane tlenkiem etylenu (powoduje on raka i jest mutagenny). Poza tym wkładanie patyczka głęboko do nosogardzieli podczas testu może naruszyć barierę ochronną mózgu.
To nie jest mój wymyśl bo nie jestem biologiem. Oczywiście tego też nie powiedzą w TV czy radiu bo by sobie strzelili w kolano. Wystarczy poszukać w niezależnych źródłach. Poza tym osoby które miały test chyba potwierdza ze patyczek jest wkładany dość głęboko...
I teraz nasuwa się pytanie: skoro aby sprawdzić czy mamy wirusa, trzeba nam włożyć patyczek głęboko do nosa to dlaczego mamy chodzić w maskach bo nie zarażać? Przecież wystarczyło by położyć patyczek na język...
Nie chce wywoływać burzy, każdy ma swoje zdanie i każdy zrobi jak uważa. Ja po roku wykształciłam sobie już zdanie.
I znam ludzi z mojego otoczenia którzy chorowali, chorują, leczyli się amantadyna lub tym co zalecili lekarze po teleporadzie.
Także lepiej nie kontynujmy tego tematu 😁


To jest chore. Wiem, że hajs się musi zgadzać, dostają dodatki za pozytywnych. A pozytywnych nie będą mieli, jeśli nie będą robić wcale testów.
No nic, ja wciąż kaszlę i nie czuję się najlepiej.

Też mogę założyć bloga i napisać tam co chcę, ale to nie jest źródło informacji. (chyba że to miałaś na myśli mówiąc o niezależnym źródle informacji)
Tlenkiem etylenu sterylizowane jest spora część wyrobów medycznych, nie tylko patyczki do wymazów na covid. Sama substancja w sobie jest niebezpieczna i rakotwórcza, jeżeli będziesz na nią bezpośrednio wyeksponowana, to możesz się martwić. Nie jeżeli została ona użyta w zaplanowanym procesie sterylizacji w odpowiednim stężeniu, temperaturze i innych czynnikach. Poza tym PEGi są pochodnymi tlenku etylenu a na Twoim profilu widzę chmurki z kosmetykami, które mają PEGi. Tak sam jak formaldehyd określony jest substancją rakotwórczą, a nadal jest dopuszczalny w jakimś tam stężeniu w kosmetykach, których używasz.