Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1308 / 2891
o, o bólu ręki jeszcze nie słyszałam jako objawie. Dużo, dużo zdrówka!
Właśnie mnie też to zdziwiło, ale tak mnie mięsień bolał, że nie mogłam podnieść ręki do góry, mój mąż miał to samo.
Dziękuję mam nadzieję, że najgorsze już za nami
Pojawiła mi się dziś podwyższona temperatura, ból mięśni i dreszcze, oby to nie był covid 😞😞
Przyznam szczerze, że weszłam w wątek, żeby się wyżalić, że drugi rok nie spędzę świąt ze swoją najbliższą rodziną. I dostałam pstryczka w nos, że nie ja jedna. Niemniej wyję z nerwów od 2h, bo szykowałam jedzenie i dom na jutro z wytęsknieniem, że w końcu znowu zobaczymy się we wspólnym gronie.
Zdrowia dla Was, oby mąż przeszedł szybko i łagodnie! Ciebie na testy nie wysłali? Edit. Właśnie doczytałam reszte komentarzy i już wiem swoją drogą ciekawe co w momencie, gdybyś dostała za pare dni objawy - czy puszczą Cię na test, skoro jesteś odizolowana z osobą pozytywną.
W zeszłym roku dobrowolnie zostaliśmy na święta sami, a w tym roku zmusiło nas życie...
A u Was też pozytyw czy inny problem? : ( Współczuję! Ja podeszłam do tego mega na chłodno, jutro siostra przywiezie nam żur, upiekłam babkę, która w połowie jest zakalcem - czuć wirusa w powietrzu.
Na razie czuje się w miarę okej, trochę taka grypa. Jego też nikt nie wysłal w sumie na test, robiliśmy prywatnie, bo akcja się rozgrywała w piatek popołudniu. U nich firma wysyła na testy, więc ja jeszcze o 16.40 ogarniałam mu termin badania i udało mi się na piątek na 17.00. Dlatego mnie nikt nie wysłał. Na razie prowadzę obserwację swojego stanu zdrowia - albo przesiedzę kwarantannę albo po poniedziałku zgłoszę się po skierowanie.
Aaa, myślałam, że może to ogólny dał mu skierowanie i zapomniał o Tobie, tak jak to było na jesień w moim przypadku
U nas nie tyle pozytyw, co kwarantanna u rodziców, wszystko wyszło dzisiaj, więc przez cały dzień czułam się jak dzieckoz któremu zabrano zabawkę, bo od połowy marca cieszyłam się na te święta. Strasznie zaimponował mi mój K, bo widząc, jak płaczę przyszedł do mnie i powiedział, że wie ile dla mnie znaczy spędzanie czasu z rodziną i wie, że będzie mi przykro, że spędzam je tylko z jego rodzicami, a nie swoimi i stwierdził, że możemy sobie zrobić jutro święta we dwoje. Oczywiście się nie zgodziłam, ale ogromnie mnie zaskoczył gotowością na takie coś.
Haha niee, chyba pójdę na test po świętach, myślę że to dobra opcja, skoro i tak siedzę w domu. A po poniedziałku będzie 5 dni od pierwszych objawów męża, więc infekcja powinna być widoczna.
Kochany! ♥️♥️♥️ Mimo wszystko przede wszystkim zdrowych i spokojnych świąt!
Ten dzień to dla mnie jakaś porażka 🤦 Siostra przyjechała z rodziną ponad godzinę wcześniej, więc zdążyłam tylko ogarnąć łóżko i się przebrać. Boli mnie kolano, z babki wyszedł zakalec, a teraz siedzę przy piekarniku i nie mogę sobie przypomnieć o której wstawiłam ciasto drożdżowe z serem, i nawet nie mam jak sprawdzić czy już jest dobre 🤦 Czuję się dwa razy gorzej niż jakbym miała PMS, a okres dopiero co mi się skończył 🤦🤦🤦
Przez to, że jest tak zimno, nie mam ochoty na nic Czekam na tę prawdziwą, ciepłą wiosnę z kwitnącymi roślinami
Przesyłam trochę słońca od siebie! Jest cudownie do tego stopnia, że zastanawiamy się vzy nie skrócić wizyty u teściów i wybrać się na spacer mam nadzieję, że niedługo ta pogoda dojdzie też do Ciebie!
Dziękuję, przyda się U mnie dzisiaj deszcz i chłodny wiatr, ale ponoć jeszcze w tym tygodniu ma być słonecznie Życzę miłego spaceru
Dzisiaj w dalszym ciągu beznadziejnie się czuję, więc odwołaliśmy wizytę siostry z rodziną, żebym jej dzieciaków nie pozarażała
Całą noc miałam mdłości, zasnęłam po 12 od 3 leżałam z dreszczami i miską przy łóżku. Mam nadzieję, że przetrwam do 18 w pracy