Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1281 / 2892
W ciągu 4 ostatnich dni mieliśmy 3 alarmy przeciwpożarowe, dzisiaj o 3:40 ewakuacja. Wyszliśmy na chwile, ale ze ja z katarem wróciliśmy po chwili do Donu, alarm oczywiście fałszywy. Uciekamy stad w końcu. 🙃
Nie mam ostatnio na nic czasu, ciągle biegam od pracy, po sklepach bo są remonty Milion spraw na głowie i zero czasu dla siebie Nawet nie mam kiedy opisać chmurek na Dresscloud, a czekają niektóre perełki
Wstałam po 7 i czułam się wyspana, a teraz?? Masakra. Jestem tak zamulona, a muszę zrobić zdjęcia kolejnych rzeczy i wrzucić na Vinted...
Znów poleciałam z dietą i dbaniem o siebie Jem same śmieci i wyglądam jak kupka A już tak dobrze mi szło.
W nocy co godzinę się budziłam, o 4:20 musiałam wstać i w pracy strasznie mi się spać chciało, po powrocie umyłam się i padłam na łóżko, spać mi się chce ale nie mogę zasnąć bo w nocy znów nie zasnę 🙈🙈
Od dłuższego czasu (kilka tygodni) chyba odczuwam przesilenie wiosenne, za nic kompletnie nie mogę się zabrać, niezależnie czy jest to sprzątanie, pisanie pracy, DC. Z tego wszystkiego to chyba tylko do pracy chce mi się "chodzić" (oczywiście pracuję zdalnie). Ale najchętniej leżałabym ciągle pod kocem i oglądała seriale
Dostałam niższą wypłatę niż się spodziewałam, i będę musiała rozłożyć zaplanowane zakupy na dwa miesiące ;/
dziż byłam na pogrzebie chrzestnego mojego Rafała. Totalnie pod koniec się rozbeczałam.
Mam to samo niestety. Ciągłe zmęczenie... tyle, że ja do pracy muszę wyjść z domu
czuje się dziś jak flak... wyłączyłam wczoraj tv kilka minut po 23 i nie mogłam zasnąć do 2 ;c ..
na dodatek dzis jest mega zimno, ma padać śnieg i wieje wiatr ;x
Ja się pytam gdzie ta wiosna Jest zimno i na minusie. Najlepsze, że spojrzałam w pogodę i ma tak być do końca tygodnia ☹️☹️☹️
nie biczuję się, po prostu zwracam uwagę na to jak łatwo wejść z powrotem w zle nawyki, nawet jeżeli jesteśmy totalnie świadomi jak źle to na nas działa
no dla mnie to jest jakieś nieporozumienie, mam wrażenie, że czasem robię coś wbrew sobie . np wiem że jedzenie zupki chińskiej 3 dzień z rzędu przy pełnej lodówce świeżego jedzenia w domu jest paskudnym pomysłem, a potem i tak ro robię
No i co zrobisz, nic nie zrobisz, głowy sobie nie urwę...
Ja wczoraj zażądałam kremu czekoladowego... Partner chciał mi zrobić z nim kanapki, a ja na to, że będę łyżką... Komentarz: przecież to nienormalne.
A dziś żądam sałatki