Mam zrobione trochę zdjęć, ale w ogóle nie chce mi się pisać chmurek ;/ Do tego napierdziela mi kolano, a jutro znowu muszę jechać pilnować chrześniaka i nici z wolnej soboty ;/ Ostatnio wolną sobotę miałam na samym początku lutego, kiedy byłam chora. Na następną wolną będę miała szansę za trzy co najmniej trzy tygodnie
Też zauważyłyście, że ostatnio jest sporo nowych Clouders na DC? I większość z nich nie czyta tu nic albo nie wiem co, bo mają chmurki z 1-2 słowami tylko
A już myślałam, że to tylko takie moje wrażenie. Mam też wrażenie, że stale widzę nowe nicki, ale jakby niewiele dziewczyn zostawało na dłużej/wykazywało większą aktywność? Kurczę no, ale instrukcji dodawania chmurek już się w bardziej wyraźnym miejscu umieścić nie dało, no chyba, że na wielkim, wyskakującym za każdym razem przy dodawaniu chmurki, oczoje**ym bannerze . Tracę czasem wiarę w ludzkość .
drugi tydzień na umowie o pracę i co? mam gorączkę.
A do tego cały tydzień planów i załatwiania milionów rzeczy związanych ze ślubem. Brawo ja.
Nooo serio mam wrażenie, że te osoby szybko się zniechęcają przez siebie same, nie czytają, same nie orientują się o co chodzi ani nie pytają... Kurcze też byłam nowa i po 2 dniach już miałam wszystko ogarnięte, ale od pierwszej chmurki widziałam, że 2 słowa to za mało, no bo jaki jest sens wtedy tej chmurki?!
Nie wiem, jak mam rozplanować przyszły tydzień.. Godzenie studiów i dwóch prac jest bardzo trudne Chce te studia skończyć w cholerę
Na mojej uczelni zmienili regulamin i teraz każdy wykład jest obowiązkowy Teraz prawie codziennie będę wstawać o 5 rano, a wracać około 22 A okienka tylko 15 minutowe, więc nawet nie mogę wyskoczyć na obiad
Od dzisiaj siedzę chora na L4, mam ostre zapalenie migdałków u boli mnie bardzo gardło 😥
współczuję, u mnie tez są obowiązkowe wykłady - masakra! pocieszę Cię że nie wszyscy wykładowcy sprawdzają listę, wykład jest obowiązkowy ale obecności nikt nie sprawdza więc luz
U mnie na uczelni wykłady były obowiązkowe na 1 i 2 roku, jak bylam na 2 roku to wprowadzili zasade, że na 3 roku też są obowiązkowe, jak byłam na 3 roku to wprowadzili, że całe studia wykłady są obowiązkowe i na pierwszym stopniu trzeba mieć powyżej 70% obecności a na drugim stopniu 50% obecności, listy nie było może na 1 wykładzie, na innych były zawsze, także całe studia żyłam nadzieją
my mamy obowiązkowe 80% obecności, jak Cię nie ma na ponad 20% (bez względu na powód) to masz problem teraz jestem na II stopniu, poszłam na ten sam kierunek na tej samej uczelni i niektóre wykłady są identyczne
U mnie też tak było, kilka zajęć pokrywało się z tymi z licencjatu i niestetu trzeba było chodzić. No i zwolnienia lekarskie też nie były u mnie respektowane chyba że np. Wypadek lub inne podobne zdarzenia losow3 - bo przecież musimy być tylko 50%, więc widocznie można zaplanować kiedy i ile czasu będziemy chorować
U mnie to samo, ale jednak te 50% to jeszcze ujdzie, a 80% to już przegięcie. Z niektórych przedmiotów nie można mieć żadnych nieobecności bo jedne opuszczone zajęcia to ponad 20%, masakra
A ja chcę ponarzekać na fałszywych przyjaciół. Wiem, że nie powinnam się przejmować bo ludzie się pojawiają i odchodzą z naszego życia ale ileż można. Czy nie ma już kobiet, które potrafią z klasą zakończyć znajomość. Ostatnio spotkała mnie ogromna przykrość, nie dość, że laska nawrzucała na moją rodzinę, wyzwała mnie od wariatek i zimnych osób to jeszcze potem chciała z siebie zrobić niewiniątko oraz rozpowiedział, że to wszystko moja wina. No sorry ale musiałam to z siebie wyrzucić. Może ja jestem dziwna ale nie lubię się kłócić i robić afer oraz dramatów, wolę jak wszystko kończy się normalnie. Każdy ma swoje życie i po prostu idzie w swoim kierunku. Nie cierpię hipokryzji ani wyżywania się na innych bo nam coś nie wychodzi.
Wiecie co, ogólnie to ja mam cierpliwość do zaczepek i prowokacji, ale dziś to już przesada. Siedzę sobie na przystanku i jakiś stary dziad, bo inaczej nie da się tego nazwać, obok mnie zaczyna - "CO W TAKICH POTARGANYCH JEANSACH?! NO JAK CI NIE WSTYD?!?!?!" olewam typa i sobie klikam na komórce a on dalej "NO JA MAM KOLANA CHORE, CHODZIĆ NIE MOGĘ, A TY W POTARGANYCH JEANSACH?! JAK MOŻNA! WSTYD! WSTYD". Nadal olewam, przyszła jakaś babeczka i usiadła pomiędzy nami no i on zaczyna do niej "WIDZI TO PANI, JAK TO TAK MOŻNA, NO WSTYD NORMALNIE!!". Babeczka mu mówi, że "taka moda" i że ma na to nie zwracać uwagi no bo co zrobi. A ten dalej, że ja jestem GŁUPIA, ŻE NIENORMALNA bo on ma chore kolana a ja w potarganych spodniach latam. Serio, aż się gotowało we mnie, dziękuję sobie że nie dałam się sprowokować, olałam typa i słowem się nie odezwałam. Jakim prawem wrzeszczy na cały przystanek, że jestem GŁUPIA bo mam POTARGANE SPODNIE a on ma CHORE KOLANA. ?!?!?!?!? Jajko mu do tego co mam ubrane, niech sobie pomruczy i pomarudzi, że jestem brzydka i gruba, ale bez przesady, że głupia? A potem jest, że ta młodzież to za nic szacunku do starszych nie ma, nie?
Co za typ. Naprawdę nie lubię takich ludzi. Ale wydaje mi się, że ich jest coraz więcej. Skąd się to bierze? Nie mam pojęcia.
rozumiem jakby się przy -5stopniach pośmiał, że haha nie ma zimno w te kolana? Ale bez przesady, jeżu, jak można.
Mówi się, że to młodzież nie ma kultury, a właśnie widać, jak te starsze osoby się zachowują, niekiedy nieporównywalnie gorzej. Wystarczy iść do lumpesku, tam kultura baardzo szybko wychodzi z człowieka, szczególnie takiego starszego.
Ja bym nie wytrzymała i coś mu odpyskowała . Taka jestem. Twoje kolana Twoja sprawa, on niech sie zajmie swoimi, schorowanymi.