Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1253 / 2892
Też tego nie rozumiem😔, ale na patrzyłam się przez 20 lat jacy ludzie są okropni 😑. Teraz mieszkam w Niemczech i tutaj nie ma bezdomnych zwierząt. Np. Pies musi być zameldowany w domu, zgłasza się to w gminie. Dostaję się identyfikator, który jest przy obroży. Do tego musi mieć chipa i ubezpieczenie w razie gdyby spowodował wypadek. Dodatkowo musiałam na policji robić "prawo jazdy" na psa bo jest rasą agresywną. Można, można.
No kurczę, kiedy u nas to wprowadzą? Przydałyby się wreszcie jakieś mądre ustawy.
Tak z ciekawości, czym jest to ‚prawo jazdy’? Jakieś szkolenie czy taki test że sobie radzisz z psem?
Czy wszyscy faceci tacy sami? Mój ojciec i brat nie sprzątają po sobie. Kruszynki po pieczywie, plamy po kawie lub herbacie na blacie. Kurcze czy nie łaska sięgnąć po gąbkę lub szmatkę? Ale to nie.. po co rączki brudzić. 😡
Chyba każdy, ale moja mama od dziecka (no może nie dziecka, bo od 16 rż, jak pierwszego chłopaka miałam) mi powtarzała, że faceta trzeba umieć wychować, bo bardzo dużo kobiet synów traktuje jak księciów. Przez pierwsze 2 lata głośno mówiłam co mi nie pasuje, jak zamieszkaliśmy razem to trułam o wszystko, a teraz wracam z pracy i nie musze sie martwić, że są naczynia po nim niepomyte, albo blaty i stoliki zawalone więc jest nadzieja
Tydzień spędziliśmy w szkole, sprawdzali jak pies się zachowuje. Drugi tydzień Pan policjant był dwa razy. Raz sprawdzal moją wiedzę. Zadawał mi pytania o opiekę, karmienie, spacery. Na drugi dzień spacerował ze mną i sprawdzał jak pies zachowuję się na spacerze i dopiero otrzymałam pismo, że pies nie jest agresywny, a ja potrafię się nim opiekować.
Tylko najgorzej że zamiast porządków to jeszcze większy bałagan. Zostawić dom na miesiąc i wrócić to by się nie poznało.
Oni by sobie cudownie poradzili jakby zostali sami! Tu chodzi o to, że wiedza ze ktos to za nich zrobi ..
To ja mam chyba wyjątek. Mój zawsze okruszki sprząta po sobie. Zawsze jest czystko. W sumie to nie raz chodzi po mnie sprząta. 😂
Także mi się chyba skarb trafił.
O to to, taka świadomość pozwala im na wszystko męski umysł jest niesamowity
To w takim razie mi się trafił ewenement, który potrafi uwalić całą kuchnię robiąc jedną kanapkę, ale jak pójdzie z własnej woli sprzątać łazienkę to szoruje na kolanach, że jeść z podłogi można Ale jestem wyrodna i za każde, najdrobniejsze przewinienie, typu właśnie te okruszki i plamki, zawsze go wracam, nie będę tego robić za niego, za którymś razem może wejdzie, z deską w toalecie właśnie tak wygrałam